Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 78.2016

DOI Heft:
Nr. 3
DOI Artikel:
[Inhaltsverzeichnis]
DOI Kapitel:
Artykuły
DOI Artikel:
Polanowska, Jolanta: Powązki –- „Un jardin de plaisance, à la mode ou coutume anglaise”*
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.71008#0561

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Powązki - „Un jardin de plaisance, a la mode ou coutume anglaise"

551

Aneks
Szymon Bogumił Zug, Ogrody w Warszawie i jej okolicach opisane w r. 1 784 przez
[...] Budowniczego Kościoła Ewangelickiego w Warszawie. Wyjątek z przygotowanego
do druku dzieła p. t. „Pamiętniki o dawnej Warszawie, zebrane, i przypisami objaśnione
przez F. M. [Franciszka Maksymiliana] Sobieszczańskiego, z rysunkami dawnych gma-
chów przez P. B. [Pawła Bolesława] Podczaszyńskiego Budowniczego". Kalendarz Po-
wszechny na rok [...] 1848, Warszawa 1848, s. 15-16186.
Powązki są wioską należącą do żony ks. Adama Czartoryskiego, Generała piechoty
[...]. W początku teraźniejszego panowania, była to mizerna wioseczka położona nad
bagnem zarosłym olszyną, gdzie zaledwie jedno wzgórze suche znajdowało się, na któ-
rym urządzono miejsce do łapania ptaków. Dostatnie źródła tutejsze wstrzymywane gro-
blą młynową, wylały na strony w dół i sformułowały błota. Właściciel teraźniejszy
znajdując to miejsce stosownym do swoich zamiarów, nie szczędząc kosztu i wieloletnich
usiłowań, zwyciężył wszelkie przeszkody. Skutkiem tego, trzęsawiska zmieniły się we
wzgórza i góry błota stały się pięknymi stawami lub zielonymi trawnikami. Skorzystano
ze wszystkich drzew i krzaków piękniejszych, każda wierzba i topola zeschła dostarczyła
dowcipnej Księżnej materiału do jakiejś przemiany; jednym słowem korzystano z natury
i nie zwichnięto jej niewłaściwie użytą sztuką. Podróż do Anglii posłużyła tej pani do
rozwinięcia myśli pełnych smaku, które po powrocie swym przywiodła do skutku. Nie
spodziewajcie się tu posłyszeć o pałacach, ozdobach rozetowych, oranżeriach lub gro-
tach; nie ma tu śladu podobnych ozdób miastom tylko stosownych; grupa małych lecz
pięknych domków wiejskich w kształcie i wielkości rozmaitej, przy każdym śliczny ogró-
dek otoczony niezbyt wysokim płotem, wśród nich trochę tylko większy domek odzna-
czający się przyjemnym wzgórzem zielonym na którym stoi, i do którego nie wiodą ani
aleje ani drogi w linii pod sznur ciągnione, ale drożyny wijące się po lasku aż do małego
wiejskiego mostku przy starej gospodzie, rzuconego na kanał otaczający całość: oto są
przedmioty, które tu widzieć lub napotkać można. Tu Księżna przepędza lato, otoczona
familią i dworem, przyjemne i dalekie od gwaru miasta spędza chwile. Przenosząc gdzie
indziej młyn, osuszono las, a powiększając obszar i głębinę sadzawek, wzniesiono grunt
zbyt płaski dając odpływ wodom przez wykopane kanały. Otworzono źródła, zyskano
przez to więcej wody, a w miejscach wilgotnych porobiono drogi suche. Dom nieco więk-
szy, w którym mieszka księżna, zawiera wszelkie wygody życia, nie masz w nim wspania-
łości, ale urządzenie smakowite. Wiele obrazów dobrych mistrzów główną ozdobę tu
stanowią, a łazienka, której ściany okrywają tafle saskiej porcelany, najkosztowniejszą
jest częścią. Inne chatki są w tymże rodzaju, mniej więcej wytworne wedle tego, kto (s.
16) je zajmuje. Schodzi się powolnie pochyłością wzgórza ku grupie starych jodeł ocie-
niających gruzy łuku triumfalnego rzymskiego, na wpół okrytego ziemią i zielonością; luk
ten jest wcale pięknych proporcji. Stąd widok na śliczny zielony trawnik otoczony z jed-
nej strony drzewami, a poza sobą mający sadzawkę, której brzegi okrywają ruiny amfite-
atru rzymskiego; w tych ruinach są stajnie gdzie niegdzie okryte drzewami wyniosłymi
i krzewami. Trochę z boku na wzgórku między zaroślami widać ładną chatę, stąd drożyna
idzie dalej z dolnym brzegiem wody. Tu poza wodą postrzega się budowę gotycką z wie-
życzką okrągłą; budowa ta urządzona jest na holendernię, mieszka tu Szwajcar doglądający

186 Tekst zmodernizowany w zakresie pisowni; zachowano podkreślenia i pisownię wielką literą.
 
Annotationen