Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki
— 78.2016
Cite this page
Please cite this page by using the following URL/DOI:
https://doi.org/10.11588/diglit.71008#0104
DOI issue:
Nr. 1
DOI article:Artykuły
DOI article:Oczko, Piotr: Martwa natura w wędzidle stereotypu: Wizje sztuki holenderskiej Zbigniewa Herberta i problem z ich recepcją
DOI Page / Citation link:https://doi.org/10.11588/diglit.71008#0104
102
Piotr Oczko
9. Torrentius (Johannes Symoonisz. van der Beeck), Martwa natura z wędzidłem, 1614.
© Rijksmuseum, Amsterdam
wyobrażający kopulację w domu publicznym (il. 8) - dopiero niedawno przypisano go
innemu twórcy, Pieterowi Janszoonowi Quastowi, a sygnatura „Torrentius fec." została
uznana za fałszywą28. Nie sposób oprzeć się myśli, że staranniejsze (i teoretycznie wów-
czas możliwe) opracowanie biografii twórcy niewątpliwie pozbawiłoby esej Zbigniewa
Herberta wpisanej w niego tajemnicy, a sam malarz przestałby być „wyzywająco koloro-
wym ptakiem wśród ptaków jednobarwnych"29.
Pisząc o Martwej natury z wędzidłem (il. 9), Herbert nieoczekiwanie odkrywa w niej
alegorię umiarkowania, temperantii, a nie vanitas (tak według niego sądzą podobno histo-
rycy sztuki). Od lat 50. XX w. wiadomo było już jednak, że Torrentius rzeczywiście przed-
stawił alegorię umiarkowania, na dodatek silnie obecną w ówczesnej emblematyce. Oparł
się bowiem na popularnym wyobrażeniu, które znajdujemy choćby na rycinie Claesa
28 CERUTTI, op. cit., s. 226-232.
29 HERBERT, op. cit., s. 105. Por. SMOLIŃSKA-BYCZUK, op. cit., s. 77-81.
Piotr Oczko
9. Torrentius (Johannes Symoonisz. van der Beeck), Martwa natura z wędzidłem, 1614.
© Rijksmuseum, Amsterdam
wyobrażający kopulację w domu publicznym (il. 8) - dopiero niedawno przypisano go
innemu twórcy, Pieterowi Janszoonowi Quastowi, a sygnatura „Torrentius fec." została
uznana za fałszywą28. Nie sposób oprzeć się myśli, że staranniejsze (i teoretycznie wów-
czas możliwe) opracowanie biografii twórcy niewątpliwie pozbawiłoby esej Zbigniewa
Herberta wpisanej w niego tajemnicy, a sam malarz przestałby być „wyzywająco koloro-
wym ptakiem wśród ptaków jednobarwnych"29.
Pisząc o Martwej natury z wędzidłem (il. 9), Herbert nieoczekiwanie odkrywa w niej
alegorię umiarkowania, temperantii, a nie vanitas (tak według niego sądzą podobno histo-
rycy sztuki). Od lat 50. XX w. wiadomo było już jednak, że Torrentius rzeczywiście przed-
stawił alegorię umiarkowania, na dodatek silnie obecną w ówczesnej emblematyce. Oparł
się bowiem na popularnym wyobrażeniu, które znajdujemy choćby na rycinie Claesa
28 CERUTTI, op. cit., s. 226-232.
29 HERBERT, op. cit., s. 105. Por. SMOLIŃSKA-BYCZUK, op. cit., s. 77-81.