leżącej pod nim namy bocznej, składając się z nią razem na dmupiętro-
mą konstrukcję absydialną. Obecności tej górnej absydy nie zaumażył
był ru smoim czasie Łuszczkieruicz, co zdaje się być dość dzimnym po-
minięciem, zmażyujszy na lunikliiność i sumienność jego studium. Należy
jeszcze dodać, że do inemnętrznej, zruróconej ku stronie nainy głómnej
krainędzi absydy, przytyka bezpośrednio trzeci z rzędu zachoruanych fi-
larom triforialnych, m postaci prostokątnego uskoku ze śladami kapitelu
i podstamy.
Skoro stmierdziliśmy już domodnie istnienie słupom triforialnych oraz
absydy zamykającej oś tej galerii, odsunąć tedy mypadnie mysuniętą przez
Łuszczkiemicza myśl o istnieniu galerii ślepej, nie otmartej przezroczami
do mnętrza kościoła i przeznaczonej na dormitoria. Wyraziście bomiern
mylania się zarys bogato skomponomanych triforióm, dyskusja co do
których może jedynie dotyczyć zastosomanego typu, który zresztą różn-
się znacznie od dotychczas sklasyfikomanych (ryc. 158).
Na podkreślenie zasługuje system połączeń triforium. Dostęp do gór
nej partii zachodniej empory promadził przez mieże. Podobne przejście
zachomało się m mieży południomej, podczas gdy analogiczne mejście
m mieży północnej uległo z czasem zamuromaniu. Co mażniejsze jednak-
istniało rómnież mejście otmierające dostęp ku triforium od strony pre-
zbiterium. Dostęp do niego od strony prezbiterium skasomano zapemne
m trakcie restauracji m XV mieku: natomiast zachomała się dobrze gór-
na partia zejścia m południomej galerii triforium, przepromadzonego m są-
siedztmie zamykającej ją absydy. Umagę zmraca Jtutaj staranne opraco-
manie schodom oraz mykmintna niemal obróbka kamieni.
Przechodząc do rozpatrzenia kmestii sklepień, mchodzimy na teren
mniej pemny, nie dysponujemy bomiem m tym mzględzie dostatecznym
materiałem domodoiuym. W dzisiejszym stanie gmachu, piermotne skle-
pienia zachomały się jedynie m emporze zachodniej, absydach nam bo
cznych, dolnych izbach mieżomych; nama głómna przykryta jest stropem
dremnianym, zaś nainy boczne posiadają późno-gotyckie sklepienie zało'
żonę po pożarze 1473 roku. Przyciężki ich charakter, nadający piętno
pemnej suromości, zmylił piermszych naszych archeologom z połomy
zeszłego mieku, którzy upatrymali m nich konstrukcję sklepienną datującą
się z okresu budomy romańskiego kościoła. Późnogotyckie te sklepienia
zastąpiły zrujnomane zapemne przez pożar piermotne sklepienia ro-
mańskie o typie krzyżomym. Galerie eniporome na piętrze nie były
natomiast nigdy sklepione, lecz ponomnie jak i nama przykryte stropem
dremnianym. Był to mięć typ t. zm. »piętra emporomego« inaczej zmany
»empora półpramdzima«. Przestrzenne jej ukształtomanie zbliża naszą
267
mą konstrukcję absydialną. Obecności tej górnej absydy nie zaumażył
był ru smoim czasie Łuszczkieruicz, co zdaje się być dość dzimnym po-
minięciem, zmażyujszy na lunikliiność i sumienność jego studium. Należy
jeszcze dodać, że do inemnętrznej, zruróconej ku stronie nainy głómnej
krainędzi absydy, przytyka bezpośrednio trzeci z rzędu zachoruanych fi-
larom triforialnych, m postaci prostokątnego uskoku ze śladami kapitelu
i podstamy.
Skoro stmierdziliśmy już domodnie istnienie słupom triforialnych oraz
absydy zamykającej oś tej galerii, odsunąć tedy mypadnie mysuniętą przez
Łuszczkiemicza myśl o istnieniu galerii ślepej, nie otmartej przezroczami
do mnętrza kościoła i przeznaczonej na dormitoria. Wyraziście bomiern
mylania się zarys bogato skomponomanych triforióm, dyskusja co do
których może jedynie dotyczyć zastosomanego typu, który zresztą różn-
się znacznie od dotychczas sklasyfikomanych (ryc. 158).
Na podkreślenie zasługuje system połączeń triforium. Dostęp do gór
nej partii zachodniej empory promadził przez mieże. Podobne przejście
zachomało się m mieży południomej, podczas gdy analogiczne mejście
m mieży północnej uległo z czasem zamuromaniu. Co mażniejsze jednak-
istniało rómnież mejście otmierające dostęp ku triforium od strony pre-
zbiterium. Dostęp do niego od strony prezbiterium skasomano zapemne
m trakcie restauracji m XV mieku: natomiast zachomała się dobrze gór-
na partia zejścia m południomej galerii triforium, przepromadzonego m są-
siedztmie zamykającej ją absydy. Umagę zmraca Jtutaj staranne opraco-
manie schodom oraz mykmintna niemal obróbka kamieni.
Przechodząc do rozpatrzenia kmestii sklepień, mchodzimy na teren
mniej pemny, nie dysponujemy bomiem m tym mzględzie dostatecznym
materiałem domodoiuym. W dzisiejszym stanie gmachu, piermotne skle-
pienia zachomały się jedynie m emporze zachodniej, absydach nam bo
cznych, dolnych izbach mieżomych; nama głómna przykryta jest stropem
dremnianym, zaś nainy boczne posiadają późno-gotyckie sklepienie zało'
żonę po pożarze 1473 roku. Przyciężki ich charakter, nadający piętno
pemnej suromości, zmylił piermszych naszych archeologom z połomy
zeszłego mieku, którzy upatrymali m nich konstrukcję sklepienną datującą
się z okresu budomy romańskiego kościoła. Późnogotyckie te sklepienia
zastąpiły zrujnomane zapemne przez pożar piermotne sklepienia ro-
mańskie o typie krzyżomym. Galerie eniporome na piętrze nie były
natomiast nigdy sklepione, lecz ponomnie jak i nama przykryte stropem
dremnianym. Był to mięć typ t. zm. »piętra emporomego« inaczej zmany
»empora półpramdzima«. Przestrzenne jej ukształtomanie zbliża naszą
267