KILKA NIEZNANYCH OBRAZÓW WŁOSKICH ZE ZBIORÓW POZNAŃSKICH
II. 8. Bartolo di Fredi, Ofiarowanie N. M. Panny w Świątyni, fragment predelli
poliptyku. Kraków, Państw. Zb. Sztuki na Wawelu. (Fot. E. Rachwał)
4. Dwa obrazy (53,5 X 77 i 53,5 X 76,5 cm), z któ-
rych każdy przedstawia 6 półpostaci apostołów z ję-
zyczkami ognistymi nad głowami (ił. 9 i 10), stanowią
bez wątpienia fragmenty jednego dzieła wyobrażają-
cego pierwotnie scenę Zesłania Ducha św.24. Aposto-
łowie, rozmieszczeni symetrycznie, uszeregowani pa-
rami zwracają się ku niezachowanej, środkowej partii
kompozycji, gdzie figurowała Maria. Postać Marii
przedstawiona frontalnie górowała nad apostołami,
głową sięgając trójkątnego szczytu, który wieńczył
centralną część sceny. Na takie odtworzenie po-
zwala fragment płaszcza Marii widoczny na jed-
nym z obrazów oraz załamanie ku górze rytych
w tle, dekoracyjnych pasów biegnących wzdłuż gór-
nych brzegów desek. Można przypuszczać, że figury
były pierwotne cało postaciowe: Maria stojąca lub
klęcząca na podwyższeniu, apostołowie klęczący, na
co wskazują ich gesty i pochylone do przodu syl-
wetki (il. 11).
Dwa elementy, a mianowicie kąty załamania pasa
dekoracyjnego u nasady trójkątnego zwieńczenia (wy-
noszące po 60°) oraz długość (60,5 cm) górnego- brzegu
prawej części kompozycji25 pozwalają na hipotetyczną
rekonstrukcję obrazu w jego pierwotnych wymiarach.
Założyć jednak trzeba, że powstał on w oparciu o po-
wtarzające się w ówczesnych ołtarzach proporcje.
Zgodnie z tym przyjmujemy, iż punkty przecięć na
przedłużeniach ramion trójkąta wieńczącego i bocz-
nych zewnętrznych krawędzi obrazu wyznaczają je-
go dolne narożniki oraz że podstawa trójkąta wień-
24 Obrazy są źle zachowane, a retusze w miejscach
ubytków malowidła zmieniają nieco pewne fragmenty
przedstawień zwłaszcza w partiach twarzy. Podobnie jak
obraz Sw. Jana Chrzciciela (por. przypis 4) przeniesione
były z drzewa na płótno przez A. Sidorowa w r. 1894,
a następnie w 1951—52 z powrotem na drzewo w pracowni
prof. B. Marconiego.
25 Wymiar podany jest w przybliżeniu, ponieważ pas
obrzeżny wzdłuż bocznej krawędzi nie zachował się na
całej szerokości; zakłada się jednak, że był on identyczny
z pasem górnym.
33
II. 8. Bartolo di Fredi, Ofiarowanie N. M. Panny w Świątyni, fragment predelli
poliptyku. Kraków, Państw. Zb. Sztuki na Wawelu. (Fot. E. Rachwał)
4. Dwa obrazy (53,5 X 77 i 53,5 X 76,5 cm), z któ-
rych każdy przedstawia 6 półpostaci apostołów z ję-
zyczkami ognistymi nad głowami (ił. 9 i 10), stanowią
bez wątpienia fragmenty jednego dzieła wyobrażają-
cego pierwotnie scenę Zesłania Ducha św.24. Aposto-
łowie, rozmieszczeni symetrycznie, uszeregowani pa-
rami zwracają się ku niezachowanej, środkowej partii
kompozycji, gdzie figurowała Maria. Postać Marii
przedstawiona frontalnie górowała nad apostołami,
głową sięgając trójkątnego szczytu, który wieńczył
centralną część sceny. Na takie odtworzenie po-
zwala fragment płaszcza Marii widoczny na jed-
nym z obrazów oraz załamanie ku górze rytych
w tle, dekoracyjnych pasów biegnących wzdłuż gór-
nych brzegów desek. Można przypuszczać, że figury
były pierwotne cało postaciowe: Maria stojąca lub
klęcząca na podwyższeniu, apostołowie klęczący, na
co wskazują ich gesty i pochylone do przodu syl-
wetki (il. 11).
Dwa elementy, a mianowicie kąty załamania pasa
dekoracyjnego u nasady trójkątnego zwieńczenia (wy-
noszące po 60°) oraz długość (60,5 cm) górnego- brzegu
prawej części kompozycji25 pozwalają na hipotetyczną
rekonstrukcję obrazu w jego pierwotnych wymiarach.
Założyć jednak trzeba, że powstał on w oparciu o po-
wtarzające się w ówczesnych ołtarzach proporcje.
Zgodnie z tym przyjmujemy, iż punkty przecięć na
przedłużeniach ramion trójkąta wieńczącego i bocz-
nych zewnętrznych krawędzi obrazu wyznaczają je-
go dolne narożniki oraz że podstawa trójkąta wień-
24 Obrazy są źle zachowane, a retusze w miejscach
ubytków malowidła zmieniają nieco pewne fragmenty
przedstawień zwłaszcza w partiach twarzy. Podobnie jak
obraz Sw. Jana Chrzciciela (por. przypis 4) przeniesione
były z drzewa na płótno przez A. Sidorowa w r. 1894,
a następnie w 1951—52 z powrotem na drzewo w pracowni
prof. B. Marconiego.
25 Wymiar podany jest w przybliżeniu, ponieważ pas
obrzeżny wzdłuż bocznej krawędzi nie zachował się na
całej szerokości; zakłada się jednak, że był on identyczny
z pasem górnym.
33