711
JERZY MIZIOŁEK
Warszawa, Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego
Ikar i Anioły.
Wystawa dzieł Igora Mitoraja na Campo Santo w Pizie
W znanej włoskiej gazecie „II Sole 24 ore”
z 12 października 2014, w przeddzień
pogrzebu Igora Mitoraja w Pietrasanta,
Pia Capelli tak pisała w artykule pt. Rzeźbiarz o ital-
skim sercu'. „«Współczesny klasyk»: tym mianem
nagradza się zbyt wielu dzisiejszych artystów. Igor
Mitoraj był nim naprawdę. Nowym odczytaniem
klasycznej formy, gigantycznymi i ponadczasowymi
wyobrażeniami ludzkiego ciała zdobył popularność
i szczerą miłość. Przekonujemy się o tym również
w tych pierwszych dniach po jego śmierci, która
w poniedziałek [6 X] zabrała go w Paryżu. Urodził
się w 1944 r. w Polsce* 1, gdzie dorastał pod władzą
komunistów i dzięki dobrym książkom zakochał się
w renesansie i impresjonizmie. Mając dziewiętnaście
lat, rozpoczął studia w krakowskiej Akademii Sztuk
Pięknych, w której jego mistrzem był Tadeusz Kan-
tor. W latach sześćdziesiątych był przede wszystkim
malarzem. W 1968 r. za radą Kantora wyjechał do Pa-
ryża na dalszą naukę w Ecole Nationale des Beaux
Arts. Niedługo potem wybrał się do Meksyku na rocz-
ne spotkanie ze sztuką Azteków. Po powrocie do Pary-
ża był już rzeźbiarzem. Sukces we Francji przyszedł
natychmiast. W latach 1978-1979 odbył kilka bardzo
ważnych podróży. W Nowym Jorku zdał sobie sprawę,
że jest do szpiku kości Europejczykiem. W Grecji od-
krył swoje tworzywo; często więc potem wracał do
Grecji czerpać natchnienie z antyku i starożytnych mi-
tów. Podczas zwiedzania Toskanii znalazł dom. Za-
1 Artysta nie urodził się w Polsce. Zob. Igor MITORAJ,
Constanzo CONSTANTINI, Blask kamienia, przeł. Sta-
nisław Kasprzysiak, Kraków 2003, s. 5-6: „Urodził się 26
marca 1944 roku w Oederan, małej osadzie koło Drezna,
miasta, które rok później dywanowe naloty aliantów
zrównały z ziemią niszcząc większość zabytków
i uśmiercając co najmniej sto trzydzieści tysięcy miesz-
kańców. Matka Igora, Zofia Makina [...] pochodziła
z Grójca, wsi położonej w pobliżu Oświęcimia. [...]
Plakatpizańskiej wystawy Mitoraja
mieszkał w Pietrasanta - «małych Atenach» kamienio-
łomów i mistrzów obróbki marmuru. W Pietrasanta
W 1940 roku, w wieku dwudziestu lat, została wywieziona
do Oederan w Niemczech. Pracowała tam ciężko w go-
spodarstwie rolnym. W pobliżu Oederan znajdował się
wówczas międzynarodowy obóz jeńców wojennych. Jed-
nym z jego więźniów był trzydziestoletni wdowiec, fran-
cuski oficer Legii Cudzoziemskiej. Na imię miał Georges.
Między piękną Polką a legionistą nawiązał się romans,
którego Igor jest naturalnym owocem.” Chłopcu nadano
imię po ojcu - Jerzy; w Paryżu artysta zmienił je na Igor.
JERZY MIZIOŁEK
Warszawa, Muzeum Uniwersytetu Warszawskiego
Ikar i Anioły.
Wystawa dzieł Igora Mitoraja na Campo Santo w Pizie
W znanej włoskiej gazecie „II Sole 24 ore”
z 12 października 2014, w przeddzień
pogrzebu Igora Mitoraja w Pietrasanta,
Pia Capelli tak pisała w artykule pt. Rzeźbiarz o ital-
skim sercu'. „«Współczesny klasyk»: tym mianem
nagradza się zbyt wielu dzisiejszych artystów. Igor
Mitoraj był nim naprawdę. Nowym odczytaniem
klasycznej formy, gigantycznymi i ponadczasowymi
wyobrażeniami ludzkiego ciała zdobył popularność
i szczerą miłość. Przekonujemy się o tym również
w tych pierwszych dniach po jego śmierci, która
w poniedziałek [6 X] zabrała go w Paryżu. Urodził
się w 1944 r. w Polsce* 1, gdzie dorastał pod władzą
komunistów i dzięki dobrym książkom zakochał się
w renesansie i impresjonizmie. Mając dziewiętnaście
lat, rozpoczął studia w krakowskiej Akademii Sztuk
Pięknych, w której jego mistrzem był Tadeusz Kan-
tor. W latach sześćdziesiątych był przede wszystkim
malarzem. W 1968 r. za radą Kantora wyjechał do Pa-
ryża na dalszą naukę w Ecole Nationale des Beaux
Arts. Niedługo potem wybrał się do Meksyku na rocz-
ne spotkanie ze sztuką Azteków. Po powrocie do Pary-
ża był już rzeźbiarzem. Sukces we Francji przyszedł
natychmiast. W latach 1978-1979 odbył kilka bardzo
ważnych podróży. W Nowym Jorku zdał sobie sprawę,
że jest do szpiku kości Europejczykiem. W Grecji od-
krył swoje tworzywo; często więc potem wracał do
Grecji czerpać natchnienie z antyku i starożytnych mi-
tów. Podczas zwiedzania Toskanii znalazł dom. Za-
1 Artysta nie urodził się w Polsce. Zob. Igor MITORAJ,
Constanzo CONSTANTINI, Blask kamienia, przeł. Sta-
nisław Kasprzysiak, Kraków 2003, s. 5-6: „Urodził się 26
marca 1944 roku w Oederan, małej osadzie koło Drezna,
miasta, które rok później dywanowe naloty aliantów
zrównały z ziemią niszcząc większość zabytków
i uśmiercając co najmniej sto trzydzieści tysięcy miesz-
kańców. Matka Igora, Zofia Makina [...] pochodziła
z Grójca, wsi położonej w pobliżu Oświęcimia. [...]
Plakatpizańskiej wystawy Mitoraja
mieszkał w Pietrasanta - «małych Atenach» kamienio-
łomów i mistrzów obróbki marmuru. W Pietrasanta
W 1940 roku, w wieku dwudziestu lat, została wywieziona
do Oederan w Niemczech. Pracowała tam ciężko w go-
spodarstwie rolnym. W pobliżu Oederan znajdował się
wówczas międzynarodowy obóz jeńców wojennych. Jed-
nym z jego więźniów był trzydziestoletni wdowiec, fran-
cuski oficer Legii Cudzoziemskiej. Na imię miał Georges.
Między piękną Polką a legionistą nawiązał się romans,
którego Igor jest naturalnym owocem.” Chłopcu nadano
imię po ojcu - Jerzy; w Paryżu artysta zmienił je na Igor.