O WYSTRZYGANKACH Karola Frycza
295
3. Kazimierz Sichulski, Karykatura Karola Frycza,
wg „Nasz kraj" 1907
swego rodzaju wirtuozostwa. Były to wycinanki z introligatorskich barwnych papierów,
wyklejane w tak misternych kombinacjach, że na niewielką odległość sprawiały wrażenie
mozaiki z jakiegoś dziwnego materiału. Świetne rezultaty osiągał tą techniką w krajobra-
zach architekturalnych lub w takich motywach jak np. widok gęstego lasu ze stadem ba-
żantów na pierwszym planie. Obrazy te miały duże powodzenie. Jan Stanisławski, który
nikomu nie mówił komplementów bez przekonania, uznawał bardzo ich artystyczną war-
tość9. „W pierwszym lokalu Polskiej Sztuki Stosowanej, u Jerzego Warchałowskiego przy
ul. Wolskiej - zapamiętał Marian Turwid - wisiały swego czasu obrazy Frycza, których
kształt i świetna barwa okazywały się przy obejrzeniu z bliska... skrawkami kolorowego
papieru."10
Zachowały się tylko skąpe notatki o wystrzygankach Karola Frycza. W 1905 roku, już
jako członek Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana, brał udział w Wystawie nowożyt-
nych tkanin i wyrobów ceramicznych, zorganizowanej w pałacyku Czapskich przez Mu-
zeum Techniczno-Przemysłowe i Muzeum Narodowe. W katalogu wymieniono eksponaty
Frycza w części kilimy: dwa fryzy dekoracyjne oraz projekt na tkaniny11. Określone jako
wycinanki wzbudziły duże zaciekawienie.
W czerwcu tegoż roku Frycz razem z Kazimierzem Sichulskim dekorował sale wysta-
wy Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie: na szarym płótnie nakleił wyci-
nanki, tworząc supraportę z motywem pawi na kwitnącej łące i fryz z kroczącymi na
śniegu kwokami12.
W pierwszym programie Zielonego Balonika (7 X 1905), podczas którego Kasper Żele-
chowski recytował wierszyk o buncie młodych malarzy przeciwko pejzażowi, narzucanemu
przez Stanisławskiego, Frycz też pojawił się ze swoimi wystrzygankami:
Jeden z papierków lepi łabędzie,
Pawie, kasztany, grzyby i dropie -
Czyś ty zwariował, przeklęty chłopie?
9 T. TRZCIŃSKI, O teatrze i muzyce, oprac. A. Woycicki, Warszawa 1968, s. 233-234.
10 M.TURWID, U arcymistrza dekoracji: Karola Frycza, „Kurier Poznański" 1931, nr 256, s. 8.
11 Katalog nowożytnych tkanin i wyrobów ceramicznych, Kraków 1905.
12 E. HOUSZKA, Kazimierz Sichulski, Katalog wystawy, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Wrocław 1994, s. 14.
295
3. Kazimierz Sichulski, Karykatura Karola Frycza,
wg „Nasz kraj" 1907
swego rodzaju wirtuozostwa. Były to wycinanki z introligatorskich barwnych papierów,
wyklejane w tak misternych kombinacjach, że na niewielką odległość sprawiały wrażenie
mozaiki z jakiegoś dziwnego materiału. Świetne rezultaty osiągał tą techniką w krajobra-
zach architekturalnych lub w takich motywach jak np. widok gęstego lasu ze stadem ba-
żantów na pierwszym planie. Obrazy te miały duże powodzenie. Jan Stanisławski, który
nikomu nie mówił komplementów bez przekonania, uznawał bardzo ich artystyczną war-
tość9. „W pierwszym lokalu Polskiej Sztuki Stosowanej, u Jerzego Warchałowskiego przy
ul. Wolskiej - zapamiętał Marian Turwid - wisiały swego czasu obrazy Frycza, których
kształt i świetna barwa okazywały się przy obejrzeniu z bliska... skrawkami kolorowego
papieru."10
Zachowały się tylko skąpe notatki o wystrzygankach Karola Frycza. W 1905 roku, już
jako członek Towarzystwa Polska Sztuka Stosowana, brał udział w Wystawie nowożyt-
nych tkanin i wyrobów ceramicznych, zorganizowanej w pałacyku Czapskich przez Mu-
zeum Techniczno-Przemysłowe i Muzeum Narodowe. W katalogu wymieniono eksponaty
Frycza w części kilimy: dwa fryzy dekoracyjne oraz projekt na tkaniny11. Określone jako
wycinanki wzbudziły duże zaciekawienie.
W czerwcu tegoż roku Frycz razem z Kazimierzem Sichulskim dekorował sale wysta-
wy Towarzystwa Przyjaciół Sztuk Pięknych we Lwowie: na szarym płótnie nakleił wyci-
nanki, tworząc supraportę z motywem pawi na kwitnącej łące i fryz z kroczącymi na
śniegu kwokami12.
W pierwszym programie Zielonego Balonika (7 X 1905), podczas którego Kasper Żele-
chowski recytował wierszyk o buncie młodych malarzy przeciwko pejzażowi, narzucanemu
przez Stanisławskiego, Frycz też pojawił się ze swoimi wystrzygankami:
Jeden z papierków lepi łabędzie,
Pawie, kasztany, grzyby i dropie -
Czyś ty zwariował, przeklęty chłopie?
9 T. TRZCIŃSKI, O teatrze i muzyce, oprac. A. Woycicki, Warszawa 1968, s. 233-234.
10 M.TURWID, U arcymistrza dekoracji: Karola Frycza, „Kurier Poznański" 1931, nr 256, s. 8.
11 Katalog nowożytnych tkanin i wyrobów ceramicznych, Kraków 1905.
12 E. HOUSZKA, Kazimierz Sichulski, Katalog wystawy, Muzeum Narodowe we Wrocławiu, Wrocław 1994, s. 14.