JAN ZAMOYSKI KLIENTEM DOMENICA TINTORETTA
II. 2. Zamość, kolegiata. Cykl dziejów św. Tomasza: II. Chrystus wśród apostołów
po Ostatniej Wieczerzy (Fot. E. Kozłowska)
ną, mówiącą o ewolucji św. Tomasza od sceptycyzmu
i słabości do wiary i bohaterstwa.
Nic oczywiście dziwnego, że właśnie św. Tomasza
dzieje zdobią poświęconą mu kolegiatę w mieście,
którego jest patronem. Należałoby raczej wyjaśnić po-
chodzenie kultu, jakim Jan Zamoyski otaczał tego
świętego, co kilkakrotnie usiłowano uczynić, ale co
nie należy do zakresu niniejszej rozprawy10.
Zachowane listy w sprawie obrazów zamówionych
w Wenecji nie mówią ani razu o owych malowidłach
zdobiących ściany, — nie mówią o nich w każdym ra-
zie w sposób jednoznaczny. Trudno oczywiście opie-
rać na tym jakieś wnioski, ponieważ korespondencja
zachowała się jedynie w drobnej części. Hipotetycznie
10 Sochaniewicz K., Jeszcze w sprawie kultu św.
Tomasza w Zamościu, Kronika Powiatu Zamojskiego
I (1918), nr 3; tenże, Sw. Tomasz Apostoł Patron Za-
mościa, Kronika Powiatu Zamojskiego I (1918), nr 12.
Komornicki S. S., jw., s. 598 sugeruje, iż św. Tomasz
pozyskał sympatię Zamoyskiego jako budowniczy i ja-
ko „wierzący świadectwu zmysłów'1.
możemy przyjąć — na razie przynajmniej — że za-
chowane obrazy wiążą się z zamówieniem u Tintoret-
ta. Pierwsza, powierzchowna nawet, analiza upoważ-
nia do takiej hipotezy roboczej.
Jeśli tak, pojawia się pytanie: kto był autorem
programu ikonograficznego? Czy tak dbający o wszyst-
ko — a, jak dalej zobaczymy, szczególnie o dydaktycz-
ne działanie malowideł — kanclerz, czy może bardziej
kompetentny w sprawach ikonografii hagiograficznej
biskup Rozdrażewski, który poszukiwał malarza we
Włoszech11, czy wreszcie sam kierownik warsztatu
Domenico Tintoretto, którego literackie upodobania
i zamiłowanie do skomplikowanych tematów podkre-
ślał już tak dobrze znający go Ridolfi12. Całość kon-
11 Łampicki S., Renesans i humanizm, jw., s. 366.
12 Ridolfi C., Le Maraviglie dell’ Arte, 1648, wyd.
Hadeln, Berlin 1914—24, II, s. 262. Ridolfi był zaprzy-
jaźniony z Domenikiem Tintorettem; por. Bercken E.
v. der i Mayer A. L., Jacopo Tintoretto, Munchen 1923,
I, s. 42.
55
II. 2. Zamość, kolegiata. Cykl dziejów św. Tomasza: II. Chrystus wśród apostołów
po Ostatniej Wieczerzy (Fot. E. Kozłowska)
ną, mówiącą o ewolucji św. Tomasza od sceptycyzmu
i słabości do wiary i bohaterstwa.
Nic oczywiście dziwnego, że właśnie św. Tomasza
dzieje zdobią poświęconą mu kolegiatę w mieście,
którego jest patronem. Należałoby raczej wyjaśnić po-
chodzenie kultu, jakim Jan Zamoyski otaczał tego
świętego, co kilkakrotnie usiłowano uczynić, ale co
nie należy do zakresu niniejszej rozprawy10.
Zachowane listy w sprawie obrazów zamówionych
w Wenecji nie mówią ani razu o owych malowidłach
zdobiących ściany, — nie mówią o nich w każdym ra-
zie w sposób jednoznaczny. Trudno oczywiście opie-
rać na tym jakieś wnioski, ponieważ korespondencja
zachowała się jedynie w drobnej części. Hipotetycznie
10 Sochaniewicz K., Jeszcze w sprawie kultu św.
Tomasza w Zamościu, Kronika Powiatu Zamojskiego
I (1918), nr 3; tenże, Sw. Tomasz Apostoł Patron Za-
mościa, Kronika Powiatu Zamojskiego I (1918), nr 12.
Komornicki S. S., jw., s. 598 sugeruje, iż św. Tomasz
pozyskał sympatię Zamoyskiego jako budowniczy i ja-
ko „wierzący świadectwu zmysłów'1.
możemy przyjąć — na razie przynajmniej — że za-
chowane obrazy wiążą się z zamówieniem u Tintoret-
ta. Pierwsza, powierzchowna nawet, analiza upoważ-
nia do takiej hipotezy roboczej.
Jeśli tak, pojawia się pytanie: kto był autorem
programu ikonograficznego? Czy tak dbający o wszyst-
ko — a, jak dalej zobaczymy, szczególnie o dydaktycz-
ne działanie malowideł — kanclerz, czy może bardziej
kompetentny w sprawach ikonografii hagiograficznej
biskup Rozdrażewski, który poszukiwał malarza we
Włoszech11, czy wreszcie sam kierownik warsztatu
Domenico Tintoretto, którego literackie upodobania
i zamiłowanie do skomplikowanych tematów podkre-
ślał już tak dobrze znający go Ridolfi12. Całość kon-
11 Łampicki S., Renesans i humanizm, jw., s. 366.
12 Ridolfi C., Le Maraviglie dell’ Arte, 1648, wyd.
Hadeln, Berlin 1914—24, II, s. 262. Ridolfi był zaprzy-
jaźniony z Domenikiem Tintorettem; por. Bercken E.
v. der i Mayer A. L., Jacopo Tintoretto, Munchen 1923,
I, s. 42.
55