Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Studia Waweliana — 11/​12.2002-2003

DOI article:
Kuczman, Kazimierz: Elekcja Wettina na króla polskiego - dzieło Jana Piotra Norblina
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.19890#0201

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
7. Zmiany w kompozycji (oznaczone linią przerywaną) wprowadzone przez Norblina we wstępnej fazie malowania obrazu

(wg rentgenogramu J. Rutkowskiego rys. B. Nowak)

sztych nie przywiązując wagi do tego, z której strony
ukazuje Warszawę? Dokonana dalej identyfikacja ma-
larza wydaje się potwierdzać taką postawę. Przypomnij-
my parę faktów związanych z tą elekcją. Szlachta zgro-
madziła się najpierw na Woli, gdzie niemal jednomyślnie
wybrano królem Stanisława Leszczyńskiego. 15 września
proklamował nowego władcę prymas Teodor Potocki.
Wobec zagrożenia ze strony zbliżających się do Warsza-
wy wojsk rosyjskich, uczestnicy elekcji tłumnie wyjeżdża-
li z Warszawy. Nieliczni zwolennicy syna Augusta II, elek-
tora saskiego Fryderyka Augusta II, zaczęli zbierać się
na Pradze. Przed wkroczeniem wrogich Leszczyńskiemu
Rosjan ogłoszony król-elekt wyjechał do Gdańska, pry-
mas opuścił również Warszawę. 5 października na pra-
wym brzegu Wisły, obok miejscowości Kamień (Ka-
mion), odbyła się ponowna elekcja, gdzie podobno
w obecności garstki zgromadzonych ogłoszono królem
Wettina. Ukazane miejsce elekcji przemawia wprawdzie
za identyfikacją kompozycji z wyborem tegoż władcy,
co jednak nie przesądza sprawy. W tym bowiem przy-
padku występuje również istotna rozbieżność historycz-
na: jadący konno kardynał nie mógłby być prymasem Po-

lsO elekcji szerzej: J. Staszewski, August III Sas. Wrocław
1989, s. 145-151, oraz Rutkowski, o.c, s. 54-55. Relacje nieco
różnią się, zwłaszcza jeśli chodzi o przebieg elekcji w dniu 15 paź-
dziernika (przedstawiłem wersję Staszewskiego).

tockim, gdyż ten nie miał kapelusza kardynalskiego, a po-
za tym nie brał udziału w elekcji na Pradze18.

Tak więc nie da się jednoznacznie, z całą pewno-
ścią stwierdzić, o którą z dwóch wymienionych elekcji
chodziło autorowi obrazu19, choć więcej przesłanek
przemawia za wydarzeniem z roku 1697. Gdyby dzie-
ło było współczesne lub nawet stosunkowo niewiele
późniejsze od wymienionych wydarzeń historycznych
niewątpliwie zostałyby one przedstawione wiernie, tak
jak na wspomnianej kompozycji Altomontego w Zam-
ku Królewskim w Warszawie. Nasuwa się istotny wnio-
sek, że obraz powstał sporo lat po obu elekcjach, skoro
malarz w tak wielu sprawach i w tym stopniu wymie-
szał fakty. Mogło to również wypływać z jego obcego
pochodzenia. Znał jednak znakomicie polskie realia ko-
stiumologiczne i obyczajowe, świetnie scharakteryzo-
wał typy szlachciców i ich zachowanie - musiał zatem
żyć i działać w Polsce. Decydujący głos ma tu strona
formalna dzieła, jego jakości stylistyczne. Analiza po-
równawcza nasuwa w konkluzji wyraźne stwierdzenie:
intrygujące tematycznie i artystycznie dzieło wykonał
Jan Piotr Norblin.

19 Świadectwem tego dylematu jest m.in. zaprezentowanie wa-
welskiego obrazu w cytowanej książce Elekcje królów..., raz jako
sceny dotyczącej wyboru księcia Conti (s. 62), drugi raz jako elekcji
Augusta III (il. po s. 80).

195
 
Annotationen