RECENZJE — KSIĄŻKI
wstania obiektu stosowano układ alfabetyczny
według nazwisk portretowanych osób). W części
drugiej uwzględniono dagerotypy o nieustalonym
autorstwie, przy czym najpierw portrety osób
zidentyfikowanych w kolejności alfabetycznej, nas-
tępnie osób niezidentyfikowanych, dalej jedyny
odnaleziony wizerunek przedstawiciela świata zwie-
rzęcego i widoki. Na końcu znajduje się aneks za-
wierający dwadzieścia kilka pozycji odnalezio-
nych przez autorkę już po opracowaniu katalogu.
Część druga, w której znalazły się dagerotypy bę-
dące dziełem autorów anonimowych jest o wiele
obszerniejsza od pierwszej, gdyż problemu autor-
stwa dagerotypów — o czym pisze Mossakowska we
wstępie — praktycznie nie można rozwiązać w wy-
padku braku sygnatury dagerotypisty, lub fir-
mowej nalepki zakładu. Widoczne na dageroty-
pach fragmenty wnętrz ateliers nie mogą tu stano-
wić istotnej wskazówki ze względu na seryjny cha-
rakter ich wyposażenia, tak samo nieprzydatne
są przeważnie punce na płytach dagerotypowych po-
chodzących z firm, które obsługiwały wiele krajów
Europy. W związku z powyższym autorka mogła
jedynie wysunąć przypuszczenie, że wśród dzieł
anonimowych znajdują się m.in. prace wielu
dagerotypistów polskich, których nazwiska są
jej znane, a którzy nie są reprezentowani w autor-
skiej części katalogu. Tym cenniejsze się staje za-
zarejestrowanie 170 dagerotypów o ustalonym
autorstwie. Wśród prac dagerotypistów polskich
najbogaciej jest reprezentowany dorobek Karola
Beyera, Warszawę reprezentują również amatorzy
Albert Szusterski i Antonin Wysocki, częściowo
także Julian Zawodziński, działający jednak głów-
nie w Płocku. Ponadto znalazły się w katalogu po-
zycje będące dziełem dagerotypistów działających
w Krakowie (Dominik Zoner, Josef Wilhelm We-
niger), Lwowie, Lublinie, Łodzi. Nazwiska nie-
których spośród nich były dotąd nieznane.
Katalog ujawnia istnienie w zbiorach polskich
prac kilku czołowych dagerotypistów europejskich
i amerykańskich oraz dagerotypów będących dzie-
łem mniej znanych firm zagranicznych. Wśród tych
pierwszych zasługują na wymienienie m.in. Ri-
chard Beard i Antoine Franęois Jean Claudet,
właściciele pierwszych zawodowych zakładów da-
gerotypowych w Londynie, atelier Mayera i Pier-
sona z Paryża oraz również paryska firma L. A. Bis-
sona. Do wybitnych dagerotypistów należy też
wspomniany wyżej Hermann Krone, autor m.in.
prezentowanycli w katalogu interesujących dage-
rotypów z paryskiej wystawy światowej w 1855 r.,
Jeremiah Gurney z Nowego Jorku i in.
Pionierski charakter pracy będącej pierwszym
naukowym katalogiem dagerotypów polskich skła-
nia do uważnego zapoznania się z przyjętym przez
Autorkę układem pozycji katalogowych, który to
układ niewątpliwie potraktowany zostanie jako pe-
wien wzorzec przez historyków fotografii i muzeal-
ników.
Każda pozycja katalogu zawiera następujące
elementy: 1) określenie tematu z obszernym opisem,
w skład którego wchodzi w wypadku wizerunków
bardzo dokładne omówienie strojów portretowa-
nych osób z drobiazgowym wymienieniem wszel-
kich szczegółów kostiumologicznych, 2) nazwisko
autora, miejsce i czas wykonania dagerotypu,
3) dane dotyczące płyty dagerotypowej (wymiary,
punce, opis kolorowania i retuszy, stan zachowania),
4) opis oprawy z wymienieniem wszystkich znaj-
dujących się na niej napisów, 5) miejsce przecho-
wywania dagerotypu i jego proweniencja, 6) miej-
sce przechowywania negatywu reprodukcji foto-
graficznej dagerotypu, 7) bibliografia. W ukła-
dzie tym nie przewidziano informacji o wystawach
fotograficznych, na których niektóre (zresztą bar-
dzo nieliczne) były eksponowane. Wprawdzie au-
torka w zamieszczonej bibliografii wymienia rów-
nież katalogi wystaw, do których zawsze może
sięgnąć zainteresowany czytelnik, wydaje się jed-
nak, że dane dotyczące nazwy, miejsca i daty
ekspozycji powinny stanowić uzupełnienie poszcze-
gólnych pozycji katalogowych. Przy okazji chcia-
łabym dodać drobną informację. Cenne dagerotypy
ze zbiorów rodzinnych Karola Beyera (m. in. wize-
runki teścia i teściowej fotografa — Józefa i Joan-
ny Hauszyldów) znajdujące się obecnie w posiada-
niu p. Jędrzeja Krysińskiego eksponowane były
po raz pierwszy w styczniu i lutym 1979 r. na wys-
tawie Warszawa na starej fotografii 1850—1912
w Muzeum Historycznym m.st. Warszawy i wy-
mienione w drukowanym aneksie do towarzyszą-
cego wystawie katalogu. Aneks ten wydany w bar-
dzo malej ilości egzemplarzy może być nieznany
332
wstania obiektu stosowano układ alfabetyczny
według nazwisk portretowanych osób). W części
drugiej uwzględniono dagerotypy o nieustalonym
autorstwie, przy czym najpierw portrety osób
zidentyfikowanych w kolejności alfabetycznej, nas-
tępnie osób niezidentyfikowanych, dalej jedyny
odnaleziony wizerunek przedstawiciela świata zwie-
rzęcego i widoki. Na końcu znajduje się aneks za-
wierający dwadzieścia kilka pozycji odnalezio-
nych przez autorkę już po opracowaniu katalogu.
Część druga, w której znalazły się dagerotypy bę-
dące dziełem autorów anonimowych jest o wiele
obszerniejsza od pierwszej, gdyż problemu autor-
stwa dagerotypów — o czym pisze Mossakowska we
wstępie — praktycznie nie można rozwiązać w wy-
padku braku sygnatury dagerotypisty, lub fir-
mowej nalepki zakładu. Widoczne na dageroty-
pach fragmenty wnętrz ateliers nie mogą tu stano-
wić istotnej wskazówki ze względu na seryjny cha-
rakter ich wyposażenia, tak samo nieprzydatne
są przeważnie punce na płytach dagerotypowych po-
chodzących z firm, które obsługiwały wiele krajów
Europy. W związku z powyższym autorka mogła
jedynie wysunąć przypuszczenie, że wśród dzieł
anonimowych znajdują się m.in. prace wielu
dagerotypistów polskich, których nazwiska są
jej znane, a którzy nie są reprezentowani w autor-
skiej części katalogu. Tym cenniejsze się staje za-
zarejestrowanie 170 dagerotypów o ustalonym
autorstwie. Wśród prac dagerotypistów polskich
najbogaciej jest reprezentowany dorobek Karola
Beyera, Warszawę reprezentują również amatorzy
Albert Szusterski i Antonin Wysocki, częściowo
także Julian Zawodziński, działający jednak głów-
nie w Płocku. Ponadto znalazły się w katalogu po-
zycje będące dziełem dagerotypistów działających
w Krakowie (Dominik Zoner, Josef Wilhelm We-
niger), Lwowie, Lublinie, Łodzi. Nazwiska nie-
których spośród nich były dotąd nieznane.
Katalog ujawnia istnienie w zbiorach polskich
prac kilku czołowych dagerotypistów europejskich
i amerykańskich oraz dagerotypów będących dzie-
łem mniej znanych firm zagranicznych. Wśród tych
pierwszych zasługują na wymienienie m.in. Ri-
chard Beard i Antoine Franęois Jean Claudet,
właściciele pierwszych zawodowych zakładów da-
gerotypowych w Londynie, atelier Mayera i Pier-
sona z Paryża oraz również paryska firma L. A. Bis-
sona. Do wybitnych dagerotypistów należy też
wspomniany wyżej Hermann Krone, autor m.in.
prezentowanycli w katalogu interesujących dage-
rotypów z paryskiej wystawy światowej w 1855 r.,
Jeremiah Gurney z Nowego Jorku i in.
Pionierski charakter pracy będącej pierwszym
naukowym katalogiem dagerotypów polskich skła-
nia do uważnego zapoznania się z przyjętym przez
Autorkę układem pozycji katalogowych, który to
układ niewątpliwie potraktowany zostanie jako pe-
wien wzorzec przez historyków fotografii i muzeal-
ników.
Każda pozycja katalogu zawiera następujące
elementy: 1) określenie tematu z obszernym opisem,
w skład którego wchodzi w wypadku wizerunków
bardzo dokładne omówienie strojów portretowa-
nych osób z drobiazgowym wymienieniem wszel-
kich szczegółów kostiumologicznych, 2) nazwisko
autora, miejsce i czas wykonania dagerotypu,
3) dane dotyczące płyty dagerotypowej (wymiary,
punce, opis kolorowania i retuszy, stan zachowania),
4) opis oprawy z wymienieniem wszystkich znaj-
dujących się na niej napisów, 5) miejsce przecho-
wywania dagerotypu i jego proweniencja, 6) miej-
sce przechowywania negatywu reprodukcji foto-
graficznej dagerotypu, 7) bibliografia. W ukła-
dzie tym nie przewidziano informacji o wystawach
fotograficznych, na których niektóre (zresztą bar-
dzo nieliczne) były eksponowane. Wprawdzie au-
torka w zamieszczonej bibliografii wymienia rów-
nież katalogi wystaw, do których zawsze może
sięgnąć zainteresowany czytelnik, wydaje się jed-
nak, że dane dotyczące nazwy, miejsca i daty
ekspozycji powinny stanowić uzupełnienie poszcze-
gólnych pozycji katalogowych. Przy okazji chcia-
łabym dodać drobną informację. Cenne dagerotypy
ze zbiorów rodzinnych Karola Beyera (m. in. wize-
runki teścia i teściowej fotografa — Józefa i Joan-
ny Hauszyldów) znajdujące się obecnie w posiada-
niu p. Jędrzeja Krysińskiego eksponowane były
po raz pierwszy w styczniu i lutym 1979 r. na wys-
tawie Warszawa na starej fotografii 1850—1912
w Muzeum Historycznym m.st. Warszawy i wy-
mienione w drukowanym aneksie do towarzyszą-
cego wystawie katalogu. Aneks ten wydany w bar-
dzo malej ilości egzemplarzy może być nieznany
332