518
ZBIGNIEW MICHALCZYK
57. Ońarzgfówąy w żofcŁ/e óer/ićNYńYibw w P .Ł//7rs'A/. 2005
znane z ryciny jako pewną całość, w której wprawdzie można dokonywać modyfikacji
w sferze ornamentyki, dostosowując pierwowzór z początku stulecia do obowiązującej
mody, lecz równocześnie wzbraniał się przed ingerencją w gotową koncepcję architekto-
niczną, nie chcąc zapewne popełnić błędów perspektywicznych. Sposób pracy autora po-
lichromii w Mińsku i Horodyszczu był odmienny - malarz nie tylko nie obawiał się
zmienić kąta widzenia wnętrza fikcyjnej kopuły, lecz także potrafił przeprowadzić te
zmiany zgodnie z zasadami perspektywy.
Jak powiedziano, w malowidłach z omawianej grupy można wskazać szereg identycz-
nych motywów, powtarzających się w różnych konfiguracjach.
Wspólną cechą omawianych polichromii pokrywających całe wnętrze świątyni jest
profuzja ornamentu o formach kłasycystycznych. Niezależnie od opisanych odwołań do
wzorników późnobarokowych, w kościołach w Łuczaju, Horodyszczu, u pińskich bernar-
dynów, w nieco mniejszym stopniu w świątyniach pojezuickich w Pińsku i Mińsku, ob-
serwujemy niespotykane zagęszczenie groteski, arabeski, stylizowanej wici roślinnej
(szczególne pokrewieństwo dekoracji w Horodyszczu, Lubieszowie, Łuczaju, u bernardy-
nów w Pińsku, w kościele pojezuickim w tym samym mieście). Motywy roślinne sąsiadu-
ją z różnymi odmianami płynnych meandrów (zwłaszcza Horodyszcze, Łuczaj, Holszany,
Mińsk) i rozet - pojedynczych łub grupowanych w rzędy.
Najbardziej charakterystycznym, a zarazem najczęściej występującym rozwiązaniem
są rzędy kasetonów z rozetami we wnętrzu rzeczywistych bądź malowanych iluzjonistycz-
nie arkad. Można zresztą wskazać kilka sposobów kształtowania tego motywu. Pierwszy
ZBIGNIEW MICHALCZYK
57. Ońarzgfówąy w żofcŁ/e óer/ićNYńYibw w P .Ł//7rs'A/. 2005
znane z ryciny jako pewną całość, w której wprawdzie można dokonywać modyfikacji
w sferze ornamentyki, dostosowując pierwowzór z początku stulecia do obowiązującej
mody, lecz równocześnie wzbraniał się przed ingerencją w gotową koncepcję architekto-
niczną, nie chcąc zapewne popełnić błędów perspektywicznych. Sposób pracy autora po-
lichromii w Mińsku i Horodyszczu był odmienny - malarz nie tylko nie obawiał się
zmienić kąta widzenia wnętrza fikcyjnej kopuły, lecz także potrafił przeprowadzić te
zmiany zgodnie z zasadami perspektywy.
Jak powiedziano, w malowidłach z omawianej grupy można wskazać szereg identycz-
nych motywów, powtarzających się w różnych konfiguracjach.
Wspólną cechą omawianych polichromii pokrywających całe wnętrze świątyni jest
profuzja ornamentu o formach kłasycystycznych. Niezależnie od opisanych odwołań do
wzorników późnobarokowych, w kościołach w Łuczaju, Horodyszczu, u pińskich bernar-
dynów, w nieco mniejszym stopniu w świątyniach pojezuickich w Pińsku i Mińsku, ob-
serwujemy niespotykane zagęszczenie groteski, arabeski, stylizowanej wici roślinnej
(szczególne pokrewieństwo dekoracji w Horodyszczu, Lubieszowie, Łuczaju, u bernardy-
nów w Pińsku, w kościele pojezuickim w tym samym mieście). Motywy roślinne sąsiadu-
ją z różnymi odmianami płynnych meandrów (zwłaszcza Horodyszcze, Łuczaj, Holszany,
Mińsk) i rozet - pojedynczych łub grupowanych w rzędy.
Najbardziej charakterystycznym, a zarazem najczęściej występującym rozwiązaniem
są rzędy kasetonów z rozetami we wnętrzu rzeczywistych bądź malowanych iluzjonistycz-
nie arkad. Można zresztą wskazać kilka sposobów kształtowania tego motywu. Pierwszy