Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Studia Waweliana — 11/​12.2002-2003

DOI article:
Jaworski, Rafał: Zastawa paradna wielkich książąt litewskich w świetle spisu z roku 1545
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.19890#0165

DWork-Logo
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
ne w pozłacane srebro znajdowały się w skarbcu królew-
skim na Wawelu. W kronice Bychowca zanotowano, że
wielki książę Witold darował cesarzowi Zygmuntowi Luk-
semburskiemu „róg wielki turzy”, a którego Giedymin
ubił w miejscu, gdzie wznosi się Wilno, na górze zwanej
Turzą12. Zapewne róg został wcześniej oprawiony. W spi-
sie z roku 1545 wspomina się o parze rogów oprawio-
nych srebrem z „ruskimi napisami”. Kwit nie określa ga-
tunków zwierzyny, której rogi użyto do wykonania na-
czyń. Raz zaznaczono, że materiał był biały.

Po rogach wymieniono dwa „rukomyje”. Nazwa
wskazuje wyraźnie na przeznaczenie sprzętu. W tym
przypadku trudności sprawia określenie typu umywal-
ni. Może oznaczać lawaterz (łac. lavcibo), czyli umy-
walnię złożoną ze zbiornika z kurkiem na wodę i naczy-
nia ją zbierającego. Może być to równie dobrze komplet
złożony z nalewki i misy13. Pomimo obszernego opisu,
w porównaniu z innymi przedmiotami, trudno wniosko-
wać o rodzaju umywalni. Z pewnością nie była to akwa-
manila, wzmiankowana w rachunkach królewskich
z roku 139514. Opis nie wspomina, by wymienione ruko-
myje były zoomorficzne.

Naczynia do umywania rąk podczas uczt, wykonane
ze szlachetnych kruszców, były często dziełami najwyż-
szego kunsztu złotniczego. Nierzadko przybierały wy-
rafinowane kształty i zajmowały centralne miejsce na
stole. Były świadectwem zamożności gospodarza oraz
wspaniałości jego dworu15. Opis z kwitu nie pozwala
wnioskować ani o typie, ani tym bardziej o wartości ar-
tystycznej przedmiotów, ale wyobrażenie o wielkości
daje ich waga. Ważyły odpowiednio ponad 3,5 kg i 6 kg.

12Rewizja Skarbu Koronnego [w:] L. Hubert, Pamiętniki hi-
storyczne, 1.1, Warszawa 1861,s. 125-162; F. Kop era, Dzieje skarb-
ca koronnego czyli insygniów i klejnotów koronnych Polski, Kraków
1904, s. 42; Latopis Bychowca [w:] Polnoe sobranie russkich leto-
pisej, t. 17, Moskva 1909, s. 526.

13 Tipologićeskij slovar ’... termin rukomyj określa jako nalew-
kę, lohan ' to misa ( s. 112).

14 „Item [...] pro equo ereo ad lavandum dno Regi I sexag." -
Rachunki dworu króla..., s. 218. Na zapis ten zwróci! uwagę i zinter-
pretował Z. Dolczewski, ,.Equus ereus” i ,,linguis draconum”
czyli co stało na stole króla Jagiełły [w:] Rzemiosło artystyczne.
Materiały sesji oddziału warszawskiego Stowarzyszenia Historyków
Sztuki, t. II, red. R. Bobrow, Warszawa 2001, s. 56-57.

15 Ibidem, s. 59-60.

16 W inwentarzu ruchomości króla Aleksandra, sporządzonym
w Lidzie 24 i 25 VII 1506 r., czyli tuż przed śmiercią monarchy, wy-
mieniono wśród przedmiotów pozostających pod opieką Iwana Sołta-
na, podskarbiego nadwornego: „pelves due argentee deaurate, in me-
dio clenodia’ - Akta Aleksandra, króla polskiego, wielkiego księcia
litewskiego itd. (1501-1506), wyd. F. Papee, Kraków 1927, nr 329,
s. 545 (Monumenta Medii Aevi Historica Res Gestas Poloniae Illu-
strantia, t. 19). Na temat inwentarza zob. F. Papee, Aleksander Ja-
giellończyk, Kraków 1999 (wyd. 2), s. 545. Kopera (o.c., s. 50-51)
uważał spis z 1506 r. za zaginiony.

Z pewnością były największymi przedmiotami na ho-
spodarskim stole i doskonale spełniały swą podstawo-
wą funkcję - świadectwa bogactwa i pozycji właści-
ciela. Nie dziwi więc, że właśnie na nich umieszczone
były herby królewskie i Jarosławiczów16.

Włoszek odebrał od Homostaja również dwie srebr-
ne „misy”. Brak szczegółów nie pozwala bliżej okre-
ślić wyglądu i przeznaczenia tych naczyń.

Oddzielnie spisano „kowsze”. Są to charakterystycz-
ne dla złotnictwa ruskiego, a następnie rosyjskiego na-
czynia o kształcie spłaszczonej czary, zaopatrzone
w uchwyt1 . Najpierw wykazano dwa wielkie kowsze,
każdy ważył około 2 kg. Pierwszy zdobiony był bliżej
nieokreślonym kamieniem. Znajdował się on w uchwy-
cie lub na dnie czary. W naczyniach tych podczas uczt
serwowano alkohol - wino, miód pitny, na dworze mo-
skiewskim - również wódkę. Czerpano ją za pomocą
mniejszych naczyń - kowszyków. W spisie wymieniono
zestaw składający się z pięciu takich naczynek.

Oddzielną pozycję stanowią kredensy18. Przedmioty
te miały chronić biesiadników przed trucizną. Nie do koń-
ca została zbadana ich geneza. Wiara w moc kredensów
opierała się na wiedzy czerpanej z bestiariuszy19.

Kredensy przyjmowały formę florystyczną. Na bo-
gato zdobionej stopie umieszczano trzon, zazwyczaj
o formie łodygi. Z jej szczytu wychodziły „gałązki”,
na których zawieszano oprawione „języki” bądź „zęby
smocze”. Były to zęby zwierząt kopalnych, przede
wszystkim narwali20.

Najstarsza wzmianka o kredensie w polskich źró-
dłach pojawia się w końcu wieku XIV. W rachunkach

17 Tipologićeskij slovar’..., s. 93-94.

18 W źródłach polskich XIV-XVI w. na określenie tego przed-
miotu znajdujemy kilka terminów - łacińskie instrumentum, cre-
dentia, credensum, ruskie kradencieja oraz polski kredens. W tek-
ście zasadniczym oraz w tłumaczeniu źródła używam polskiego
określenia.

|C)Dolczewski, o.c., s. 67.

20 Literatura wskazuje trzy zachowane do naszych czasów kre-
densy. Najstarszy, pochodzący z ok. 1400 r., znajduje się w wie-
deńskiej Schatzkammer des Deutschen Ordens, a różni się on od
innych materiałem. Zamiast trzonu z pozłacanego srebra na sto-
pie umieszczono gałązkę koralowca i na niej zawieszono „smo-
cze zęby". Koral miał wzmacniać magiczną siłę zębów. Wyso-
kość przedmiotu wynosi 32 cm. Na połowę XV w. datuje się kre-
dens przechowywany w wiedeńskim Kunsthistorisches Museum.
Silę zębów wspomaga w tym przypadku, umieszczony na szczy-
cie, topaz. Natomiast w zbiorach Griines Gewólbe w Dreźnie po-
zostaje kredens, datowany na koniec XV wieku, mający formę
różdżki Jessego. Na szczycie „drzewa" umieszczono figurkę Ma-
donny z Dzieciątkiem. Wyjątkowo duży ząb tworzy glorię. Zob.
G. S c h i e d 1 a u s k y, Natternzungen. Ein Leitfossil in der Geschich-
te mittelalterlicher Giftfurcht, „Kunst und Antiąuitaten”, 6/1989,
s. 30-31, il. 3-5; Dolczewski, o.c., s. 68-69.

159
 
Annotationen