Ryc. 62. Grobomiec Jana Kazimierza m XVII m. Według sztychu J, Marot.
były zapeinne dziełem dojrzałego artysty. To też, abstrahując już od ich
mątpliruej ruartości artystycznej, musiały być z peumością przez czynni-
ki decydujące odrzucone, jako zbyt bezosoborue, nic nie móruiące, a ruresz-
cie pozbamione ruszelkiego piermiastka dramatycznego. Przede mszystkim
musiała uj projektach pomnika razić bezosobomosć; brak najuważniejszej
postaci — podobizny zmarłego, był zapeume umażany za najmiększy
minus.
Trzeci znany mi z kolei projekt poszedł zdoła po innej, choć może
nie mniej tradycyjnej, linii, stając się punktem myjściomym dla rozniesio-
nego następnie grobomca. Szkic ten kredkomy mykonany został z pem-
127