SALINY WIELICKIE W SZTYCHACH WILHELMA HONDIUSA
II. 24. Piec do wytapiania żelaza, drzeworyt z dzieła Agricoli.
wych chodników; wreszcie wydawanie soli jest należy-
cie dozorowane. Dlatego też — należy przypuszczać —
Hondius celowo wybrał taki moment z życia kopalni,
kiedy monotonię zwykłego dnia roboczego ożywia przy-
bycie szlachty czy wysłanników dworu po odbiór soli.
Tym się tłumaczy duży ruch przed składami i warzel-
nią, wielka ilość czworokonnych wozów na placu ko-
palnianym, okazałe postacie szlachty przed składem,
wreszcie obecność wyższych urzędników w podzie-
miach, co na pewno nie zdarzało się codziennie.
Włączenie tego wydarzenia w kompozycję szty-
chów zdaje się także wskazywać na osobistą bytność
Hondiusa w Wieliczce. Tylko artysta umiał docenić
wagę takiego momentu dla wzbogacenia narracji ry-
cin. Być może, zjawił się tu z wysłannikami dworu,
którzy przybyli po transport soli na stół królewski
Mógł więc obserwować ożywiony ruch na kopalni
i tylko jego autopsji należy zawdzięczać utrwalenie ta-
kich scen rodzajowych, jak pościg woźnicy za koniem.
Choć nie ulega wątpliwości, że w układzie skom-
plikowanej treści sztychów Hondius korzystał ze szki-
ców czy fachowych wskazówek Germana, musiał poza
tym uwzględnić dezyderaty podżupka czy samego żup-
nika, to jednak tego typu szczegóły należy przypisać
samemu artyście, podobnie jak silnie tu występujący
a tak dla nas cenny pierwiastek rodzimości wydobyty
przez artystę różnorodnością elementów stroju.
4
431
II. 24. Piec do wytapiania żelaza, drzeworyt z dzieła Agricoli.
wych chodników; wreszcie wydawanie soli jest należy-
cie dozorowane. Dlatego też — należy przypuszczać —
Hondius celowo wybrał taki moment z życia kopalni,
kiedy monotonię zwykłego dnia roboczego ożywia przy-
bycie szlachty czy wysłanników dworu po odbiór soli.
Tym się tłumaczy duży ruch przed składami i warzel-
nią, wielka ilość czworokonnych wozów na placu ko-
palnianym, okazałe postacie szlachty przed składem,
wreszcie obecność wyższych urzędników w podzie-
miach, co na pewno nie zdarzało się codziennie.
Włączenie tego wydarzenia w kompozycję szty-
chów zdaje się także wskazywać na osobistą bytność
Hondiusa w Wieliczce. Tylko artysta umiał docenić
wagę takiego momentu dla wzbogacenia narracji ry-
cin. Być może, zjawił się tu z wysłannikami dworu,
którzy przybyli po transport soli na stół królewski
Mógł więc obserwować ożywiony ruch na kopalni
i tylko jego autopsji należy zawdzięczać utrwalenie ta-
kich scen rodzajowych, jak pościg woźnicy za koniem.
Choć nie ulega wątpliwości, że w układzie skom-
plikowanej treści sztychów Hondius korzystał ze szki-
ców czy fachowych wskazówek Germana, musiał poza
tym uwzględnić dezyderaty podżupka czy samego żup-
nika, to jednak tego typu szczegóły należy przypisać
samemu artyście, podobnie jak silnie tu występujący
a tak dla nas cenny pierwiastek rodzimości wydobyty
przez artystę różnorodnością elementów stroju.
4
431