Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Żurowska, Klementyna; Włodarek, Andrzej [Editor]
Z Leszczkowa w świat — Kraków: [Verlag nicht ermittelbar], 2014

DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.55181#0275
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Szwajcaria, Włochy, Belgia i Francja

— Świetnie! — powiedziałam.
Wsiadłyśmy w autobus i pojechałyśmy. Miałyśmy miejsca obok siebie.
W pewnym momencie obróciłam się do niej i ze zdumieniem zobaczyłam,
że ona płacze.
— Haniu — powiedziałam — co Ci się stało? Dlaczego Ty plączesz?
Przez dwie godziny wysłuchiwałam łzawych wynurzeń Hani, wynu-
rzeń o wielkiej, ogromnej miłości, która nie mogła być nigdy zrealizowana.
Kiedy wróciłam do Rzymu, w pokoiku u pani Leoni spytałam Hani:
— Słuchaj, a właściwie po co Ty mi to wszystko opowiadałaś?
Na to Hania:
— Jak pomyślę, że nikt nigdy do końca świata nie będzie wiedział
o tym szalonym uczuciu, to mi się robi tak przykro, że musiałam to ko-
muś opowiedzieć!
Dwa tygodnie później przyjechała z Krakowa Kuca. Zakwaterowały-
śmy ją także u pani Leoni.
Zaraz po moim telefonie rano do Karli, że Kuca przyjechała, Karla
odpowiedziała:
— Za chwileczkę przyjeżdżam! Proszę być gotowe do wyjścia!
— Boże — pomyślałam — ta biedna Kuca dwie doby nie spała, ale
trudno.
Karla przyjechała taksówką i zabrała nas ze sobą. Najpierw był rajd na
Kapitol. Objechałyśmy Marka Aureliusza ze wszystkich stron. Karla pro-
mieniała szczęściem. Potem przejechałyśmy blisko Koloseum i dalej wzdłuż
Circus Maximus na Awentyn. Potem na wysepkę Tybrową, Isola Tiberiana,
gdzie znajdują się relikwie świętego Wojciecha. Na zakończenie pojechały-
śmy drogą wzdłuż via Appia aż do końca i z powrotem; wyrzuciła nas przy
via Ottaviani, gdzie mieszkałyśmy. Teraz Kuca mogła się spokojnie wyspać.
Kuca przez parę dni zwiedzała Rzym ze mną, a raczej ja jej pokazy-
wałam Rzym, bo ja już miałam taką pasję oprowadzania. Może zaczęło
się to na Wawelu. Zawsze myślałam, że po Rzymie i Paryżu mogłabym
oprowadzać.
Opowieść Karli o Krugerze
Pewnego dnia, gdy byłam u Karli przy via Scipioni, dowiedziałam się,
że ona następnego dnia gdzieś wyjeżdża. Ale wyraźnie nie chciała mówić
dokąd i w jakim celu. Powiedziała tylko, że wraca za trzy dni. Wobec tego
przyszłam po trzech dniach, aby dowiedzieć się, gdzie była i co robiła.
Wówczas Karla opowiedziała następującą historię.

271
 
Annotationen