Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 67.2005

DOI issue:
Nr. 1-2
DOI article:
Morka, Mieczysław: Kaplica Zygmuntowska: król Salomon - princeps fundator
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.49519#0096

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
90

Mieczysław Morka

lance religijną, bowiem pełniło funkcję przesłania skierowanego do sił nadprzyrodzonych,
na których pomoc mógł liczyć princeps fundator, o czym powinni byli wiedzieć współrzą-
dzący, często będący zarazem jego politycznymi konkurentami. Ofiarowując jakiekolwiek
dobra Kościołowi władca czynił to, aby zapewnić królestwu łaskę Boga, a w rezultacie
ugruntować jego wielkość i potęgę125. Równocześnie starał się zaprezentować swoim pod-
danym jako władca szczodrobliwy i pełen cnót, a więc - rex iustus, co miało podbudować
jego prestiż i znaczenie polityczne. Wydaje się, że w tych właśnie kategoriach należy trakto-
wać pełne pokory skierowane nie tylko do Boga, przesłanie Zygmunta I na fryzie zewnętrz-
nym ściany południowej: Nz'e nam panie, nie nam, lecz Imieniu Twemu. Inskrypcje na elewa-
cjach kaplicy należy więc w dużej mierze traktować jako jeszcze jeden zamierzony zabieg
propagandowy. Umieszczając na zewnątrz cytat z Psalmu 26 (25): DOMINE DILEXISTI
DECOREM DOMVS TVE król deklarował, iż kierował się wyłącznie powszechnie znaną,
społecznie akceptowaną średniowieczną przesłanką przyświecającą panującym wznoszą-
cym budowle sakralne. Zdawał sobie bowiem sprawę, że część szlacheckiego społeczeń-
stwa może uznać, że wystawił ją jako pomnik swej ziemskiej chwały, a nie jako wyraz
pobożności. Lata, w których kaplica była wznoszona, to początek reformacyjnych ruchów
religijnych, potępiających nadmierny zbytek w odniesieniu do budowli kościelnych. Przyj-
muje się, że król był człowiekiem pobożnym126. Jeżeli przeanalizujemy jego stosunek do
Kościoła w Polsce oraz do papiestwa, dostrzeżemy linię myślenia politycznego, jednak nie
przez pryzmat doktryny katolickiej. Zygmunt I kierował się zasadami wytyczonymi przez
Kazimierza Jagiellończyka, który codziennie brał udział we Mszy Św. a jednocześnie co
pewien czas przez papieża lub nuncjusza obkładany był ekskomunikąjako środkiem naci-
sku politycznego127. Podobnie jak ojciec, także Zygmunt I uważał się za opiekuna Kościoła,
lecz Kościół traktował jako swe podstawowe narzędzie i oparcie w wykonywaniu obowiąz-
ków monarszych. Wyżej więc cenił talenty polityczne przyszłych biskupów niż ich zalety
religijne, a nawet obyczaje128. Także jego walka z różnowiercami w praktyce sprowadzała
się do niezbyt zdecydowanych działań. Zygmunt I obawiał się reformacji przede wszystkim
jako ruchu społecznego, niosącego ze sobą zagrożenie dla spokoju i ładu w państwie, jak to
miało miejsce w Niemczech w wydarzeniach wojny chłopskiej129. Monarcha zdawał sobie
też sprawę, że gorliwych zwolenników reformacji będzie raziło bogactwo kaplicy grobowej.
Uważać ją bowiem mogli za zbyt świecką, by nie rzec niemal pogańską budowlę, stanowią-
cą dowód pychy i próżności władcy. Przesłanką do takiego wnioskowania są pobrzmiewają-
ce w kazaniach pogrzebowych króla akcenty polemizujące z takim stanowiskiem130.
W różnoraki sposób starano się podkreślać propagandowo cnoty Zygmunta I, pragnąc wy-
kazać poddanym, że jest on prawdziwym vir virtutis, a co za tym idzie władcą idealnym131.

125 R. MICHAŁOWSKI, "Princeps fundator": Studium z dziejów kultury politycznej w Polsce X-XIII wieku, Warszawa
1989, s. 3-4.

126 U. BORKOWSKA, Królewskie modlitewniki. Studium z kultury religijnej epoki Jagiellonów (XV i początek XVI
wieku), Lublin 1988, s. 23-41.

127 BISKUP, GÓRSKI, op. cit., s. 255.

128 Ibid., s. 27.

129 Za początek uznaje się wystąpienia chłopskie w hrabstwie Stuhlingen w pobliżu granicy szwajcarskiej w czerwcu
1524 r. Późną wiosną 1525 r. zadano im pierwszą poważną klęskę. Wkrótce potem rozbito doszczętnie w Alzacji,
Frankonii i Turyngii, a w rok później ostatecznie w południowych Niemczech; zob. WÓJCIK, Historia powszechna
XVI-XVII wieku, Warszawa 1979, s. 130-134.

130 Zwrócił na to uwagę ESTREICHER, op. cit., s. 105-106.

131 O pojęciu vir virtutis w czasach renesansu zob. Q. SKINNER, The Foundation of Modern Political Thought I
Renaissance, Cambridge 1978, s. 118-128.
 
Annotationen