616
Dariusz Konstantynów
pokazał „swój niezwykły temperament artystyczny i malarski talent"128, a w porównaniu
z najnowszym dziełem „bledną" jego wcześniejsze prace, w tym te najwybitniejsze, jak
Pochodnie Nerona czy Fryne™. Uważali Dirce za „wydarzenie w historii naszego malar-
stwa"130, „obraz potężny"131, robiący wrażenie niedające się wyrazić słowami, niepozwa-
lający widzowi oderwać od siebie wzroku132 i przenoszący go „w czasy starożytnego
Rzymu"133. Płótno zaliczali nie tylko do „najlepszych tworów pędzla Siemiradzkiego",
lecz także do najwybitniejszych dzieł, jakie pojawiły się na rosyjskich wystawach w ostat-
nich latach134. Dmitrij Kajgorodow, profesor petersburskiego Instytutu Leśnego, chętnie
zabierający głos w kwestiach artystycznych, nazywał Dirce „czystą i piękną perłą praw-
dziwej sztuki", będącą „niczym balsam dla zbolałej duszy miłośnika sztuki", udręczone-
go wystawą rosyjsko-fińską, tym zbiorowiskiem dzieł „chorych nieszczęśników". Był tak
zachwycony płótnem, że nie zawahał się stwierdzić, iż „Od czasu Fryne tegoż malarza,
a może także Zaporożców Riepina, przez ostatnich dziesięć lat petersburżanie nie widzieli
równie wspaniałego obrazu"135. Nie mniej liczni przeciwnicy dowodzili, że Dirce jest
wręcz płótnem „nędznym i nieudanym"136, a na pewno nie można jej zaliczyć do „lep-
szych dzieł naszego słynnego i wspaniałego mistrza"137, jak również nie wnosi niczego
nowego do sztuki rosyjskiej, jest bowiem „powtórzeniem tego, co zostało już powiedzia-
ne wcześniej i lepiej niż zrobił to p. Siemiradzki"138. Może i autor Dirce jest wielkim
artystą - zastanawiał się jeden z recenzentów - ale przed jego obrazem nie czuję nic albo
prawie nic. Wszystko to jest sztuczką, „kuglarstwem" pozbawionym „poezji", bez której nie
może istnieć prawdziwe dzieło sztuki139. W innej wypowiedzi znajdujemy równie nieprzy-
chylną Siemiradzkiemu opinię, że nie stworzył niczego innego, jak tylko „teatralny obraz,
wspaniały, ale pozbawiony treści wewnętrznej": „Oto co znaczy skupić się całkowicie tylko
na formie, zatracić wszelkie poczucie istoty rzeczy i wydarzeń"140. Najbardziej wyważony
sąd wyraził Nikołaj Sieliwanow: „[...] można by powiedzieć, że obraz nie zasługuje ani na
te wszystkie nieumiarkowane zachwyty, ani mocne przygany. [...] W nowym swym obrazie
ujawnia on zarówno wielkie swe zalety, jaki i wszystkie poważne wady"141.
Władimir Michniewicz zauważył, że negatywne głosy o obrazie Siemiradzkiego,
brzmiące „bardziej autorytatywnie, przekonująco i zwycięsko", chociaż wcale nie licz-
niejsze od pozytywnych, traktować należy jako dowód niepośledniej wartości Dirce. „Na-
wet najbardziej zagorzali krytycy obrazu i twórczości Siemiradzkiego w ogóle - pisał -
długo stoją przed «Chrześcijańską Dirce», analizują ją, denerwują się, oburzają, złorzeczą,
potem rozmawiają o niej ze znajomymi przy każdym spotkaniu, wreszcie chwytają za
128 A. Up. [Andrian PRACHOW], „Ha BBiCTaBKax", Hoeocmu óha, 1898, nr 5341 (15 IV), s. 3.
129 Bacnnnii NY^KO, „BBiCTaBKa KapTHH c.-neTepfyprcKoro O6mecTBa Xy^O/Khmkob”, BceMupHasi wmiocmpayun,
1898, nr 10, s. 228.
130 Aji. X. [Aleksandr CHIRJAKOW], „IV [sic!] BBiCTaBKa oómecTBa...", s. 2.
131 „BBiCTaBKa KapTHH", MocKoecKue eedoMoemu, 1898, nr 93 (4 VI), s. 4.
132 „BBiCTaBKa KapTHH oómecTBa cnó. xyhoxchhkob”, s. 2.
133 „K BBiCTaBKe neTepfyprcKiix xyacdkhhkob”, nemepóypecKuu jiucmoK, 1898, nr 43 (13 II), s. 2.
134 „CoBpeMeHHoe hckjcctbo", PyccKos Mbicjib, 1898, nr 5, s. 169.
135 KAłtrOPO^OB, „Eme o hoboh KapTnne Cewpa^CKoro", s. 3.
136 CTACOB, „BBicTaBKH...", s. 2.
137 H. K. [Nikołaj KRAWCZENKO], „Ha BBiCTaBKax", s. 2.
138 H. H. [Piotr GIE], „CoBpeMeHHoe HCKyccTBo", s. 390.
139 Homo novus, „O KapTnne CeMHpa^CKoro", s. 3.
140 A. C., „BBiCTaBKa C.-HeTep6yprcKoro O6iii,ecTBa XyAC»KHHKOB", s. 3.
141 CTap0Bep [Nikołaj SIELIWANOW], „BBicTaBKH AKa^eMMM Xy^o)KecTB...", s. 2.
Dariusz Konstantynów
pokazał „swój niezwykły temperament artystyczny i malarski talent"128, a w porównaniu
z najnowszym dziełem „bledną" jego wcześniejsze prace, w tym te najwybitniejsze, jak
Pochodnie Nerona czy Fryne™. Uważali Dirce za „wydarzenie w historii naszego malar-
stwa"130, „obraz potężny"131, robiący wrażenie niedające się wyrazić słowami, niepozwa-
lający widzowi oderwać od siebie wzroku132 i przenoszący go „w czasy starożytnego
Rzymu"133. Płótno zaliczali nie tylko do „najlepszych tworów pędzla Siemiradzkiego",
lecz także do najwybitniejszych dzieł, jakie pojawiły się na rosyjskich wystawach w ostat-
nich latach134. Dmitrij Kajgorodow, profesor petersburskiego Instytutu Leśnego, chętnie
zabierający głos w kwestiach artystycznych, nazywał Dirce „czystą i piękną perłą praw-
dziwej sztuki", będącą „niczym balsam dla zbolałej duszy miłośnika sztuki", udręczone-
go wystawą rosyjsko-fińską, tym zbiorowiskiem dzieł „chorych nieszczęśników". Był tak
zachwycony płótnem, że nie zawahał się stwierdzić, iż „Od czasu Fryne tegoż malarza,
a może także Zaporożców Riepina, przez ostatnich dziesięć lat petersburżanie nie widzieli
równie wspaniałego obrazu"135. Nie mniej liczni przeciwnicy dowodzili, że Dirce jest
wręcz płótnem „nędznym i nieudanym"136, a na pewno nie można jej zaliczyć do „lep-
szych dzieł naszego słynnego i wspaniałego mistrza"137, jak również nie wnosi niczego
nowego do sztuki rosyjskiej, jest bowiem „powtórzeniem tego, co zostało już powiedzia-
ne wcześniej i lepiej niż zrobił to p. Siemiradzki"138. Może i autor Dirce jest wielkim
artystą - zastanawiał się jeden z recenzentów - ale przed jego obrazem nie czuję nic albo
prawie nic. Wszystko to jest sztuczką, „kuglarstwem" pozbawionym „poezji", bez której nie
może istnieć prawdziwe dzieło sztuki139. W innej wypowiedzi znajdujemy równie nieprzy-
chylną Siemiradzkiemu opinię, że nie stworzył niczego innego, jak tylko „teatralny obraz,
wspaniały, ale pozbawiony treści wewnętrznej": „Oto co znaczy skupić się całkowicie tylko
na formie, zatracić wszelkie poczucie istoty rzeczy i wydarzeń"140. Najbardziej wyważony
sąd wyraził Nikołaj Sieliwanow: „[...] można by powiedzieć, że obraz nie zasługuje ani na
te wszystkie nieumiarkowane zachwyty, ani mocne przygany. [...] W nowym swym obrazie
ujawnia on zarówno wielkie swe zalety, jaki i wszystkie poważne wady"141.
Władimir Michniewicz zauważył, że negatywne głosy o obrazie Siemiradzkiego,
brzmiące „bardziej autorytatywnie, przekonująco i zwycięsko", chociaż wcale nie licz-
niejsze od pozytywnych, traktować należy jako dowód niepośledniej wartości Dirce. „Na-
wet najbardziej zagorzali krytycy obrazu i twórczości Siemiradzkiego w ogóle - pisał -
długo stoją przed «Chrześcijańską Dirce», analizują ją, denerwują się, oburzają, złorzeczą,
potem rozmawiają o niej ze znajomymi przy każdym spotkaniu, wreszcie chwytają za
128 A. Up. [Andrian PRACHOW], „Ha BBiCTaBKax", Hoeocmu óha, 1898, nr 5341 (15 IV), s. 3.
129 Bacnnnii NY^KO, „BBiCTaBKa KapTHH c.-neTepfyprcKoro O6mecTBa Xy^O/Khmkob”, BceMupHasi wmiocmpayun,
1898, nr 10, s. 228.
130 Aji. X. [Aleksandr CHIRJAKOW], „IV [sic!] BBiCTaBKa oómecTBa...", s. 2.
131 „BBiCTaBKa KapTHH", MocKoecKue eedoMoemu, 1898, nr 93 (4 VI), s. 4.
132 „BBiCTaBKa KapTHH oómecTBa cnó. xyhoxchhkob”, s. 2.
133 „K BBiCTaBKe neTepfyprcKiix xyacdkhhkob”, nemepóypecKuu jiucmoK, 1898, nr 43 (13 II), s. 2.
134 „CoBpeMeHHoe hckjcctbo", PyccKos Mbicjib, 1898, nr 5, s. 169.
135 KAłtrOPO^OB, „Eme o hoboh KapTnne Cewpa^CKoro", s. 3.
136 CTACOB, „BBicTaBKH...", s. 2.
137 H. K. [Nikołaj KRAWCZENKO], „Ha BBiCTaBKax", s. 2.
138 H. H. [Piotr GIE], „CoBpeMeHHoe HCKyccTBo", s. 390.
139 Homo novus, „O KapTnne CeMHpa^CKoro", s. 3.
140 A. C., „BBiCTaBKa C.-HeTep6yprcKoro O6iii,ecTBa XyAC»KHHKOB", s. 3.
141 CTap0Bep [Nikołaj SIELIWANOW], „BBicTaBKH AKa^eMMM Xy^o)KecTB...", s. 2.