Ikona i jej teologia „na emigracji" Enklawa intelektualno-artystyczna L'lnstitut de Theologie Orthodoxe...
287
II. 9. Opactwo benedyktyńskie w Chevetogne Abbey -
cerkiew w monastyrze Podwyższenia Krzyża Świętego
z freskami malarzy greckich i ikonami G. W. Morozowa,
fot. D. A. Zdunek
II. 10. Opactwo benedyktyńskie w Chevetogne Abbey - kościół
łaciński w monastyrze Podwyższenia Krzyża Świętego
z freskami o. archim. Zinona, fot. D. A. Zdunek
Wcielenia i misterium obecności. Niczego nie
utrwala, lecz „wypycha” nas dalej, wysyła w drogę,
ku niebiańskiemu Archetypowi. Prowadzi do prze-
bóstwienia, do Zbawienia. A droga ta wiedzie dziś
jeszcze przecież poprzez świątynie i ich ikony.
Jest takie opactwo benedyktyńskie w Cheveto-
gne Abbey - Monastyr Podwyższenia Krzyża Świę-
tego. W 1924 roku papież Pius XI wezwał zakon
benedyktynów do zaangażowania w przywrócenie
jedności Kościoła - Zachodniego i Wschodniego.
W rok później benedyktyn Dorn Lambert Beaudu-
in założył wspólnotę w Amay. W 1939 roku mnisi
przenieśli się do Chevetogne. Dwadzieścia lat póź-
niej wybudowano tu cerkiew w stylu pskowsko-
-nowgorodzkim, z freskami malarzy greckich i iko-
nami rosyjskiego artysty G. W. Morozowa (il. 9),
oraz kościół łaciński, na wzór wczesnośrednio-
wiecznej bazyliki, z freskami pisanymi już przez
prawosławnego mnicha o. Zinona z Pskowsko-Pie-
czerskiego Monastyru (il. 10).
Zycie liturgiczne płynie tu dwutorowo - w rycie
zachodnim i w rycie wschodnim - w silnym po-
czuciu jedności eucharystycznej. Do Świętej Ko-
munii mogą przystępować tam rzymskokatolicy,
prawosławni, starokatolicy, anglikanie. Również
protestanci mogą sami decydować, czy chcą wspól-
nie z mnichami świętować Eucharystię. To wbrew
przepisom Kościoła rzymskokatolickiego, zgodnie
jednak z zasadą gościnności, do której zobowiązuje
benedyktynów ich reguła. Powstała przecież zanim
Kościół Chrystusa doznał podziałów.
Dobrze, że są takie miejsca, w których można
przebywać w czasie i w przestrzeni niepodzielone-
go Kościoła. Świadczy to, że podziały Ziemi nie
sięgają jeszcze Nieba. Jedność jest rzeczywistością,
którą można wciąż na nowo odkrywać. Ale trzeba
ją też ciężko wypracować. Tam się to realizuje. Nie
mogłoby jednak bez prawdziwie ekumenicznego
otwarcia, którego podstawy zbudował na Zacho-
dzie L’Institut de theologie orthodoxe Saint-Serge
w Paryżu.22
22 Pracę niniejszą realizowano w ramach badań prowadzo-
nych w Zakładzie Architektury Kultur Lokalnych Wydziału
Architektury Politechniki Białostockiej.
287
II. 9. Opactwo benedyktyńskie w Chevetogne Abbey -
cerkiew w monastyrze Podwyższenia Krzyża Świętego
z freskami malarzy greckich i ikonami G. W. Morozowa,
fot. D. A. Zdunek
II. 10. Opactwo benedyktyńskie w Chevetogne Abbey - kościół
łaciński w monastyrze Podwyższenia Krzyża Świętego
z freskami o. archim. Zinona, fot. D. A. Zdunek
Wcielenia i misterium obecności. Niczego nie
utrwala, lecz „wypycha” nas dalej, wysyła w drogę,
ku niebiańskiemu Archetypowi. Prowadzi do prze-
bóstwienia, do Zbawienia. A droga ta wiedzie dziś
jeszcze przecież poprzez świątynie i ich ikony.
Jest takie opactwo benedyktyńskie w Cheveto-
gne Abbey - Monastyr Podwyższenia Krzyża Świę-
tego. W 1924 roku papież Pius XI wezwał zakon
benedyktynów do zaangażowania w przywrócenie
jedności Kościoła - Zachodniego i Wschodniego.
W rok później benedyktyn Dorn Lambert Beaudu-
in założył wspólnotę w Amay. W 1939 roku mnisi
przenieśli się do Chevetogne. Dwadzieścia lat póź-
niej wybudowano tu cerkiew w stylu pskowsko-
-nowgorodzkim, z freskami malarzy greckich i iko-
nami rosyjskiego artysty G. W. Morozowa (il. 9),
oraz kościół łaciński, na wzór wczesnośrednio-
wiecznej bazyliki, z freskami pisanymi już przez
prawosławnego mnicha o. Zinona z Pskowsko-Pie-
czerskiego Monastyru (il. 10).
Zycie liturgiczne płynie tu dwutorowo - w rycie
zachodnim i w rycie wschodnim - w silnym po-
czuciu jedności eucharystycznej. Do Świętej Ko-
munii mogą przystępować tam rzymskokatolicy,
prawosławni, starokatolicy, anglikanie. Również
protestanci mogą sami decydować, czy chcą wspól-
nie z mnichami świętować Eucharystię. To wbrew
przepisom Kościoła rzymskokatolickiego, zgodnie
jednak z zasadą gościnności, do której zobowiązuje
benedyktynów ich reguła. Powstała przecież zanim
Kościół Chrystusa doznał podziałów.
Dobrze, że są takie miejsca, w których można
przebywać w czasie i w przestrzeni niepodzielone-
go Kościoła. Świadczy to, że podziały Ziemi nie
sięgają jeszcze Nieba. Jedność jest rzeczywistością,
którą można wciąż na nowo odkrywać. Ale trzeba
ją też ciężko wypracować. Tam się to realizuje. Nie
mogłoby jednak bez prawdziwie ekumenicznego
otwarcia, którego podstawy zbudował na Zacho-
dzie L’Institut de theologie orthodoxe Saint-Serge
w Paryżu.22
22 Pracę niniejszą realizowano w ramach badań prowadzo-
nych w Zakładzie Architektury Kultur Lokalnych Wydziału
Architektury Politechniki Białostockiej.