177
BOŻENA STEINBORN
Warszawa
Jakub Pokora, „Nie tylko podobizna. Szkice o portrecie”,
Muzeum Pałac w Wilanowie, Warszawa 2012, ss. 175, U. 158
Dziwna to książka. Brzemienna ładunkiem
naukowej informacji jak kilka rozpraw ha-
bilitacyjnych, a jednocześnie przyjazna
czytelnikowi jak lektura pogodnego romansu. Pro-
fesor Jakub Pokora zebrał dziewięć swych rozpraw
o portrecie, pisanych w latach 2005-2011 i dodał
trzy dotychczas niepublikowane. Opracowane jako
dwanaście rozdziałów książki prezentują wieloletnie
(bo drukowane od 1990 r.) rozważania autora nad
sposobami wyobrażania konkretnych ludzi w dzie-
łach sztuk plastycznych - malowanych, rzeźbio-
nych, sztychowanych.
Autora interesują treści tych przedstawień, choć
oczywiście widzi, ale konstatuje zwięźle ich walory
artystyczne. Dlatego jego obserwacje i konkluzje
wpisać trzeba raczej w historię kultury niźli w historię
malarstwa. Przypatrując się gestom i pozom, akceso-
riom i kostiumom autor odkrywa drugie i trzecie zna-
czenia tych wizerunków, odczytuje dla dzisiejszego
widza interpretacje osobowości dawno nieżyjącego
modela - tak jak je pojmował ówczesny portrecista
oraz jak portretowany chciał być postrzegany.
Odczytywanie przez Jakuba Pokorę sensu przed-
miotów towarzyszących portretowi, nieprzypadko-
wo ustawionych i ubranych modeli, jest możliwe
dzięki jego niezwyczajnej erudycji. Pokora wie
gdzie szukać i znajduje objaśnienia tych motywów
w odległych od historii sztuki dziedzinach jak logo-
pedia (s. 132) czy kynologia (np. s. 77); wykorzystu-
je też sumiennie wiedzę z obszarów językoznaw-
stwa, historii politycznej i bibliografistyki, a w
pismach starożytnych i staropolskich porusza się jak
doświadczony literaturoznawca. Nade wszystko na-
leży przypomnieć, że to Jakub Pokora uczynił chiro-
logię nauką pomocniczą dla „portretologii”. Znajo-
mość nowożytnych dzieł chirologii, głównie Johna
Bulwera z 1644 r„ pozwoliła nie raz ujawnić inne
niż dotychczas uznawane treści powszechnie zna-
nych dzieł portretowych. Takim odkrywczym obja-
śnieniem niezrozumiałego dotychczas układu po-
staci na portrecie Cypriana Norwida, malowanym
przez Panteleona Szyndlera, jest na przykład roz-
prawa na stronach 37-55. Podobnie dotychczaso-
we objaśnienia znanych portretów - Smuglewicza,
Potockiej i Radziwiłłowej - proponuje inaczej od-
czytać poprzez widoczne w tych kompozycjach
aluzje do nazwisk modeli. Ale i w tych refleksjach,
jak w wielu innych, autor unika tonu kategoryczne-
go, dodając: „może to tylko igraszka intelektualna”
(s. 103-107).
Słusznie autor zwraca uwagę na możliwość
dwojakiego, a i trojakiego rozumienia tego samego
gestu (s. 28-29). Stwierdza także obecność w por-
tretach gestów naturalnych, które nazywa „przyro-
dzonymi” (s. 25-26). Ważne to twierdzenia, bo
BOŻENA STEINBORN
Warszawa
Jakub Pokora, „Nie tylko podobizna. Szkice o portrecie”,
Muzeum Pałac w Wilanowie, Warszawa 2012, ss. 175, U. 158
Dziwna to książka. Brzemienna ładunkiem
naukowej informacji jak kilka rozpraw ha-
bilitacyjnych, a jednocześnie przyjazna
czytelnikowi jak lektura pogodnego romansu. Pro-
fesor Jakub Pokora zebrał dziewięć swych rozpraw
o portrecie, pisanych w latach 2005-2011 i dodał
trzy dotychczas niepublikowane. Opracowane jako
dwanaście rozdziałów książki prezentują wieloletnie
(bo drukowane od 1990 r.) rozważania autora nad
sposobami wyobrażania konkretnych ludzi w dzie-
łach sztuk plastycznych - malowanych, rzeźbio-
nych, sztychowanych.
Autora interesują treści tych przedstawień, choć
oczywiście widzi, ale konstatuje zwięźle ich walory
artystyczne. Dlatego jego obserwacje i konkluzje
wpisać trzeba raczej w historię kultury niźli w historię
malarstwa. Przypatrując się gestom i pozom, akceso-
riom i kostiumom autor odkrywa drugie i trzecie zna-
czenia tych wizerunków, odczytuje dla dzisiejszego
widza interpretacje osobowości dawno nieżyjącego
modela - tak jak je pojmował ówczesny portrecista
oraz jak portretowany chciał być postrzegany.
Odczytywanie przez Jakuba Pokorę sensu przed-
miotów towarzyszących portretowi, nieprzypadko-
wo ustawionych i ubranych modeli, jest możliwe
dzięki jego niezwyczajnej erudycji. Pokora wie
gdzie szukać i znajduje objaśnienia tych motywów
w odległych od historii sztuki dziedzinach jak logo-
pedia (s. 132) czy kynologia (np. s. 77); wykorzystu-
je też sumiennie wiedzę z obszarów językoznaw-
stwa, historii politycznej i bibliografistyki, a w
pismach starożytnych i staropolskich porusza się jak
doświadczony literaturoznawca. Nade wszystko na-
leży przypomnieć, że to Jakub Pokora uczynił chiro-
logię nauką pomocniczą dla „portretologii”. Znajo-
mość nowożytnych dzieł chirologii, głównie Johna
Bulwera z 1644 r„ pozwoliła nie raz ujawnić inne
niż dotychczas uznawane treści powszechnie zna-
nych dzieł portretowych. Takim odkrywczym obja-
śnieniem niezrozumiałego dotychczas układu po-
staci na portrecie Cypriana Norwida, malowanym
przez Panteleona Szyndlera, jest na przykład roz-
prawa na stronach 37-55. Podobnie dotychczaso-
we objaśnienia znanych portretów - Smuglewicza,
Potockiej i Radziwiłłowej - proponuje inaczej od-
czytać poprzez widoczne w tych kompozycjach
aluzje do nazwisk modeli. Ale i w tych refleksjach,
jak w wielu innych, autor unika tonu kategoryczne-
go, dodając: „może to tylko igraszka intelektualna”
(s. 103-107).
Słusznie autor zwraca uwagę na możliwość
dwojakiego, a i trojakiego rozumienia tego samego
gestu (s. 28-29). Stwierdza także obecność w por-
tretach gestów naturalnych, które nazywa „przyro-
dzonymi” (s. 25-26). Ważne to twierdzenia, bo