EGIDIAS ALEKSANDROYICIUS
II. 1. Portret Eustachego Tyszkiewicza, drzeworyt J. Minhey-
mera wg rys. F. Tegazzo. Repr. wg „Kłosy" nr 42, 1866, s. 497.
się na dziełach dawnych mistrzów. Ze wspomnień
Heleny Skirmunttowej dowiadujemy się wpraw-
dzie, że jej nauczyciel Wincenty Dmochowski opro-
wadzał ją po wileńskich kościołach, objaśniając
sekrety warsztatu malarskiego, ale wiadomo, że
o kopiowaniu obrazów nie mogło być nawet mowy4.
Sytuacja zmieniła się nieco po utworzeniu
Komisji Archeologicznej Wileńskiej. Pamiętając,
że w owym czasie archeologia była „nauką o staro-
żytnościach w ogóle", zaznaczmy, że zaintereso-
wania komisji wykraczały daleko poza domenę
archeologii w dzisiejszym rozumieniu. Było to
stowarzyszenie naukowo kulturalne interesujące
się archeologią, archeografią, badaniami historycz-
nymi, sztuką, architekturą a nawet przyrodo-
znawstwem. Artykuł pierwszy statutu Komisji
Archeologicznej głosił, że celem działalności stowa-
rzyszenia jest: zebranie w jedną calość starożytnych
ksiąg, aktów, rękopisów, monet, medalów, broni,
nadpisów i ich przerysów, obrazów, posągów i innych
przedmiotów odnoszących się do historyi zachodnie-
go kraju Rossyi (tak nazywano wówczas ziemie
Wielkiego Księstwa Litewskiego przyłączone do
Imperium — przyp. E. A.), dopomagając do za-
chowania pomników starożytności da możność ko-
rzystania z nich ku zbadaniu kraju nie tylko w histo-
rycznym, ale i w handlowym przemysłowym, przy-
rodzonym, gospodarczym i statystycznym względzie5.
Wyszczególnienie w zatwierdzonym przez Alek-
sandra II statucie tak ambitnych celów świadczyło
nie tylko o pewności siebie członków stowarzyszenia,
ale i o zamiarze zapanowania nad bardzo różnymi
dziedzinami kultury litewskiej i dążeniu do połą-
czenia ich w harmonijną całość. Wszak celem
komisji było zgromadzenie w jednym miejscu
pamiątek przeszłości (wymagało to stworzenia
pierwszego na Litwie muzeum!) i badanie ich
(publikacje członków Komisji Archeologicznej).
Komisja stawiała sobie za cel skupienie w jednym
stowarzyszeniu wszystkich pracowników nauki
i sztuki. Artykuł 12 statutu mówi ponadto: Na
Członków Rzeczywistych i Przybranych przyjmują
się miejscowi obywatele i w ogólności osoby mogące
przyczyniać się do osiągnięcia celów naukowych
Muzeum i Komissyi środkami materialnemi i pie-
niężnemi6. Jednym słowem, Komisja Archeolo-
giczna dawała wyraz nastrojom intelektualnych
środowisk Litwy i ich dążeniom do odtworzenia
instytucji kulturalnych i naukowych utraconych
po roku 1831. Toteż z działalnością komisji związane
są najrozmaitsze, najbardziej utopijne próby reor-
ganizowania życia kulturalnego Litwy, poczynając
od projektu utworzenia Wileńskiego Towarzystwa
Naukowego, który przez trzy lata rozpatrywany
był przez władze carskie i w końcu nie został przez
nie zatwierdzony, oraz Wileńskiej Biblioteki Pub-
licznej, kończąc na głęboko skrywanym zamiarze
przekształcenia tej instytucji w szkołę wyższą7.
Kwestia publicznej galerii malarstwa wiązała
się ściśle z opisanymi wyżej planami Komisji
Archeologicznej, a także z szybkim rozrastaniem
się pomieszczeń przeznaczonych na zbiory i ekspo-
zycje Muzeum Starożytności.
I tak, już w 1856 r. w dziale artystycznym
Muzeum Starożytności znajdowało się 1000 grafik
i 139 płyt drzeworytniczych, w 1859 r. — 137
dzieł malarskich, 9 127 grafik i 28 rzeźb, a w 1864,
158
II. 1. Portret Eustachego Tyszkiewicza, drzeworyt J. Minhey-
mera wg rys. F. Tegazzo. Repr. wg „Kłosy" nr 42, 1866, s. 497.
się na dziełach dawnych mistrzów. Ze wspomnień
Heleny Skirmunttowej dowiadujemy się wpraw-
dzie, że jej nauczyciel Wincenty Dmochowski opro-
wadzał ją po wileńskich kościołach, objaśniając
sekrety warsztatu malarskiego, ale wiadomo, że
o kopiowaniu obrazów nie mogło być nawet mowy4.
Sytuacja zmieniła się nieco po utworzeniu
Komisji Archeologicznej Wileńskiej. Pamiętając,
że w owym czasie archeologia była „nauką o staro-
żytnościach w ogóle", zaznaczmy, że zaintereso-
wania komisji wykraczały daleko poza domenę
archeologii w dzisiejszym rozumieniu. Było to
stowarzyszenie naukowo kulturalne interesujące
się archeologią, archeografią, badaniami historycz-
nymi, sztuką, architekturą a nawet przyrodo-
znawstwem. Artykuł pierwszy statutu Komisji
Archeologicznej głosił, że celem działalności stowa-
rzyszenia jest: zebranie w jedną calość starożytnych
ksiąg, aktów, rękopisów, monet, medalów, broni,
nadpisów i ich przerysów, obrazów, posągów i innych
przedmiotów odnoszących się do historyi zachodnie-
go kraju Rossyi (tak nazywano wówczas ziemie
Wielkiego Księstwa Litewskiego przyłączone do
Imperium — przyp. E. A.), dopomagając do za-
chowania pomników starożytności da możność ko-
rzystania z nich ku zbadaniu kraju nie tylko w histo-
rycznym, ale i w handlowym przemysłowym, przy-
rodzonym, gospodarczym i statystycznym względzie5.
Wyszczególnienie w zatwierdzonym przez Alek-
sandra II statucie tak ambitnych celów świadczyło
nie tylko o pewności siebie członków stowarzyszenia,
ale i o zamiarze zapanowania nad bardzo różnymi
dziedzinami kultury litewskiej i dążeniu do połą-
czenia ich w harmonijną całość. Wszak celem
komisji było zgromadzenie w jednym miejscu
pamiątek przeszłości (wymagało to stworzenia
pierwszego na Litwie muzeum!) i badanie ich
(publikacje członków Komisji Archeologicznej).
Komisja stawiała sobie za cel skupienie w jednym
stowarzyszeniu wszystkich pracowników nauki
i sztuki. Artykuł 12 statutu mówi ponadto: Na
Członków Rzeczywistych i Przybranych przyjmują
się miejscowi obywatele i w ogólności osoby mogące
przyczyniać się do osiągnięcia celów naukowych
Muzeum i Komissyi środkami materialnemi i pie-
niężnemi6. Jednym słowem, Komisja Archeolo-
giczna dawała wyraz nastrojom intelektualnych
środowisk Litwy i ich dążeniom do odtworzenia
instytucji kulturalnych i naukowych utraconych
po roku 1831. Toteż z działalnością komisji związane
są najrozmaitsze, najbardziej utopijne próby reor-
ganizowania życia kulturalnego Litwy, poczynając
od projektu utworzenia Wileńskiego Towarzystwa
Naukowego, który przez trzy lata rozpatrywany
był przez władze carskie i w końcu nie został przez
nie zatwierdzony, oraz Wileńskiej Biblioteki Pub-
licznej, kończąc na głęboko skrywanym zamiarze
przekształcenia tej instytucji w szkołę wyższą7.
Kwestia publicznej galerii malarstwa wiązała
się ściśle z opisanymi wyżej planami Komisji
Archeologicznej, a także z szybkim rozrastaniem
się pomieszczeń przeznaczonych na zbiory i ekspo-
zycje Muzeum Starożytności.
I tak, już w 1856 r. w dziale artystycznym
Muzeum Starożytności znajdowało się 1000 grafik
i 139 płyt drzeworytniczych, w 1859 r. — 137
dzieł malarskich, 9 127 grafik i 28 rzeźb, a w 1864,
158