Tajemnicze okoliczności śmierci Giovanni Spazzia
507
Choroba musiała postępować powoli, ponieważ w rok przed śmiercią Spazzio wyje-
chał do Czech14. Stan zdrowia architekta pogorszył się znacznie w 1726 r., o czym infor-
mował Sieniawską skrupulatnie burgrabia pałacu wilanowskiego Piotr Więckowski:
JMość Pan Spazzio zachorował, już kilka dnijak leży. Nie mogąc sprawować kontroli nad
prowadzonymi pracami, Spazzio zalecał nadzór swojemu współpracownikowi Giuseppe
Fontanie, o czym wyraźnie jest mowa w dalszej części listu: jednak pan Fontana wstąpił
tu jadąc z Otfocka i zmówił się z panem Spazim o robotnikach i zaraz w ten poniedziałek
przybyło znowu sześciu mularzów do czterech drugich i pomocników także według pro-
porcyiey do czego ich potrzeba15. O swojej chorobie poinformował Sieniawską również
sam architekt: od kilkunastu zapadłszy z łóżka nie wstaję16. Niemal na trzy tygodnie przed
śmiercią, o słabym stanie jego zdrowia donosił Sieniawskiej burgrabia wilanowski: pan
Spazio zawsze słaby ściska za nóżki JO Dobrodziejkę17. Sam architekt w tym samym cza-
sie pisał do swojej protektorki w tych słowach: zaś mizernego zdrowia mego mej kuracyey
winszuje mi JO Pani pokornie, ale się gorszej recydywy obawiam nie mając skąd kontynu-
ować kurateli18. Sieniawska nie pozostawała obojętna na los swego sługi i zawezwała
królewskiego lekarza. Niestety, również on nie widząc cienia szansy zalecił przyjęcie
Najświętszego Sakramentu, który architekt przyjął przed południem 28 lipca obawiając
się, że nie dożyje dnia następnego. W dalszej części listu prosi Sieniawską o przyjęcie
protekcji nad córką Francescą i wypłacenie jej należnych mu zaległych pieniędzy19. Na-
stępnego dnia, nad ranem Giovanni Spazzio zmarł20. Zbieg okoliczności sprawił, że na-
stąpiło to dokładnie w dniu pogrzebu męża Elżbiety z Lubomirskich, hetmana Adama
Mikołaja Sieniawskiego (zm. 18 lutego 1726 r. we Lwowie), który odbył się w rodowych
Brzeżanach, a także równo sześć lat po zakupie wilanowskiej rezydencji przez hetmano-
wą21. Śmierć zastała architekta zapewne w jednej z oficyn pałacu w Wilanowie, którą zaj-
mował w czasie swoich krótkich pobytów przy tamtejszej fabryce22. Dzięki skrupulatności
14 BCzart., rkps 5890, 1. 46885, P. Więckowski do E. Sieniawskiej, 9 IX 1723.
15 BCzart., rkps 5890, 1. 46946, P. Więckowski do E. Sieniawskiej, Wilanów 7 V 1726.
16 BOHDZIEWICZ, „Korespondencja artystyczna...", s. 164; BCzart., rkps 5953, 1. 39872, G. Spazzio do E. Sieniaw-
skiej, 8 V 1726.
17 BCzart., rkps 5890, 1. 46950, P. Więckowski do E. Sieniawskiej, 4 VII 1726.
18 BCzart., rkps 5953, 1. 39874, G. Spazzio do E. Sieniawskiej, 4 VII 1726.
19 BCzart., rkps 5953, 1. 39875, G. Spazio do E. Sieniawskiej, 29 VII 1729: Peut etre pour prendre mon denier conge de
Votre Altesse [...]: je fais ecrire celle cy, puisque Ce matin le Medici du Roi m'a ordonee de recevoir les Saint Sacraments,
et en Effelje viens de me confesser; et de recevoir le Saint Sacraments, et en effetje viens de me confesser; et de recevoir le
Saint Viatique deus heures apres midi n'etant point seur d'avoir demain le temps de le faire; Ne me restant de ma vie que
I'usage de me langue pour pouvoir encore parter, ne pouvant point me remuer de mon lit, entent saisie d'un cancraine
[podkr. - R.N.], qui fait desesperer de ma sante. Me trouvant done dans cet etat on je suis plus pret de 1'eternite, que de
vivere encore, je viens par celle cy me jetter aux pieds de Votre Altesse la priant en premier lieu de vouloir me pardoner, si
dans mes services je lui ai de plus en quelque chose. BOHDZIEWICZ, „Korespondencja artystyczna...", s. 164-165; tamże
list opublikowany w całości. Na treść tego listu zwracał uwagę również KARPOWICZ, „Artisti ticinesi...", s. 47.
20 BCzart., rkps 5817, 1. 12699, A. Górski do E. Sieniawskiej, 1 VIII 1726: JMci Pan Spazio dnia 29 Jully umarł i tego
dnia pochowany w kościele wilanowskim; BCzart., rkps 5821, 1. 12099, A. Głuchowski do E. Sieniawskiej, 1 VIII 1726:
Pan Spazio o godzinie piątej z rana d. 29 July umarł, gdzie ciężko konał począwszy w niedzielę o pierwszey to aż do tey
godziny konał ale z dobrą dyspozycją umarł tego dnia jest pochowany w kościele wilanowskim. Na źródła te bez
podania cytatu powołał się jako pierwszy Janusz Nowak (NOWAK, „Dobra wilanowskie...", s. 66).
21 Rafał NESTOROW, „«Magna pompa et splendido aparatu». Ceremonia pogrzebowa hetmana Adama Mikołaja Sie-
niawskiego we Lwowie i Brzeżanach w r. 1726", [w:] Sztuka Kresów Wschodnich, Kraków 2006, t. 6, s. 225-239.
22 BCzart., rkps 5890, 1. 46921, P. Więckowski do. E. Sieniawskiej, 8 III 1725: Pisał do niego [G. Spazzio do G. Fontany
- przyp. R.N.] żeby to rosztowanie kazał zrobić tym czasem, niż on przyjedzie, żeby mu wygotował oficynę, w której
mieszkiwa.
507
Choroba musiała postępować powoli, ponieważ w rok przed śmiercią Spazzio wyje-
chał do Czech14. Stan zdrowia architekta pogorszył się znacznie w 1726 r., o czym infor-
mował Sieniawską skrupulatnie burgrabia pałacu wilanowskiego Piotr Więckowski:
JMość Pan Spazzio zachorował, już kilka dnijak leży. Nie mogąc sprawować kontroli nad
prowadzonymi pracami, Spazzio zalecał nadzór swojemu współpracownikowi Giuseppe
Fontanie, o czym wyraźnie jest mowa w dalszej części listu: jednak pan Fontana wstąpił
tu jadąc z Otfocka i zmówił się z panem Spazim o robotnikach i zaraz w ten poniedziałek
przybyło znowu sześciu mularzów do czterech drugich i pomocników także według pro-
porcyiey do czego ich potrzeba15. O swojej chorobie poinformował Sieniawską również
sam architekt: od kilkunastu zapadłszy z łóżka nie wstaję16. Niemal na trzy tygodnie przed
śmiercią, o słabym stanie jego zdrowia donosił Sieniawskiej burgrabia wilanowski: pan
Spazio zawsze słaby ściska za nóżki JO Dobrodziejkę17. Sam architekt w tym samym cza-
sie pisał do swojej protektorki w tych słowach: zaś mizernego zdrowia mego mej kuracyey
winszuje mi JO Pani pokornie, ale się gorszej recydywy obawiam nie mając skąd kontynu-
ować kurateli18. Sieniawska nie pozostawała obojętna na los swego sługi i zawezwała
królewskiego lekarza. Niestety, również on nie widząc cienia szansy zalecił przyjęcie
Najświętszego Sakramentu, który architekt przyjął przed południem 28 lipca obawiając
się, że nie dożyje dnia następnego. W dalszej części listu prosi Sieniawską o przyjęcie
protekcji nad córką Francescą i wypłacenie jej należnych mu zaległych pieniędzy19. Na-
stępnego dnia, nad ranem Giovanni Spazzio zmarł20. Zbieg okoliczności sprawił, że na-
stąpiło to dokładnie w dniu pogrzebu męża Elżbiety z Lubomirskich, hetmana Adama
Mikołaja Sieniawskiego (zm. 18 lutego 1726 r. we Lwowie), który odbył się w rodowych
Brzeżanach, a także równo sześć lat po zakupie wilanowskiej rezydencji przez hetmano-
wą21. Śmierć zastała architekta zapewne w jednej z oficyn pałacu w Wilanowie, którą zaj-
mował w czasie swoich krótkich pobytów przy tamtejszej fabryce22. Dzięki skrupulatności
14 BCzart., rkps 5890, 1. 46885, P. Więckowski do E. Sieniawskiej, 9 IX 1723.
15 BCzart., rkps 5890, 1. 46946, P. Więckowski do E. Sieniawskiej, Wilanów 7 V 1726.
16 BOHDZIEWICZ, „Korespondencja artystyczna...", s. 164; BCzart., rkps 5953, 1. 39872, G. Spazzio do E. Sieniaw-
skiej, 8 V 1726.
17 BCzart., rkps 5890, 1. 46950, P. Więckowski do E. Sieniawskiej, 4 VII 1726.
18 BCzart., rkps 5953, 1. 39874, G. Spazzio do E. Sieniawskiej, 4 VII 1726.
19 BCzart., rkps 5953, 1. 39875, G. Spazio do E. Sieniawskiej, 29 VII 1729: Peut etre pour prendre mon denier conge de
Votre Altesse [...]: je fais ecrire celle cy, puisque Ce matin le Medici du Roi m'a ordonee de recevoir les Saint Sacraments,
et en Effelje viens de me confesser; et de recevoir le Saint Sacraments, et en effetje viens de me confesser; et de recevoir le
Saint Viatique deus heures apres midi n'etant point seur d'avoir demain le temps de le faire; Ne me restant de ma vie que
I'usage de me langue pour pouvoir encore parter, ne pouvant point me remuer de mon lit, entent saisie d'un cancraine
[podkr. - R.N.], qui fait desesperer de ma sante. Me trouvant done dans cet etat on je suis plus pret de 1'eternite, que de
vivere encore, je viens par celle cy me jetter aux pieds de Votre Altesse la priant en premier lieu de vouloir me pardoner, si
dans mes services je lui ai de plus en quelque chose. BOHDZIEWICZ, „Korespondencja artystyczna...", s. 164-165; tamże
list opublikowany w całości. Na treść tego listu zwracał uwagę również KARPOWICZ, „Artisti ticinesi...", s. 47.
20 BCzart., rkps 5817, 1. 12699, A. Górski do E. Sieniawskiej, 1 VIII 1726: JMci Pan Spazio dnia 29 Jully umarł i tego
dnia pochowany w kościele wilanowskim; BCzart., rkps 5821, 1. 12099, A. Głuchowski do E. Sieniawskiej, 1 VIII 1726:
Pan Spazio o godzinie piątej z rana d. 29 July umarł, gdzie ciężko konał począwszy w niedzielę o pierwszey to aż do tey
godziny konał ale z dobrą dyspozycją umarł tego dnia jest pochowany w kościele wilanowskim. Na źródła te bez
podania cytatu powołał się jako pierwszy Janusz Nowak (NOWAK, „Dobra wilanowskie...", s. 66).
21 Rafał NESTOROW, „«Magna pompa et splendido aparatu». Ceremonia pogrzebowa hetmana Adama Mikołaja Sie-
niawskiego we Lwowie i Brzeżanach w r. 1726", [w:] Sztuka Kresów Wschodnich, Kraków 2006, t. 6, s. 225-239.
22 BCzart., rkps 5890, 1. 46921, P. Więckowski do. E. Sieniawskiej, 8 III 1725: Pisał do niego [G. Spazzio do G. Fontany
- przyp. R.N.] żeby to rosztowanie kazał zrobić tym czasem, niż on przyjedzie, żeby mu wygotował oficynę, w której
mieszkiwa.