Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 16.1954

DOI Heft:
Nr. 4
DOI Artikel:
Rozprawy
DOI Artikel:
Żywirska, Maria: Saliny wielickie w sztychach Wilhelma Hondiusa
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.38029#0465

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
SALINY WIELICKIE W SZTYCHACH WILHELMA HONDIUSA

Drzeworyty te niewiele nam powiedzą. O ile bowiem
forma i ujęcie treści literackiej utworu oddaje wier-
nie atmosferę epoki, o tyle wartość dokumentarna ilu-
stracji jest stosunkowo niewielka. Postać górnika
przedstawiona boso, w podartej odzieży, w poemacie,
gdzie treść opiewa bujne życie gwarków — uczestni-
ków „szlachetnego dzieła żelaznego'1 — budzi poważne
zastrzeżenia. Dlatego, niezupełnie zgadzałabym się tu-
taj ze zdaniem Tadeusza Seweryna 2, że z drzeworytów
tych „przemawia patos i heroizm pracy fizycznej gór-
nika i hutnika11. Bosy górnik Rożdżeńskiego stoi bli-
żej utrudzonych postaci otroków poruszających koło
deptane czy kierat zwany krzyżem w kopalni wielic-
kiej. Ubóstwo jego zbyt jaskrawo odbija od postaci
zamożnych gwarków występujących w ilustracjach
Agricoli, a nawet schludnie odzianych górników Wie-
liczki. Raczej w treści poematu, w danych tam re-
miniscencjach świata antycznego dałyby się wykryć
pewne nici, które wiążą go. z dziełem Agricoli, co słusz-
nie podreślił Pollak w swym wstępie do ostatniego
wydania.
Natomiast najwyżej, tak pod względem dokumen-
tarnym jak i artystycznym, stoją sztychy Wilhelma
Hondiusa. Łącząc rzetelną prawdę historyczną z do-
skonałą formą artystyczną zajmują w ikonografii
górnictwa europejskiego epoki Odrodzenia pozycję
wyjątkową.
Jaka jest historia tych sztychów? Rastawiecki3
przy opisie planów Wieliczki podaje: „w roku 1638
pomierzył żupy Wielickie Marcin German, rodem
Szwed i sporządził cztery plany, to jest miasta i trzech
pięter robót tejże kopalni. Dopiero Komisja do Żup
Krakowskich w r. 1678 odbyta wyznaczyła spadko-
biercom Germana za wydanie tych czterech planów
po 20 beczek soli corocznej daniny. Król Jan III pla-
ny te pilnie chować polecił. Te oryginalne plany Ger-
mana znajdują się dotychczas w temże archiwum do-
chowane11.
Pomimo zmian politycznych i dwóch wielkich wo-
jen plany te szczęśliwie ocalały do naszych czasów
i znajdują się w Muzeum Salinarnym w Wieliczce.
Niestety, drugi z nich z napisem: „Filum Ariadnae in
Labirintho charta quatuor a Mar. Germano Geometra
A. D. 1638 delineata Urbis et trium Contiąuationem Ma-
gnis Satis fodinam Ichnographia Opus non unius anni
labore consummum. Majoribus profecit nobis a lunda
- Seweryn T., Ludowa grafika staropolska, Polska
Sztuka Ludowa VII (1953), nr 4-5, s. 217.
3 Rastawiecki E., Mappografia dawnej Polski, War-
szawa 1856, s. 157.
1 Hrdina L. E., KK. Salinen Marschneider. Ge-
schichte der Wieliczkaer Saline, Verfast von Johann

vicatum prodest. Posteritabis utilitabi de nova con-
secratum a 1743“ 1 zaginął w czasie okupacji hitlerow-
skiej. Zdaniem Fr. Piestraka 5 był on najbardziej zni-
szczony, podobnie zresztą, jak pozostałe trzy egzem-
plarze.
Wszystkie wykonane zostały na niewielkich. arku-
szach papieru połączonych w jedną całość; widać na
nich ślady kilkakrotnego podklejania tak, że trudno
jest nawet odszukać znak wodny papieru. Rysowane
sepią, która na tyle w niektórych miejscach wybla-
kła, że linie planów rwą się i giną, a napisy nie zaw-
sze mogą być czytelne. Zniszczenie potęguje założenie
ich siatką wykonaną tuszem — widocznie dla zdjęcia
kopii, wreszcie późniejsze napisy. Wszystkie zostały
narysowane w podziałce 1 : 1266.
Pierwszy plan o wymiarach 128,5 na 75 cm przed-
stawia w tzw. ptasiej perspektywie wszystkie budynki
miejskie oraz mury obronne z basztami, nawet z uwi-
docznieniem szczegółów architektonicznych. Uzupeł-
nia go opis określający charakter każdego budynku
względnie nazwisko właściciela domu. Na tym planie
mamy oryginalny podpis: „Marcin German Geometra
A. D. 1638“, pod nim zaś: „Cyglar Podżupek Wielicki
A. D. 1638“. Pozostałe dwa plany — to trzeci (III)
z kolei o wymiarach 120 na 55,5 cm opatrzony notat-
ką komisarzy królewskich z 1764 roku i ostatni (IIII)
o wymiarach 125 na 62,7 cm. Na żadnym z nich nie
mamy najmniejszych śladów szkiców, które by za-
powiadały ich przyszłą szatę graficzną.
Tymczasem sztychowane przez Hondiusa plansze
zostały wykonane w skali 1 : 3800, poza tym otrzyma-
ły bogatą szatę graficzną. Plan miasta został w nich
trochę zmieniony: nie ma murów miejskich, a nie-
które domy narysowane w oryginale z ptasiej per-
spektywy zostały zastąpione rysunkiem rzutowanym.
Kto więc przerysował w zmniejszonej skali wszyst-
kie cztery plany, przerobił plan miasta i dodał nie-
zmiernie interesujące, z wdelką dojrzałością arty-
styczną, a zarazem ścisłością historyczną wykonane
rysunki, zanim zostały przeniesione na miedziane
płyty?
Właściwie rozstrzygać tu powinien napis umiesz-
czony na każdym sztychu, który mówi: „Marcin Ger-
man Geometra mensuravit, Guillielmus Hondius, Haga-
Batavus sculpsit et delineavit“. Potwierdza to Rasta-
wiecki6 pisząc o oprawie graficznej: „wszystko to za-
Nep. Hrdina K. K. Berg Inspektion-Adiunkten, Wien
1842, s. 232.
3 Piestrak F., Plany kopalni wielickiej Marcina
Germana 1638—1648, Czasopismo techniczne (1902),
s. 28.
8 Rastawiecki E., Słownik malarzów polskich..., II,
Warszawa 1850, s. 196.

421
 
Annotationen