Leszczków
W lecie odbywały się żniwa. W tym celu sprowadzało się tak zwanych
Bojków, a faktycznie byli to Łemkowie, duża grupa mężczyzn i kobiet,
a także i dziewczyn. Oni dokonywali akcji żniwnej. Po żniwach odbywały
się dożynki. Dziewczyny plotły wianki na głowę, z zatkniętymi kwiatami
margeritek, bławatków i maków. Cztery takie dziewczyny w gronie żni-
wiarzy przychodziły pod ganek. Rodzice wtedy wychodzili do nich, a oni
śpiewali. Były to takie śpiewy z przyśpiewkami. Pamiętam jedną zwrotkę:
U naszego Pana żyto już zerżnięte
U pana Plateru jeszcze nie zaczęte.
Na końcu tych śpiewów intonowano:
Mnohaje lita, lita, lita
Mnohaje lita.
To była ruska wersja naszego Sto lat, sto lat!
Potem wszyscy wychodzili za bramę i naprzeciw spichlerza, na bardzo
poszerzonej w tym miejscu drodze zaczynały się tańce. Była sprowadzo-
na kapela wiejska, która przygrywała. Haneczka i ja zawsze stałyśmy albo
siedziały na progu spichlerza. Marzyłyśmy o tym, żeby ktoś nas poprosił
Helena, z Szumlańskich Kraińska,
żona Wincentego
Wincenty Kraiński
z Perespy, 1923 r.
25
W lecie odbywały się żniwa. W tym celu sprowadzało się tak zwanych
Bojków, a faktycznie byli to Łemkowie, duża grupa mężczyzn i kobiet,
a także i dziewczyn. Oni dokonywali akcji żniwnej. Po żniwach odbywały
się dożynki. Dziewczyny plotły wianki na głowę, z zatkniętymi kwiatami
margeritek, bławatków i maków. Cztery takie dziewczyny w gronie żni-
wiarzy przychodziły pod ganek. Rodzice wtedy wychodzili do nich, a oni
śpiewali. Były to takie śpiewy z przyśpiewkami. Pamiętam jedną zwrotkę:
U naszego Pana żyto już zerżnięte
U pana Plateru jeszcze nie zaczęte.
Na końcu tych śpiewów intonowano:
Mnohaje lita, lita, lita
Mnohaje lita.
To była ruska wersja naszego Sto lat, sto lat!
Potem wszyscy wychodzili za bramę i naprzeciw spichlerza, na bardzo
poszerzonej w tym miejscu drodze zaczynały się tańce. Była sprowadzo-
na kapela wiejska, która przygrywała. Haneczka i ja zawsze stałyśmy albo
siedziały na progu spichlerza. Marzyłyśmy o tym, żeby ktoś nas poprosił
Helena, z Szumlańskich Kraińska,
żona Wincentego
Wincenty Kraiński
z Perespy, 1923 r.
25