Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 16.1954

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
Rozprawy
DOI Artikel:
Tomkiewicz, Władysław: "Alegoria handlu gdańskiego" Izaaka van dem Blocke
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.38029#0461

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
.ALEGORIA HANDLU GDAŃSKIEGO11 IZAAKA VAN DEM BLOCKE


II. 17. L. Lauenstein, Jefte -pozdrawiający córki, ok. 1535. (Fot. H. Romanowski)

Wszystko to z niezwykłą drobiazgowością i dokład-
nością pokazał Izaak van dem Blocke. Mamy więc i
tratwy i czworoboczne komiegi (ił. 12), które po przy-
byciu do Gdańska rozbierano na opał, są i większe du-
basy i żaglowne szkuty (il. 13), wracające w górę rze-
ki z towarem zagranicznym (jedną ze szkut holują
pod prąd flisacy), i łodzie przewozowe i wielomaszto-
we okręty morskie (il. 14), stojące przy brzegach Mo-
tławy, bądź nawet na redzie za Wisłoujściem (jeden
z okrętów jest pod flagą gdańską, inny - pod holender-
ską). Jest to znowu jakby ilustracja do słów Klonowicza:
„Tu masz okręty z płóciennymi skrzydły,
Tu masz z za morza trefne skrzydływidły,
Maszty wyniosłe z bocianimi gniazdy
Pod same gwiazdy113
Malarz nie poprzestaje jednak na odtwarzaniu go-
rączki żeglugi wiślanej. Pędzlem miniaturzysty mające-
go we krwi tradycje sięgające przynajmniej Limbour-
gów, z dokładnością odtwarza on zagrody wiejskie, pa-
sterzy, zwierzęta, ptaki, pojazdy pańskie — zgoła to
wszystko, co wnikliwa obserwacja pozwalała mu do-
strzec nad brzegami Wisły i Motławy. Do jednej z naj-
ciekawszych scen, nie pozbawionych humoru, należy
koczowisko flisaków (il. 15), którzy po rozładowaniu
32 Pisma poetyczne polskie S. F. Klonowicza, Kra-
ków 1858, s. 46.

towaru warzą w kotle strawę (prawo gdańskie nie po-
zwalało palić ognia na statkach w obrębie portu), robią
toaletę i spełniają różne funkcje fizjologiczne; znowu
mamy tu do czynienia z obserwacją, występującą i w
literaturze33. Jeżeli dzieła grafików gdańskich, Dick-
mana i Deischa, odtworzą później różne sceny z życia
miejskiego, to obserwacje ich będą raczej wycinkowe,
podczas gdy Izaak van dem Blocke, posługując się dro-
biazgową analizą, chciał nam pokazać obraz syntetycz-
ny handlu gdańskiego i życia portowego.
Tak więc malowidło mistrza Izaaka jest swoiście
pojętą i skomponowaną apoteozą życia gospodarczego
Gdańska. Wyraźne akcenty propolskie są historycznie
zupełnie zrozumiałe. Były to bowiem czasy, kiedy
Gdańsk wszedł na drogę dobrych stosunków z królem
Zygmuntem, a usuwając ze swych murów jezuitów,
starał się pod każdym innym względem dogodzić kró-
lowi i nie narażać się państwu. Nawet przystępując do
przebudowy Dworu Artusa, upewniały władze miejskie
króla, że usuną z gmachu wszystko, co by mu się nie
podobało i dadzą budynkowi taką oprawę plastyczną,
która znajdzie uznanie króla jegomości34.
Ocalałe dzieło Izaaka van dem Blocke nie jest utwo-
rem jednolitym i, powiedzmy szczerze, z powodu tej
niejednolitości jest kompozycją raczej poronioną, nie
33 Tamże, s. 48.
34 Hirsch, jw., s. 231.

•117
 
Annotationen