Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 73.2011

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Kopania, Izabela: [Rezension von: Konrad Ajewski, Stanisława Kostki Zamoyskiego życie i działalność 1775-1856]
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.34475#0246

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
240

RECENZJE

stronie caratu, a przeciwko zrywowi narodowowy-
zwoleńczemu. Po jego wybuchu, na wezwanie Miko-
łaja ł, udał się do Petersburga. Jak dobitnie wskazuje
w książce Ajewski, spolegiiwość wzgłędem Rosji
w znacznej mierze ukształtowała negatywny wśród
współczesnych wizerunek Zamoyskiego. Przygląda-
jąc się działaniom ordynata na arenie politycznej Au-
tor nie zapomina też o tym, iż był on przede
wszystkim właścicielem ziemskim i wiele podejmo-
wanych przez niego kroków - jak np. te związane
z zachowaniem Ordynacji Zamojskiej po wprowa-
dzeniu w Galicji Kodeksu Napoleona, czy też z za-
mianą rodowego Zamościa na dobra rządowe -
miało na celu ochronę i dbanie o interesy własnych
majątków.
Rozdział ósmy poświęcony został ostatnim la-
tom życia 12. ordynata, a w znacznej mierze jego
emigracyjnemu pobytowi w Wiedniu, będącemu
dłań swoistym wygnaniem, jak też kwestiom zwią-
zanym z ustaleniem podziału rodowego majątku Za-
moyskich między dzieci Stanisława Kostki i Zofii.
Przez całą książkę Ajewskiego nieuchronnie
przewija się tragiczna historia ówczesnych ziem pol-
skich. Autor szkicuje postawy i omawia decyzje nie
tylko swego bohatera, ale przywołuje także koleje
życia i postępowanie jego najbliższej rodziny - fi-
nansowe wsparcie emigracji i legionów we Wło-
szech, Centralizacji Lwowskiej, wystawienie wła-
snym kosztem pułku wchodzącego w skład wojsk
Księstwa Warszawskiego, czy zaangażowanie syna
Władysława w działalność niepodległościową.
Oprócz tego w opowieści o Stanisławie Kostce
i jego rodzinie znalazło się wiele dygresji dotyczą-
cych kwestii na swój sposób codziennych i przy-
ziemnych - wewnątrzrodzinnych sporów i niesna-
sek, działań związanych z wprowadzeniem synów
do życia publicznego, jak też wiele uwag dotyczą-
cych kultury ówczesnych czasów. Przeanalizowaw-
szy koleje długiego życia Stanisława Kostki Zamoy-
skiego Ajewski charakteryzuje go ostatecznie niezbyt
przychylnie, jako człowieka pozbawionego poczucia
stabilności, własnych i stałych poglądów politycz-
nych, unikającego podejmowania jasnych decyzji,
sfrustrowanego i roszczeniowego. Rozważania Auto-
ra zamykają się w stwierdzeniu, że „[...] o ile aktyw-
ność polityczną Zamoyskiego trzeba uznać za mocno
kontrowersyjną, to trzeba przyznać, że na innych
polach swej działalności sprawdził się znakomicie
[...]" (s. 12). W przypadku tej konkluzji nie można
nie przyznać Autorowi słuszności.
Książka Konrada Ajewskiego zbudowana zosta-
ła w oparciu o solidny, skrupulatnie zebrany mate-
riał historyczny. Autor, wykorzystując źródła
archiwalne, bogatą literaturę pamiętnikarską, czaso-
pisma z epoki, a także liczne opracowania, wprowa-
dza do literatury nie tylko nieznane fakty z życia

Zamoyskiego, ale także ciekawe dokumenty uzupeł-
niające naszą wiedzę na temat życia codziennego
ówczesnej epoki. Poznajemy więc interesujące in-
strukcje dotyczące edukacji - np. opracowany przez
Staszica (bądź wedle jego pomysłu) dokument mó-
wiący o stosowanym przez księdza programie na-
uczania -jak też wskazówki opracowywane przez
ordynata na potrzeby pracujących dla niego oficjali-
stów. Autor rzetelnie przywołuje poszczególne wy-
darzenia, fakty i daty. Niektóre z nich podaje
z dokładnością aż za daleko posuniętą, jak choćby
w przypadku określenia momentu wymarszu wojsk
polskich w stronę Saksonii, gdy podaje nie tylko
datę dzienną, ałe nawet godzinę (s. 537). W tym
momencie nasuwa się jednak pytanie, jakie znacze-
nie tego typu bardzo dokładne informacje historycz-
ne mają dla budowanego na kartach książki obrazu
Stanisława Kostki Zamoyskiego. Nie jest to bynaj-
mniej refleksja jednorazowa - lekturze obszernej
monografii towarzyszy ona często. Co jednak,
z punktu widzenia czytelnika, bardziej kłopotliwe,
to fakt, iż w morzu dokładnych dat, wydarzeń, opi-
sów i drobnych szczegółów ginie osoba Zamoyskie-
go, zacierają się refleksje nad jego postawą,
podejmowanymi decyzjami i wiążącymi się z nimi
rozterkami, na drugi plan zdają się schodzić wskazy-
wane przez Autora zależności między np. Zamoy-
skim-gospodarzem a Zamoyskim-politykiem. Trudno
przez to uciec od wrażenia, iż monografia Zamoyskie-
go ma charakter kalendarium, a postać bohatera jawi
się głównie przez pryzmat nawarstwiających się fak-
tów i dat.
Rozbudowana faktograficzna warstwa książki
opatrzona została licznymi cytatami. Doskonała
większość z nich to bardzo długie, liczące nawet
stronę lub półtorej, wyimki z często dobrze znanych,
powszechnie dostępnych publikacji, jak np. z Rn-
777;'<^p7/łów Kajetana Koźmiana, RN/aw oraz Momń
msyo7777?7g77 Ludwika Dębickiego, czy w końcu
z prac Jerzego Skowronka. Nierzadko zdarza się też,
że budując złożone zdania oznajmujące Autor sięga
po fragmenty cudzych wypowiedzi, które łączy tak,
by nadać im strukturę zdania. W wielu przypadkach
obszerne cytaty nie mają większego znaczenia dla
toku wywodu, a przez ich nagromadzenie lekturze
towarzyszy nieustanne wrażenie, że Autor posługuje
się przede wszystkim cudzymi, a nie własnymi sło-
wami, sądami i spostrzeżeniami. Jego własne opinie
w kontekście tak wielu ocen innych autorów są
w toku wywodu nieczytelne. Budując np. charakte-
rystykę 12. ordynata, lub też usiłując dokonać oceny
podejmowanych przez niego kroków, zazwyczaj
zestawia cytaty, konfrontuje różne, odmiennie
zabarwione opinie, jak choćby w przypadku podsu-
mowania działalności Zamoyskiego w Radzie Kon-
federacji Generalnej Królestwa Polskiego, gdy
 
Annotationen