Dariusz Konstantynów
Instytut Historii Sztuki, Uniwersytet Gdański
ORCID:0000-0003-2064-5677
Gdynia i Żydzi w antysemickich rysunkach z prasy
II Rzeczypospolitej
DOI: https://doi.org/10.26881/porta.2020.19.09
Na okładce tygodnika satyrycznego „Mucha” z 5 marca 1920 r. znalazł się rysunek
Bohdana Nowakowskiego Bożek Neptun w Gdańsku odnoszący się do powro-
tu odrodzonej Rzeczypospolitej nad Bałtyk, uroczyście ogłoszonego w Pucku
kilka tygodni wcześniej, 10 lutego (ił. I)1. Ukazuje on fragment morskiego brze-
gu z cyplem, na którego końcu znajduje się maszt z powiewającym proporcem.
Widoczny na nim zarys polskiego orła heraldycznego jest jednoznacznym wy-
razem przekonania o polskości Gdańska niezależnie od rzeczywistego statusu
miasta. Na pierwszym planie z fal wyłania się Neptun w koronie i z trójzębem,
wyglądem przypominający morskie stwory z obrazów Arnolda Bócklina. Zdzi-
wione spojrzenie swych wielkich oczu kieruje w stronę trzech mężczyzn w czer-
ni, zajmujących lewą stronę kompozycji. Karykaturalnie zdeformowane rysy ich
twarzy odpowiadają stereotypowemu wyobrażeniu o „żydowskim ciele”2. Dwaj
mężczyźni, widoczni tylko częściowo, mają na głowach melonik i cylinder - atry-
buty Żydów „nowoczesnych” i „europejskich”, których „semickość” zdradza jedy-
nie ciało. Trzeci, ukazany w całej postaci, reprezentuje „żydowskość” definiowaną
nie tylko przez wygląd, lecz także przez atrybuty właściwe dla wyznawców judai-
zmu: pejsy, jarmułkę oraz poruszany wiatrem tałes przerzucony przez przedramio-
na. W wyciągniętych przed siebie rękach o nieproporcjonalnie dużych dłoniach
trzyma jarmułkę z gwiazdą Dawida, którą zamierza włożyć na głowę gdańskiego
Neptuna. Twarze wszystkich trzech postaci wykrzywia grymas chytrego i jedno-
cześnie wyrażającego samozadowolenie uśmiechu. Komentarz towarzyszący ry-
sunkowi jest zapisem kwestii wygłaszanej przez owych „przedstawicieli mniej-
szości narodowej w Polsce” do morskiego bóstwa: „Teraz, kiedy się Polacy z racji
morza już dosyć wina napili, nagadali i nawiwatowali, to my ciebie ubierzemy
1 Bohdan Nowakowski, Bożek Neptun w Gdańsku, „Mucha” 1920, nr 10, s. 1.
2 Wszyscy trzej mężczyźni mają duże garbate nosy i wydatne mięsiste wargi. U ukazanego
w całej postaci uwagę zwracają także wielka małżowina uszna, kędzierzawe włosy, chude nogi
i nieproporcjonalnie duże stopy. Na temat wyobrażeń o fizycznych oznakach „żydowskości”
zob. np. Sander L. Gilman, Der „judische Korper” [w:] Antisemitismus. Vorurteile und Mythen,
Hg. Julius H. Schoeps, Joachim Schlór, Miinchen 1995, s. 167-179.
174
Instytut Historii Sztuki, Uniwersytet Gdański
ORCID:0000-0003-2064-5677
Gdynia i Żydzi w antysemickich rysunkach z prasy
II Rzeczypospolitej
DOI: https://doi.org/10.26881/porta.2020.19.09
Na okładce tygodnika satyrycznego „Mucha” z 5 marca 1920 r. znalazł się rysunek
Bohdana Nowakowskiego Bożek Neptun w Gdańsku odnoszący się do powro-
tu odrodzonej Rzeczypospolitej nad Bałtyk, uroczyście ogłoszonego w Pucku
kilka tygodni wcześniej, 10 lutego (ił. I)1. Ukazuje on fragment morskiego brze-
gu z cyplem, na którego końcu znajduje się maszt z powiewającym proporcem.
Widoczny na nim zarys polskiego orła heraldycznego jest jednoznacznym wy-
razem przekonania o polskości Gdańska niezależnie od rzeczywistego statusu
miasta. Na pierwszym planie z fal wyłania się Neptun w koronie i z trójzębem,
wyglądem przypominający morskie stwory z obrazów Arnolda Bócklina. Zdzi-
wione spojrzenie swych wielkich oczu kieruje w stronę trzech mężczyzn w czer-
ni, zajmujących lewą stronę kompozycji. Karykaturalnie zdeformowane rysy ich
twarzy odpowiadają stereotypowemu wyobrażeniu o „żydowskim ciele”2. Dwaj
mężczyźni, widoczni tylko częściowo, mają na głowach melonik i cylinder - atry-
buty Żydów „nowoczesnych” i „europejskich”, których „semickość” zdradza jedy-
nie ciało. Trzeci, ukazany w całej postaci, reprezentuje „żydowskość” definiowaną
nie tylko przez wygląd, lecz także przez atrybuty właściwe dla wyznawców judai-
zmu: pejsy, jarmułkę oraz poruszany wiatrem tałes przerzucony przez przedramio-
na. W wyciągniętych przed siebie rękach o nieproporcjonalnie dużych dłoniach
trzyma jarmułkę z gwiazdą Dawida, którą zamierza włożyć na głowę gdańskiego
Neptuna. Twarze wszystkich trzech postaci wykrzywia grymas chytrego i jedno-
cześnie wyrażającego samozadowolenie uśmiechu. Komentarz towarzyszący ry-
sunkowi jest zapisem kwestii wygłaszanej przez owych „przedstawicieli mniej-
szości narodowej w Polsce” do morskiego bóstwa: „Teraz, kiedy się Polacy z racji
morza już dosyć wina napili, nagadali i nawiwatowali, to my ciebie ubierzemy
1 Bohdan Nowakowski, Bożek Neptun w Gdańsku, „Mucha” 1920, nr 10, s. 1.
2 Wszyscy trzej mężczyźni mają duże garbate nosy i wydatne mięsiste wargi. U ukazanego
w całej postaci uwagę zwracają także wielka małżowina uszna, kędzierzawe włosy, chude nogi
i nieproporcjonalnie duże stopy. Na temat wyobrażeń o fizycznych oznakach „żydowskości”
zob. np. Sander L. Gilman, Der „judische Korper” [w:] Antisemitismus. Vorurteile und Mythen,
Hg. Julius H. Schoeps, Joachim Schlór, Miinchen 1995, s. 167-179.
174