Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 59.1997

DOI Heft:
Nr. 3-4
DOI Artikel:
Pasieczny, Robert: Sztuka i polityka: sesja naukowa Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, Instytutu Historii Sztuki UAM oraz Birbeck College, University of London, Warszawa, 11-13 IX 1996
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.48916#0300

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA NAUKOWA

Sztuka i polityka
Sesja naukowa Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, Instytutu Historii Sztuki UAM
oraz
Birkbeck College, University of London, Warszawa, 11-13IX1996

W Instytucie Sztuki od kilku lat są organizowane sesje poświę-
cone zagadnieniu wzajemnych relacji świata polityki i sztuki. Wy-
starczy tu przypomnieć sesję z 1993 roku Kultura i polityka.
Wpływ polityki rusyfikacyjnej na kulturę zachodnich rubieży Im-
perium Rosyjskiego (1772-1915) czy z roku 1995 Nacjonalizm
w sztuce i historii sztuki 1789-1939. W zeszłym roku odbyła się
kolejna konferencja poświęcona temu zagadnieniu, która została
zatytułowana wprost Sztuka i polityka. Wydaje się, że zestawienie
tych trzech sesji, a także wcześniejszej sesji angielsko - polskiej
The Artist and National Identity in Poland and England, daje
możliwie szeroki, bo nie da się powiedzieć pełen, obraz tego za-
gadnienia.
Trudno się oprzeć wrażeniu, iż powstanie niemal każdego
dzieła sztuki jest uwarunkowane sytuacją polityczną, społeczną
czy też gospodarczą, niezależnie od tego, kiedy i gdzie ono po-
wstaje. Oczywiście piętno polityki w zależności od przeznacze-
nia obiektu, jak i okoliczności powstawania jest bardziej lub
mniej czytelne. Mówiąc jednak o niej nie należy mieć na myśli
wyłącznie działań prowadzonych przez państwo, prowadzą ją
także partie, ugrupowania społeczne, narodowościowe, koś-
cioły, miasta czy rody. Dla nich wszystkich sztuka to nie tylko
piękno, lecz także środek walki o jak największe wpływy czy,
sposób kreowania samych siebie. Zadziwiające jest jednak to,
iż ta „pokojowa broń”, tak przyciągająca ludzkie oko, to nie
wynalazek ostatniego wieku, ani nawet kilku ostatnich stuleci.
To metoda „stara jak świat”, wypróbowana niejednokrotnie
w dobie antyku i doskonalona przez następne pokolenia.
Organizatorzy sesji „Sztuka i polityka” nie narzucili referen-
tom żadnych ograniczeń co do zakresu czasowego czy terytorial-
nego prezentowanego zagadnienia, dlatego też wśród blisko dwu-
dziestu referatów można było znaleźć zarówno te odnoszące się do
okresu średniowiecza, jak i te omawiające czasy nam najbliższe.
Uwagę zwraca fakt, że odczytanie politycznych treści, jakie niosą
ze sobą poszczególne dzieła jest tym trudniejsze im mniej znane są
szczegółowe okoliczności ich powstania, zazwyczaj dotyczy to
obiektów najdawniejszych. Stąd nasze zaskoczenie, kiedy słyszymy
o politycznej wymowie gotyckich kościołów w Nowej Marchii,
takimż samym charakterze Palazzo Medici we Florencji czy też
polskich ogrodach zakładanych w okresie rozbiorów. Chciałoby
się powiedzieć, że wszystko to jest mocno „naciągane”. Jednak
argumenty przedstawione przez referentów zmuszają nas do uzna-
nia ich racji i smutnej konstatacji, że jedynie nasza niewiedza
sprawiła, iż do tej pory nie zauważaliśmy politycznej wymowy
tych dzieł. Podobnie jak ze sztuką dawną jest także ze sztuką no-
woczesną, szczególnie kiedy jej odbiorca to osoba przypadkowa.
Osobnym zagadnieniem jest sztuka propagandowa - taka,
której wymowa polityczna jest oczywista. W tym miejscu przyzna-
ję, że nasuwają mi się duże wątpliwości, czy istnieje jakaś większa

różnica pomiędzy np. florenckimi cassoni z historią Lukrecji,
których politycznej wymowy dowodził Jerzy Miziołek, a polskim
fotomontażem okresu dwudziestolecia czy też pomnikiem Robot-
nika i Kołchoźnicy autorstwa Muchiny. Czy jedynie nasza niewie-
dza sprawia, że jedne dzieła odbieramy jako nośniki myśli politycz-
nej, a drugie są rozpatrywane jedynie pod kątem wartości artys-
tycznych czy estetycznych. Na pewno jednak są dziedziny sztuki
bardziej predystynowane do wykorzystywania w tych celach, jak
choćby grafika i mniej, jak np. architektura (referaty wygłoszone
na sesji dowodzą jednak, że wcale tak być nie musi). Nie należy
również pomijać samych artystów, nie wolno zapominać o ich
przekonaniach i sympatiach politycznych. Nie bez znaczenia dla
ich późniejszej twórczości, co dość dokładnie przedstawiła
Małgorzata Omilanowska, był proces edukacji artystycznej,
w XIX i XX wieku silnie uzależniony od polityki.
Nie można podsumować sesji, na której przedstawiono tak
rozmaite problemy połączone jedynie wspólną, ale jakże szeroką
płaszczyzną, polityki. Jednakże jest jeden wniosek, któiy się sam
narzuca. Wniosek dość banalny, ale jak się wydaje zbyt często
o nim zapominamy. Musimy pamiętać, że nic się nie dzieje bez
przyczyny, dzieła sztuki nie powstająz niczego, i w każdej posta-
ci są odbiciem skomplikowanej rzeczywistości. Sesja Sztuka i po-
lityka nie była tylko przeglądem tematów „politycznych” z zakre-
su historii sztuki, nie chodziło też jedynie o wymianę myśli
między angielskimi i polskimi badaczami, ale również o przy-
bliżenie słuchaczom mało znanych faktów z historii.
Sesja Sztuka i polityka była trzecią z kolei sesją organizowaną
przy współudziale strony angielskiej. Pierwsza miała miejsce w ro-
ku 1993 i jej tematem był wpływ sztuki francuskiej na sztukę
angielską i polską (Polish and English Response to French Art
and Architecture), druga zatytułowana The Artist and National
Identity in Poland and England odbyła się w 1995 roku. W obu
wcześniejszych sesjach organizatorem ze strony angielskiej był
Birkbeck College, ze strony polskiej zaś Zamek Królewski i Insty-
tut Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego. Organizatorami
obecnej sesji ze strony polskiej był Instytut Sztuki PAN oraz
Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza
w Poznaniu. Do dobrej tradycji sesji należało organizowanie krót-
kich objazdów dla zagranicznych gości. W tym roku terenem wy-
prawy, niewątpliwie udanej, była Wielkopolska i jej zabytki. Na-
leży mieć nadzieję, że następne sesje (odbywają się one na zmia-
nę w Polsce i w Anglii) będą równie udane jak obecna, której
publikacji materiałów oczekujemy z niecierpliwością.
Uczestnikami sesji Sztuka i polityka byli:
Jarosław Jarzewicz, Expansion of Architecture - Architec-
ture of Expansion. Gothic Churches in the New Marciu Francis
Ames-Lewis, The Political Iconography of the Palazzo Medici,
F lorence', Agnieszka Whelan, The Rebirth of Poland and Growth

278
 
Annotationen