Overview
Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Muzeum Narodowe <Breslau> [Editor]; Muzeum Śla̜skie <Breslau> [Editor]
Roczniki Sztuki Śląskiej — 17.1999

DOI article:
Zlat, Mieczysław: O związkach ze Śląskiem dwóch budowniczych królewskich XVI wieku
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.41574#0132

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
O związkach ze Śląskiem dwóch budowniczych królewskich XVI wieku

127

warsztatu Benedykta jest synkretyczne łączenie tych
form późnogotyckich z renesansowymi motywami nad-
proża lub ławy. Tego w oknach wrocławskich nie ma,
a pewne motywy z repertuaru piotrkowskiego mógł
przynieść nie tylko główny architekt, jeśli w ogóle nie
zostały one przejęte z obszaru łużycko-saksońskiego
lub z południowych Niemiec27. Oprócz wymienionych
inne formy i motywy obramień wrocławskich (arkada
„gałęziowa”, fryzy figuralne na ławach) nie mają odpo-
wiedników w repertuarze Benedykta Sandomierzani-
na, są natomiast zakorzenione w tradycji miejscowej28.
2
Przypadek mistrza Jana Ulryka z Ząbkowic jest jak-
by odwrotnością omówionego poprzednio. Ten nadwor-
ny architekt trzech kolejnych królów polskich jest bo-
wiem postacią, której śląskie pochodzenie i przebywa-
nie na Śląsku bywa przez niektórych badaczy kwestio-
nowane, a przez innych wręcz odrzucane. Ponadto, w
tym przypadku - choć w grę wchodzi również niepo-
rozumienie - mamy do czynienia nie z jednym, zgod-
nym stanowiskiem, lecz zasadniczo z dwoma, wzajem-
nie się wykluczającymi. Dla rozwiania wątpliwości, ja-
kie nagromadziły się wokół kwrestii pochodzenia, a co
za tym idzie - pisowni jego nazwiska czy przydomka,
trzeba dać odpowiedź na dwa pytania: Czy zapisywal-
ny różnie w dokumentach przydomek (nazwisko) kró-
lewskiego architekta Jana Ulryka pochodzi od miasta
Frankenstein (Ząbkowice Śląskie)? Jeśli tak, to czy ar-
chitekt ten jest tożsamy z rzeźbiarzem, który na na-
grobku pary książęcej w kościele parafialnym w Ząb-
kowicach umieścił sygnaturę „ULRICUS STATUARIUS
LAPICIDA”?
Stosując pisownię fonetyczną, jak również błędnie
odczytując teksty archiwalne, zapisywano przydomek
mistrza Jana Ulryka (Udalryka) w dokumentach kra-
kowskich różnie, najczęściej jednak jako „Frankenste-
in” łub bardzo podobnie: „Frankestein”, „Frankstein”29.
Gdyby tę okoliczność uwzględniali wszyscy badacze,
pochodzenie tego słowa od nazwy dolnośląskiego mia-
sta stałoby się jasne. Wtedy zgodnie z praktykowaną
zasadą należałoby określać królewskiego budownicze-
go dodając do dwoi imion polski odpowiednik nazwy
Frankenstein: Jan Ulryk z Ząbkowic (pedantycznie: Jan
Ulryk z Ząbkowic Śląskich). Wielu autorów wolało jed-
nakże wybrać - nie podając uzasadnienia - rzadko
występującą w dokumentach formę „Frankstijn” i sto-
sując ją jako jedyną, bez wyjaśnienia narodowości mi-
strza - sugerowało jego niderlandzkie pochodzenie.
Tomkowicz wprowadzając Jana Ulryka do szerszego
obiegu fachowego piśmiennictwa wskazał jako głów-
ną formę przydomka: „Frankenstein (Frankstein)”30. Ten
przykład długo jednak nie znajdował naśladowców.
K. Sinkówna pisała „Frankstijn”, choć nie miała wątpli-
wości, iż nosiciel tego nazwiska był Niemcem. (W dys-
kusji nad jej referatem zwracano uwagę na śląskie mia-
sto Frankenstein i możliwość przybycia Jana Ulryka
właśnie stamtąd)31. Formy „Frankstijn” i „Franksztijn”
preferował również S. Kozakiewicz, nie wspominając

o bezspornie już ustalonym niemieckim pochodzeniu
mistrza32. Rzecz wyjaśnił ostatecznie - jak się zdawało
- Flornung, wracając do pisowni zalecanej w słowni-
kach artystów przez Tomkowicza i Łozę oraz odwołu-
jąc się także do źródeł i publikacji niemieckich, ściśle:
wrocławskich33. Za jego zapewne sugestią w podręcz-
niku dziejów sztuki polskiej znalazło się lapidarne wy-
jaśnienie nieporozumienia: „Nazwisko architekta kró-
lewskiego Jana Frankstijna (Frankensteina), znanego
m.in. z uczestnictwa w konkursie na budowę zewnętrz-
nych schodów w Sukiennicach krakowskich (1552) i
prac budowlanych w zamku Radziwiłłów w Ołyce
(1564), zostało utworzone od śląskich Ząbkowic (Fran-
kenstein)”34 . Tego zdania Szabłowski nie powtórzył już
w następnym wydaniu swej pracy (1965), wracając do
formy „Frankstijn” jako jedynej35. Na zmianę poglądu
Szabłowskiego wpłynęła zapewne polemiczna wypo-
wiedź Z. Rewskiego wobec cytowanej rozprawy Hor-
nunga36. Rewski miał rację koiygując błędnie odczyta-
ny tekst archiwalny o kupcu J. Kiezlierze; nie przyto-
czył natomiast żadnego argumentu, któiy uzasadniałby
jego sceptycyzm co do opinii Hornunga o Janie Ulryku
Frankensteinie.
Żadnych wątpliwości co do pochodzenia tego ar-
chitekta oraz brzmienia i znaczenia jego przydomka
nie mają uczeni niemieccy. Po pierwsze dlatego, że od
dawna znają ze źródeł śląskich budowniczych i rzeź-
biarzy o przydomku „Frankenstein”, to znaczy wywo-
dzących się z Ząbkować Śląskich. Od połowy XIV w.
miasto to było bowiem znacznym ośrodkiem ruchu
budowlanego, z którego przybyli do Wrocławia mistrzo-
wie Heinrich Frankenstein (czynny 1377-1411) i Hans
Frankenstein (1423-1425), a do Nysy - wybitny archi-
tekt Peter Frankenstein (1424-1430 U. Jeszcze wcześniej,
wr 1366 r. znalazł się i w Krakowie „murator Nicolaus
Frankensteyn”38. Nie mniejsze znaczenie miało odnale-
zienie już w 1870 r. we wrocławskim archiwum wzmia-
nek o nadwornym budowniczym z Krakowa. W pierw-
szej, z 1563 r., wspomniany jest „Hans Ulrich der Kl.
Majestat zu Polen Baumeister”; w drugiej, z 1565 r., ta
sama niewątpliwie osoba występuje jako Johannes
Ulrich von Frankenstein Architectus Sacre Regie Maje-
statis Poloniae”39. Na pytanie o to, czy mistrz Jan Ulryk
pochodzi ze śląskich Ząbkowic, należy zatem odpo-
wiedzieć twierdząco, a tym samym zaniechać nazywa-
nia go „Frankstijnem”, co jest nie uzasadnione i wywo-
łuje mylące skojarzenia40.
Nie mogą dziwić wahania i wątpliwości przy od-
powiedzi na drugie z postawionych tu pytań: o tożsa-
mość autora nagrobka tumbowego w Ząbkowicach.
Pomnik upamiętnia leżącymi na tumbie posągami Je-
rzego I Podiebrada (zm. 1536), księcia ziębicko-ole-
śnickiego i jego żonę Annę (zm. 1541), córkę ostatnie-
go Piasta linii głogowsko-żagańskiej. Według informa-
cji wiaiygodnej kroniki M. Kobłitza (1658) nagrobek,
ustawiony w 1544 r., wykonał rzeźbiarz przybyły z Ża-
gania41 . Już w 1872 r. A. Schultz stwierdził, że autor
ząbkowickiego nagrobka „Ulricus statuarius lapicida” i
Johannes Ulrich von Frankenstein”, któiy był w 1565 r.
nadwornym architektem króla polskiego - to jedna i ta
 
Annotationen