Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 27.1965

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Kronika stowarzyszenia historyków sztuki
DOI article:
Olszewski, Andrzej K.: O niektórych problemach architektury związanej z polska sztuką dekoracyjną: (Streszczenie referatu wygłoszonego na zebraniu naukowym Oddziału Warzawskiego w dniu 26.II.1964 r.)
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.45623#0097

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

„Szkoła warszawska” odznaczała
się nastawieniem, 'bardziej racjona-
listycznym zarówno w zakresie for-
my (współcześnie „uproszczone” for-
my klasyczne) jak i też konstrukcji
(żelbet). W pierwszym okresie jej
rozwoju (1908—1914) najwybitniejsze
dzieła zrealizowali J. Heurich-syn,
F. Lilpop, K. Jankowski i Cz. Przy-
bylski.
Przedmiotem naszych obecnych
rozważań będzie nieco odmiennie
kształtujący się modernizm „szkoły
krakowskiej”.
Twórca pojęcia „szkoła krakow-
ska” L. Niemojewlśki pisał, że u
podstaw jej rozwoju leżał ekspreisjo-
nizm Wyspiańskiego „noszący nie-
winną nazwę secesji”. Dodawał też,
że była to szkoła malarskiego' wy-
razu plastycznego, oraz że prym
w niej wiedli malarze i rzemieślnicy
nie widzący postępu technicznego..
Mówiąc o Wyspiańskim, secesji,
czy malarzach i rzemieślnikach Nie-
mojewski trafnie wskazał na pod-
stawę całego 'kierunku artystycznego^
który biorąc początek w secesyjnych
stylizacjach sztuki ludowej („Polska
Sztuka Stosowana”) został stopniowo
zaprzągnięty w poszukiwanie funkcji
przedmiotu i szczerości tworzywa
(„Warsztaty Krakowskie”), aby w
drodze 'dalszej ewolucji przybrać for-
mę „kozikowo” ciosanych trójkątów,
lub kształtów kryształkowych. Cało-
kształt tych wszystkich zjawisk arty-
stycznych nosi nazwę „Polskiej Sztu-
ki Dekoracyjnej”, z którą byli zwią-
zani tak wybitni artyści jak W. Ja-
strzębowski, J. Czajkowski, Z. i K.
Stryjeńscy i inni. Artyści ci stylizu-
jąc sztukę ludową dbali jednocześnie
o funkcję zarówno obiektów rze-
miosła artystycznego jak i architek-
tury, godząc w ten sposób postulaty
„narodowości” (utożsamianej wów-
czas z „ludowością”) z postulatami
„nowoczesności”. Dzięki temu archi-
tektura, która była związana z „Pol-
ską Sztuką Dekoracyjną”, architek-
tura „szkoły krakowskiej” zyskała
sobie także przydomki „kierunku
polskiego” (Woźnicki), lub „szkoły
krakowskiej czyli narodowej” (Le-
wiński).
Pierwszy okres rozwoju „szkoły
krakowskiej” przypadał podobnie jak
i warszawskiej na lata 1908—1914.
Wprawdzie w centrum zainteresowa-
nia znajdowało się wówczas rze-
* Całość powyższych problemów jest
przygotowywana do druku jako jeden
z rozdziałów pracy doktorskiej pt. „Za-
gadnienia nowej formy w teorii i prak-
tyce architektury polskiej lat 1900—1925”
ukończonej pod kierunkiem prof. dr
J. Starzyńskiego.

miosło artystycznie, to jednak archi-
tekturę uważano za sprawdzian teo-
retycznych założeń.
Jednym z czynników (kształtują-
cych pokolenie artystów związanych
z ruchem „sztuki stosowanej” były
reformatorskie prądy angielskie w
zakresie rzemiosła artystycznego
(Arts and Crafits Movement) i urba-
nistyki i architektury mieszkalnej
(Garden City). Wypracowany przez
takich architektów jak Webb, Shaw,
Baillie Scott i Voysey typ domu
jednorodzinnego, 'usytuowanego
wśród podmiejskiej zieleni, znalazł
swój odpowiednik w lansowanym
przez „sztukę stosowlaną” typie
dworku mieszkalnego. Ten polski
„cottage” zaspakajał pragnienie ro-
dzimości i propagował zdrowe miesz-
kanie idla warstw uboższych. Pod-
sumowaniem tych tendencji była
Wystawa Architektury i Wnętrz w
Otoczeniu Ogrodowym w Krakowie
w roku 1912. Stała ona pod znakiem
'malowniczo stylizowanych dworków
i wnętrz projektu J. 'Czajkowskiego,
L. Wojtyczki, K. Frycza i innych.
Architektura ta chociaż, jak na owe
lata, postępowa w sensie reformy
mieszkania i urbanistyki była jednak
zachowawcza pod względem formy,
a to głównie dzięki przewadze ele-
mentów dekoracyjnoHmalarskich nad
konstrukcyjno-funkcjonialnymi,.
Najwybitniejszym dziełem po-
wstałym we 'Wczesnej fazie „szkoły
krakowskiej” był gmach Muzeum
Techniczno-Przemysłowego przy ul.
Smoleńsk (1908—1914). Łączył on w
sobie zarówno pierwiastki stylizacji
wzięte ze „sztuki stosowanej” (fasa-
da projektu Czajkowskiego z ele-
mentami dekoracyjnymi Jastrzębow-
skiego) z całkowicie już nowoczesną
konstrukcją żelbetową projektu T.
Stryjeńskiego.
Malownicze dworki i wnętrza
Wystawy ,1912 roku, oraz gmach
Muzeum Techniczno-Przemysłowego
zamykają pierwszy okres rozwoju
„szkoły krakowskiej”.
Wszystkie czynniki kształtujące
„Polską Sztukę Dekoracyjną” i zwią-
zaną z nią architekturę „szkoły kra-
kowskiej” weszły w pełnię rozwoju
po roku 1918, kiedy pokolenie „War-
sztatów Krakowskich” z W. Jastrzę-
bowskim i J. Czajkowskim na czele
doprowadziło sztukę stylizacji do
perfekcji, odnosząc wielki sukces na
Paryskiej Wystawie Sztuk Dekora-
cyjnych w roku 1925. Stylizowany
motyw ludowy przybrał wówczas po-
stać „kozikowo” ciosanych 'trójkątów
i rombów, lub wręcz zespołów kry-
ształkowych struktur. Motywy te
przewijały się przez wszystkie dyscy-
pliny artystyczne wchodzące w iza-


IZ. 1. Józef Czajkowski, Pawilon
Polski w Paryżu w r. 1925, wieża.
(Fot. REP Paris, repr. Cz. Olszewski)

kres „Polskiej Sztuki Dekoracyjnej”
(tkanina, ceramika, rzeźba., malar-
stwo, architektura). Noszą nazwy
„stylu kozikowego”, „maniery na
trójkątno”, „krystaliczności”, „na
graniasto”, czy bardziej familiarnie,
ale i też niestety ironicznie „jastrzę-
bowszczyzny”, lub „stryjeńszczyzny”.
Obecność tych motywów w niektó-
rych dziełach architektury świadczy
o ich przynależności do „szkoły kra-
kowskiej”.
Wśród licznych problemów zwią-
zanych z „Polską Sztuką Dekoracyj-
ną” na czoło wysuwa się problem
wyjaśnienia procesu ukształtowania
się „maniery na trójkątno”. Fakt, że
motyw ludowy został w ostatniej
fazie rozwoju zgeometryzowany do
postaci trójkąta, lub wręcz kryształu
tłumaczono z jednej strony wpływem
idącego od polskich formistów ku-
bizmu, z drugiej zaś geometrycznie
„ciosaną” sztuką góralską. Wpływ
obu tych czynników, a szczególnie
sztuki ludowej miał tu znaczenie
bez wątpienia bardzo duże, ale i też
nie wystarczające do rozszyfrowania
samej istoty „formy kryształkowej”.
Od powierzchownego określenia
zgeometryzowanych form „Polskiej
Sztuki Dekoracyjnej” kubizmem od-
żegnywał się czołowy teoretyk ru-
chu J. Warchałowski, zaś monogra-
fistka Wystawy 1915 roku M. Ro-
goyska stwierdza., że nie było to
świadome 'stosowanie programów
formistycznych. Autorka ta, anałi-

87
 
Annotationen