26. Ścięcie św. Katarzyny, rzeźby z nastawy rodziny Loeffelholzów.
Norymberga, kościół Św. Sebalda (fot. D. Horzela)
gów. Jednak zarówno to, jak wiele innych, zbliżonych
czasowo rzeźbiarskich przedstawień tematu zdecydo-
wanie ustępuje dziełu Mistrza tryptyku Świętej Trójcy
pod względem żywej ekspresji, osiągniętej poprzez traf-
ną interpretację, stosunkowo częstego w wyobrażeniach
Hołdu Trzech Króli, motywu ujmowania rączki Dzie-
ciątka przez jednego z królów. Być może to kolejny ślad
inspiracji sztuką warsztatu Kaschauera, z charaktery-
styczną dlań swobodą w interpretacji osadzonego w tra-
dycji ikonograficznej motywu Dzieciątka z welonem
Matki Boskiej71, tym ciekawszy, że figury Madonn wy-
konywane przez krakowski warsztat nie są urozmaico-
ne pod względem rozwiązań kompozycyjnych.
Innym przykładem samodzielności w realizowaniu
tematów jest figura św. Marii Magdaleny unoszonej
przez anioła. Rzeźba z Olszówki to pierwsza w Mało-
polsce realizacja tego tematu, kolejną będzie dopiero
obraz z Moszczenicy (ok. 1480-1500)72. Wzoru dla tej
figury próżno szukać w rzeźbie Europy Środkowej, te-
mat bowiem zyskał pewną popularność dopiero na prze-
7lNa temat tego motywu Kahsnitz, o.c., s. 83-90.
72Gadomski, o.c., s. 171.
73Niektóre przykłady zestawia H. Schrade, Tilman Riemen-
schneider, Heidelberg 1927, przyp. 99 i 100.
,4Polak-Traj dos, Deux contributions..., s. 69-100; Eadem,
łomie wieków XV i XVI. Do najwcześniejszych reali-
zacji snycerskich należy zaś rzeźba przypisywana Mult-
scherowi (koniec lat czterdziestych wieku XV), ujęta
jednak inaczej - frontalnie"3.
Zestawienie oeuvre i analiza stylistyczna krakowskie-
go warsztatu nie wyczerpuje związanych z nim proble-
mów. Kilka, które wypada zasygnalizować, czeka na roz-
wiązanie. Studia nad warsztatem tryptyku Świętej Trój-
cy zdominowała chęć „poznania z imienia” jego mistrza.
Jak po określanym w przekazach pisanych mianem ma-
larza Jakubie Kaschauerze pozostały tylko rzeźby na-
stawy z Freising, tak po Jakubie z Sącza, znanym ze
źródeł malarzu, dotrwała do naszych dni figura św. Idzie-
go w Bardiowie. W obu przypadkach nie jest do roz-
strzygnięcia kwestia - czy mistrzowie ci zajmowali się
również snycerką. Wiele razy prezentowana teza Polak-
Trajdos, że za mistrza tryptyku Świętej Trójcy uznać
należy Jakuba z Sącza, spotkała się z uzasadnioną kry-
tyką wyrażoną przez Dobrowolskiego, a za nim Gadom-
skiego74. Na podstawie dość licznych wzmianek o Ja-
Więzi artystyczne..., s. 100—143; Eadem, Dzieje..., s. 523-571;
Eadem, Grupa rzeźb gotyckich z Muszyny.... s. 109-115.T. Do-
browolski, [rec.] Ewa Polak-Trajdos, ,, Więzi artystyczne Polski
ze Spiszem... ” (Studia Hist. 14: 1971, z. 4/55, s. 598 - 599); Ga-
domski, Gotyckie malarstwo tablicowe..., s. 134-135.
102
Norymberga, kościół Św. Sebalda (fot. D. Horzela)
gów. Jednak zarówno to, jak wiele innych, zbliżonych
czasowo rzeźbiarskich przedstawień tematu zdecydo-
wanie ustępuje dziełu Mistrza tryptyku Świętej Trójcy
pod względem żywej ekspresji, osiągniętej poprzez traf-
ną interpretację, stosunkowo częstego w wyobrażeniach
Hołdu Trzech Króli, motywu ujmowania rączki Dzie-
ciątka przez jednego z królów. Być może to kolejny ślad
inspiracji sztuką warsztatu Kaschauera, z charaktery-
styczną dlań swobodą w interpretacji osadzonego w tra-
dycji ikonograficznej motywu Dzieciątka z welonem
Matki Boskiej71, tym ciekawszy, że figury Madonn wy-
konywane przez krakowski warsztat nie są urozmaico-
ne pod względem rozwiązań kompozycyjnych.
Innym przykładem samodzielności w realizowaniu
tematów jest figura św. Marii Magdaleny unoszonej
przez anioła. Rzeźba z Olszówki to pierwsza w Mało-
polsce realizacja tego tematu, kolejną będzie dopiero
obraz z Moszczenicy (ok. 1480-1500)72. Wzoru dla tej
figury próżno szukać w rzeźbie Europy Środkowej, te-
mat bowiem zyskał pewną popularność dopiero na prze-
7lNa temat tego motywu Kahsnitz, o.c., s. 83-90.
72Gadomski, o.c., s. 171.
73Niektóre przykłady zestawia H. Schrade, Tilman Riemen-
schneider, Heidelberg 1927, przyp. 99 i 100.
,4Polak-Traj dos, Deux contributions..., s. 69-100; Eadem,
łomie wieków XV i XVI. Do najwcześniejszych reali-
zacji snycerskich należy zaś rzeźba przypisywana Mult-
scherowi (koniec lat czterdziestych wieku XV), ujęta
jednak inaczej - frontalnie"3.
Zestawienie oeuvre i analiza stylistyczna krakowskie-
go warsztatu nie wyczerpuje związanych z nim proble-
mów. Kilka, które wypada zasygnalizować, czeka na roz-
wiązanie. Studia nad warsztatem tryptyku Świętej Trój-
cy zdominowała chęć „poznania z imienia” jego mistrza.
Jak po określanym w przekazach pisanych mianem ma-
larza Jakubie Kaschauerze pozostały tylko rzeźby na-
stawy z Freising, tak po Jakubie z Sącza, znanym ze
źródeł malarzu, dotrwała do naszych dni figura św. Idzie-
go w Bardiowie. W obu przypadkach nie jest do roz-
strzygnięcia kwestia - czy mistrzowie ci zajmowali się
również snycerką. Wiele razy prezentowana teza Polak-
Trajdos, że za mistrza tryptyku Świętej Trójcy uznać
należy Jakuba z Sącza, spotkała się z uzasadnioną kry-
tyką wyrażoną przez Dobrowolskiego, a za nim Gadom-
skiego74. Na podstawie dość licznych wzmianek o Ja-
Więzi artystyczne..., s. 100—143; Eadem, Dzieje..., s. 523-571;
Eadem, Grupa rzeźb gotyckich z Muszyny.... s. 109-115.T. Do-
browolski, [rec.] Ewa Polak-Trajdos, ,, Więzi artystyczne Polski
ze Spiszem... ” (Studia Hist. 14: 1971, z. 4/55, s. 598 - 599); Ga-
domski, Gotyckie malarstwo tablicowe..., s. 134-135.
102