MOSCHE BARASCH
Pittura (Mediolan 1599) Lomazzo przedstawił malarstwo
w formie alegorycznej świątyni opartej na siedmiu kolum-
nach, z których każda symbolizowała planetę, metal i Ja-
kość malarską”, a także sławnych współczesnych mistrzów,
którzy ją najdoskonalej zrealizowali. Ich dzieła odbijały
charakter i naturę planet skupiając jak w soczewce odpo-
wiednie ,jakości malarskie” (np. Saturn patronował pro-
porcji, a ta jakość była esencją sztuki Michała Anioła, Słoń-
ce rządziło światłem, a ta jakość była istotą sztuki Leonar-
da). System taki nie stwarzał jednak podstaw dla stwierdza-
nia autentyczności danego dzieła, więc nie był teorią stylu in-
dywidualnego pojmowanego jako „charakter pisma”. Była
to raczej ogólna teoria klasy stylów odnosząca się do opinii
o całym obrazie, a nie o jego detalach.
Współczesne rozumienie stylu indywidualnego poja-
wiło się dopiero w trzeciej fazie przypadającej na 4.
ćwierć XVII wieku. Na początku drugiego wydania Riche
Minere della Pittura Yeneziana (1674) Marco Boschini
umieścił Breve instruzione per intender in qualche modo le
maniere de gli Autori Yeneziani, gdzie analizował styl czo-
łowych malarzy. Jego zdaniem krytykowi potrzebne są
dwie umiejętności: zdolność rozpoznawania dobrych obra-
zów oraz zdolność rozpoznawania charakterystycznych
cech poszczególnych artystów. Koncepcja stylu oscyluje
u Boschiniego między technicznym sposobem wykonania
dzieła (modo d’operare), ajego ogólną ekspresją, jego ideą.
Choć explicite nigdzie o tym nie wspomina, z jego pism
wynika, że naturze artysty (np. „miękkości” Giorgione)
przypisywał on większy wpływ na kształt obrazu, niż cha-
rakterowi osoby portretowanej.
Filippo Baldinucci, kontynuator florenckiej tradycji pi-
sania o sztuce (Yocabulario Toscano dellArte del Dise-
gno, Florencja 1661), wprowadził definicję eksperta sztuki
- Uperito - którego cechą winno być „erudycyjne oko” wy-
ćwiczone wskutek oglądania i oceniania wielu obrazów.
Rozdzielając kompetencje twórców i koneserów sztuki
twierdził, że ekspertem nie powinien być sam malarz.
Główne problemy dotyczące znawstwa Baldinucci sfor-
mułował w liście do markiza Vincenzio Capponi (1681).
Rozważał w nim m.in. czy jedynie eksperci - „profesoro-
wie sztuk” zdolni są do trafnej oceny obrazów, czy
umiejętność taka przysługuje również dilettanti, pytał
czy istnieją „pewne reguły” postępowania w ustalaniu
oryginalności obrazu, a wreszcie - co interesuje nas naj-
bardziej - czy istnieje jakaś zasada pozwalająca przypi-
sać dzieło sztuki temu a nie innemu artyście. Baldinucci jest
tu optymistą, jakkolwiek wskazuje na trudności przy ustala-
niu autorstwa spowodowane praktyką imitowania maniery
danego mistrza, ewolucją jego stylu i zdolnością do świado-
mej zmiany maniery.
Problem dychotomii między minutezze a idee, pomi-
nięty przez Baldinucciego, powraca u piszącego pod jego
wyraźnym wpływem Rogera de Piles (Abrege de la Vie des
Peintres, Paryż 1699). De Piles zajmuje się zarówno stylami
narodów, jak i indywidualnych artystów. W pierwszym roz-
dziale pt. L’Idee du Peintre parfait zamieszcza fragment
opatrzony podtytułem Wiedzieć, kto jest autorem obrazu.
Oryginalność jego poglądów koncentruje się w sferze meto-
dologii krytyki. Uważa, iż byłoby uproszczeniem stwierdze-
nie, że styl przejawia się wyłącznie w zewnętrznej formie
dzieła, w jego technicznym szczególe. Tak pojmowany styl
indywidualny często nie może być rozstrzygającym
narzędziem w odróżnianiu oryginału od naśladownictwa.
Konieczne jest bowiem przeniknięcie idei dzieła, charakteru
i myśli jego twórcy.
Marta Boberska
188
Pittura (Mediolan 1599) Lomazzo przedstawił malarstwo
w formie alegorycznej świątyni opartej na siedmiu kolum-
nach, z których każda symbolizowała planetę, metal i Ja-
kość malarską”, a także sławnych współczesnych mistrzów,
którzy ją najdoskonalej zrealizowali. Ich dzieła odbijały
charakter i naturę planet skupiając jak w soczewce odpo-
wiednie ,jakości malarskie” (np. Saturn patronował pro-
porcji, a ta jakość była esencją sztuki Michała Anioła, Słoń-
ce rządziło światłem, a ta jakość była istotą sztuki Leonar-
da). System taki nie stwarzał jednak podstaw dla stwierdza-
nia autentyczności danego dzieła, więc nie był teorią stylu in-
dywidualnego pojmowanego jako „charakter pisma”. Była
to raczej ogólna teoria klasy stylów odnosząca się do opinii
o całym obrazie, a nie o jego detalach.
Współczesne rozumienie stylu indywidualnego poja-
wiło się dopiero w trzeciej fazie przypadającej na 4.
ćwierć XVII wieku. Na początku drugiego wydania Riche
Minere della Pittura Yeneziana (1674) Marco Boschini
umieścił Breve instruzione per intender in qualche modo le
maniere de gli Autori Yeneziani, gdzie analizował styl czo-
łowych malarzy. Jego zdaniem krytykowi potrzebne są
dwie umiejętności: zdolność rozpoznawania dobrych obra-
zów oraz zdolność rozpoznawania charakterystycznych
cech poszczególnych artystów. Koncepcja stylu oscyluje
u Boschiniego między technicznym sposobem wykonania
dzieła (modo d’operare), ajego ogólną ekspresją, jego ideą.
Choć explicite nigdzie o tym nie wspomina, z jego pism
wynika, że naturze artysty (np. „miękkości” Giorgione)
przypisywał on większy wpływ na kształt obrazu, niż cha-
rakterowi osoby portretowanej.
Filippo Baldinucci, kontynuator florenckiej tradycji pi-
sania o sztuce (Yocabulario Toscano dellArte del Dise-
gno, Florencja 1661), wprowadził definicję eksperta sztuki
- Uperito - którego cechą winno być „erudycyjne oko” wy-
ćwiczone wskutek oglądania i oceniania wielu obrazów.
Rozdzielając kompetencje twórców i koneserów sztuki
twierdził, że ekspertem nie powinien być sam malarz.
Główne problemy dotyczące znawstwa Baldinucci sfor-
mułował w liście do markiza Vincenzio Capponi (1681).
Rozważał w nim m.in. czy jedynie eksperci - „profesoro-
wie sztuk” zdolni są do trafnej oceny obrazów, czy
umiejętność taka przysługuje również dilettanti, pytał
czy istnieją „pewne reguły” postępowania w ustalaniu
oryginalności obrazu, a wreszcie - co interesuje nas naj-
bardziej - czy istnieje jakaś zasada pozwalająca przypi-
sać dzieło sztuki temu a nie innemu artyście. Baldinucci jest
tu optymistą, jakkolwiek wskazuje na trudności przy ustala-
niu autorstwa spowodowane praktyką imitowania maniery
danego mistrza, ewolucją jego stylu i zdolnością do świado-
mej zmiany maniery.
Problem dychotomii między minutezze a idee, pomi-
nięty przez Baldinucciego, powraca u piszącego pod jego
wyraźnym wpływem Rogera de Piles (Abrege de la Vie des
Peintres, Paryż 1699). De Piles zajmuje się zarówno stylami
narodów, jak i indywidualnych artystów. W pierwszym roz-
dziale pt. L’Idee du Peintre parfait zamieszcza fragment
opatrzony podtytułem Wiedzieć, kto jest autorem obrazu.
Oryginalność jego poglądów koncentruje się w sferze meto-
dologii krytyki. Uważa, iż byłoby uproszczeniem stwierdze-
nie, że styl przejawia się wyłącznie w zewnętrznej formie
dzieła, w jego technicznym szczególe. Tak pojmowany styl
indywidualny często nie może być rozstrzygającym
narzędziem w odróżnianiu oryginału od naśladownictwa.
Konieczne jest bowiem przeniknięcie idei dzieła, charakteru
i myśli jego twórcy.
Marta Boberska
188