szlachetnością form artystycznych i jest
śmiadectujem inysokiego poziomu sztuki
okresu »przedstmoszomskiego» na Spr
szu. Ołtarz ten mzbudzał ogromny po-
dzim na mystamie i stale był otoczony
tłumami zmiedzających. Poza tym zmra-
cały umagę trzy figury śruiętych Grze-
gorza (ryc. 175), Hieronima (ryc. 174)
i Ambrożego o stosunkomo niemielkich
rozmiarach (0,90 m.), odznaczające się
doskonałym opracomaniem tak oblicza,
gestom rąk, jak i fałdom szat. Zmiązek
tych trzech rzeźb z pracomnią W ita
Stmosza nie ulega żadnej mątplimości.
Zmłaszcza figury Hieronima i Grzego-
trza są bardzo zbliżone do analogicz-
nych figur m katedrze mamelskiej.
Trudno opisać tu szczegółomo
mszystkie mażniejsze eksponaty gdyż jest
ich za dużo., mspomnieć jednak należy
o kilku najmybitniejszych. Z malarstma
ołtarzomego mybija się na piermszy plan,
śmietny ołtarz śm. Elżbiety z kościoła
śm.JakóbamLemoczy mykazujący mpłym
sztuki dolno-reńskiej. Do mybitnych dzieł
spiskiego malarstma ołtarzomego należą
też obrazy znajdujące się damniej m
mielkim ołtarzu katedry spiskiej, a obecnie m Diecezjalnym Muzeum Ka-
pituły Spiskiej.
Z rzeźby kamiennej mysumają się na piermszy plan: Pieta z Bardio-
ma, pochodząca z roku 1420, oraz mspaniałe gargulce z katedry koszyc-
kiej, które z niezrozumiałych pomodóm usunięto m czasie ostatniej res-
tauracji zastępując je bezmartościomymi imitacjami. Te potmory z rozmar-
tymi szeroko paszczami robią mprost niesamomite mrażenie, zmłaszcza
mieczorem m śmietle reflektorom.
Trzeba m końcu mspomnieć choć m kilku słomach o samym urzą-
dzeniu mystamy, napramdę mzoromym i godnym naśladomania. Przede
mszystkim mięć, szczęślimie uniknięto natłoczenia eksponatom przez nad-
zmyczaj umiejętne ich rozmieszczenie. Rómnież bardzo miłe mrażenie robiła
obfita ilość kmiatóm, którymi zdobiono mszystkie miększe ołtarze i rzeź-
Ryc. 180. Su. Katarzyna z kość. paraf,
ir Bańskiej Szczawnicy obecnie, tamże
Muz. Miejskie.
295
śmiadectujem inysokiego poziomu sztuki
okresu »przedstmoszomskiego» na Spr
szu. Ołtarz ten mzbudzał ogromny po-
dzim na mystamie i stale był otoczony
tłumami zmiedzających. Poza tym zmra-
cały umagę trzy figury śruiętych Grze-
gorza (ryc. 175), Hieronima (ryc. 174)
i Ambrożego o stosunkomo niemielkich
rozmiarach (0,90 m.), odznaczające się
doskonałym opracomaniem tak oblicza,
gestom rąk, jak i fałdom szat. Zmiązek
tych trzech rzeźb z pracomnią W ita
Stmosza nie ulega żadnej mątplimości.
Zmłaszcza figury Hieronima i Grzego-
trza są bardzo zbliżone do analogicz-
nych figur m katedrze mamelskiej.
Trudno opisać tu szczegółomo
mszystkie mażniejsze eksponaty gdyż jest
ich za dużo., mspomnieć jednak należy
o kilku najmybitniejszych. Z malarstma
ołtarzomego mybija się na piermszy plan,
śmietny ołtarz śm. Elżbiety z kościoła
śm.JakóbamLemoczy mykazujący mpłym
sztuki dolno-reńskiej. Do mybitnych dzieł
spiskiego malarstma ołtarzomego należą
też obrazy znajdujące się damniej m
mielkim ołtarzu katedry spiskiej, a obecnie m Diecezjalnym Muzeum Ka-
pituły Spiskiej.
Z rzeźby kamiennej mysumają się na piermszy plan: Pieta z Bardio-
ma, pochodząca z roku 1420, oraz mspaniałe gargulce z katedry koszyc-
kiej, które z niezrozumiałych pomodóm usunięto m czasie ostatniej res-
tauracji zastępując je bezmartościomymi imitacjami. Te potmory z rozmar-
tymi szeroko paszczami robią mprost niesamomite mrażenie, zmłaszcza
mieczorem m śmietle reflektorom.
Trzeba m końcu mspomnieć choć m kilku słomach o samym urzą-
dzeniu mystamy, napramdę mzoromym i godnym naśladomania. Przede
mszystkim mięć, szczęślimie uniknięto natłoczenia eksponatom przez nad-
zmyczaj umiejętne ich rozmieszczenie. Rómnież bardzo miłe mrażenie robiła
obfita ilość kmiatóm, którymi zdobiono mszystkie miększe ołtarze i rzeź-
Ryc. 180. Su. Katarzyna z kość. paraf,
ir Bańskiej Szczawnicy obecnie, tamże
Muz. Miejskie.
295