Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 4.1935-1936

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
Molendziński, Kazimierz: Zagadnienie malarstwa Warszawskiego XIX wieku a środowisko artystyczne w Warszawie
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.37719#0331

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext

Ryc. 23. Józef Chełmoński: Odlot żórami. Własność pryiuatna.

Malarstmo tuarszaiuskie rozmiązało to zagadnienie na płaszczy-
źnie naturalizmu. Niezinykłe przymiązanie do ziemi, do rodzimej przy-
rody, jakaś mistyczna siła, miążąca z nią tę tmórczość, czego najlep-
szym przykładem jest dzieło życia Chełmońskiego, była najpotężniej-
szą odpomiedzią na próbę zniszczenia narodu, zapomiedzią jego nie-
zniszczalności i trmania. Na domód, że nie są to jedynie literackie
fantazje przytoczę słoma Witkiemicza, charakteryzujące dobrze te
piermiastki, tkmiące m duszy takich jak Chełmoński artystom: »Kie-
dy przed dziesięciu laty kilku z nas mróciło z Monachjum, gdzie-
śmy do obłędu tęsknili za krajem, robiąc z pracomni jakiś przyby-
tek kultu, m którym chłopska sukmana lub czermona chusta dzieiu-
czyny czciły się jako: »śmięte szaty«, jak marniał Chełmoński, z Mo-
nachjum, gdzie unikaliśmy dziennych spacerom, żeby nie midzieć
niemieckiej natury, a leżąc m tramie, m mroku mieczornym słucha-
liśmy cirkania kuropatm, jak dalekiego echa z kraju...« Na tern koń-
czę, to chyba mystarczy.
Krakom, poprzez tmórczość Matejki, poszedł drogą rozmażań his-
toriozoficznych, drogą analizomania przeszłości, często obok nadziei
budzącego pesymizm, sięgający u malarza-poety Wyspiańskiego aż
do tajnikom duszy i przeznaczeń narodu.
Jeśli chodzi o stronę formalną, martości »czysto malarskie«,
jak się to mómi, i tu przepromadzić można linję demarkacyjną.

319
 
Annotationen