368
Michał Wożniak
przez Autorkę dotyczą pastorałów nowożytnych,
istotnie odbiegających od zabytków polskich i dla-
tego trudno byłoby uzasadnić ich obecność. W
trzech wypadkach w książce zamieszczone są inne
zdjęcia, w innym ujęciu, ale tych samych zabytków,
które prezentuje Braun; kuriozalnie: tylko wjednym
wypadku (il. 72) zostało to zaznaczone, w dwóch
pozostałych (il. 77-78) zdjęcia te figurują jako re-
produkcje z Brauna (jako il. nr 9-10); to się nazywa
przywiązanie do autorytetu!
Wzmianki o najstarszych pastorałach pochodzą-
cych z 2. połowy I tysiąclecia powtórzone są za Brau-
nem17, bez odpowiedniego zaznaczenia, jedynie
z powołaniem na Patrologia Latina (co też czyni
Braun). Dodana jest jedynie wzmianka o testamencie
biskupa Remigiusza z Reims (krytykę tej wzmianki
źródłowej przeprowadzają Dąbrowska i Franęois),
ale bez podania źródła; wszystko zatem z drugiej ręki,
bez oznaczenia pochodzenia informacji.
Natomiast w katalogu Autorka cytuje z upodo-
baniem swą rozprawę doktorską, pozostającą w ma-
szynopisie. Dziwi to, gdyż omawiana książka jeśli
nie jest właśnie nieco zmodyfikowaną publikacją
owej dysertacji, to ściśle się na niej opiera. Zrozu-
miałe byłoby tylko zaznaczenie korekt i rewizji tam-
tego tekstu, a i tak jedynie w ograniczonym stopniu.
Ponadto, jej dysertacja w Bibliografii umieszczona
została w grupie opracowań publikowanych, pod-
czas gdy trzy inne prace (dwie magisterskie i jedna
doktorska) pozostające w maszynopisie, które Au-
torka wykorzystywała w swej pracy, zlokalizowane
są w grupie opracowań niepublikowanych.
II. Wymieńmy inne jeszcze usterki drobne, szcze-
gółowe, których jest niepokojąco wiele, zbyt wiele,
by zaniechać przykładowego ich wskazania. Niezbyt
dobrze świadczą bowiem o warsztacie badawczym,
a przy tym podważająjakość opracowania redakcyj-
nego. O zamianie zdjęć była już mowa (przyp. 15-
16). Dawny kościół benedyktynów w Siegburgu jest
określany razjako kościół benedyktyński (podpis pod
il. 20 na s. 66), razjako fara (s. 28), bez żadnego wy-
jaśnienia.
Autorka używa pojęcia Cesarstwo Niemieckie na
określenie Rzeszy w średniowieczu (s. 50), co może
uszłoby uwadze w publicystyce popularnej, np. w ko-
lorowych magazynach, ale jest niedopuszczalne
w opracowaniu historycznym. Cesarstwo Niemieckie
17 BRAUN, op. cit., szp. 792.
18 W tymże samym przypisie mowa o kościołach, w któ-
rych się znajdowały krzywaśnie limuzyjskie ; obok katedr
w Bambergu, Moguncji Trewirze wymienione zostały ko-
ścioły St. Peter w Salzburgu i St. Ulrich und Afra w Augs-
burgu; te dwa ostatnie, co warto dodać, były niezwykle
ważnymi opactwami benedyktyńskimi.
powstało w r. 1871; w średniowieczu było to Cesar-
stwo Rzymskie lub po prostu - Cesarstwo, później
Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego,
do jego rozwiązania w 1806 r.
Katarzyna Bogacka stosuje też nieaktualne nazwy
instytucji, zaczerpnięte z dawnych opracowań, co
gorsza są to nazwy zwyczajowe, a nie oficjalne, urzę-
dowo właściwe, np. Muzeum Zamkowe w Berlinie (s.
103, przyp. 22718), to wszystkim badaczom sprzętów
liturgicznych dobrze znane Muzeum Rzemiosł Arty-
stycznych (Kunstgewerbemuseum, nazwę tę owa in-
stytucja muzealna nosi od 1879 r.), które czasowo
od 1921 r. do II wojny zajmowało pomieszczenia
w zamku berlińskim (Stadtschloss), częściowo znisz-
czonym i wypalonym podczas działań wojennych,
zburzonym ostatecznie na rozkaz Waltera Ulbrichta
w 1950 r., obecnie w trakcie prac przygotowawczych
do postanowionej rekonstrukcji. Wcześniej, od 1881
r. muzeum to zlokalizowane było w specjalnie dlań
wzniesionym budynku (Martin-Gropius-Bau przy
Prinz-Albrecht-StraBe), a po II wojnie mieściło się
w Charlottenburgu, mniejsza część zbioru pozostała
zaś we wschodniej części miasta w zameczku Kópe-
nick. Obecnie Muzeum Rzemiosł Artystycznych po-
siada nową siedzibę przy Kulturforum (od 1985),
natomiast w Kópenick urządzony został w interesują-
cy sposób oddział z ekspozycją wnętrz barokowych.
Kunstgewerbemuseum jest też jednym z licznych
muzeów (Staatliche Museen) należących do Stiftung
PreuBischer Kulturbesitz. Nazwę Schlossmuseum
można stosować do jego zbiorów ty Iko i wyłącznie w
odniesieniu do przedziału czasowego 1921-1950, kie-
dy to też inwentarz muzealny połączony był z całym
zasobem muzealnym zamku19.
Ponadto, jeśli nazwa Schlossmuseum została
spol-szczona, dlaczego Autorka nie postąpiła analo-
gicznie ze zbiorami kapituły katedralnej w Wells, pi-
sząc zawsze oficjalną nazwę właściciela w języku
oryginału (co nie wygląda najlepiej w tekście pol-
skim): „w zbiorach The Dean and Chapter of Wells"
(s. 130, podobnie s. 105; w indeksie pomyłkowo po-
dano jeszcze s. 234; chodzi najpewniej o przyp. 234
na s. 105; w takim razie należałoby dodać także s. 128
podpis do il. 51, czego z kolei nie uwzględniono
w indeksie; ta drobna próba świadczy, że i do indek-
sów w tej książce należy podchodzić z ostrożnością).
By jeszcze pozostać przy nazwach instytucji:
pastorał gołuchowski, nabyty w Paryżu w 1868 r.
19 Są to informacje, które powinien posiadać każdy histo-
ryk sztuki zajmujący się rzemiosłem artystycznym, nie
mówiąc o tym, że są powszechnie dostępne w wydawnic-
twach: katalogach, przewodnikach i informatorach Mu-
zeum, także na stronie internetowej Staatliche Museen zu
Berlin: www.smb.spk-berlin.de
Michał Wożniak
przez Autorkę dotyczą pastorałów nowożytnych,
istotnie odbiegających od zabytków polskich i dla-
tego trudno byłoby uzasadnić ich obecność. W
trzech wypadkach w książce zamieszczone są inne
zdjęcia, w innym ujęciu, ale tych samych zabytków,
które prezentuje Braun; kuriozalnie: tylko wjednym
wypadku (il. 72) zostało to zaznaczone, w dwóch
pozostałych (il. 77-78) zdjęcia te figurują jako re-
produkcje z Brauna (jako il. nr 9-10); to się nazywa
przywiązanie do autorytetu!
Wzmianki o najstarszych pastorałach pochodzą-
cych z 2. połowy I tysiąclecia powtórzone są za Brau-
nem17, bez odpowiedniego zaznaczenia, jedynie
z powołaniem na Patrologia Latina (co też czyni
Braun). Dodana jest jedynie wzmianka o testamencie
biskupa Remigiusza z Reims (krytykę tej wzmianki
źródłowej przeprowadzają Dąbrowska i Franęois),
ale bez podania źródła; wszystko zatem z drugiej ręki,
bez oznaczenia pochodzenia informacji.
Natomiast w katalogu Autorka cytuje z upodo-
baniem swą rozprawę doktorską, pozostającą w ma-
szynopisie. Dziwi to, gdyż omawiana książka jeśli
nie jest właśnie nieco zmodyfikowaną publikacją
owej dysertacji, to ściśle się na niej opiera. Zrozu-
miałe byłoby tylko zaznaczenie korekt i rewizji tam-
tego tekstu, a i tak jedynie w ograniczonym stopniu.
Ponadto, jej dysertacja w Bibliografii umieszczona
została w grupie opracowań publikowanych, pod-
czas gdy trzy inne prace (dwie magisterskie i jedna
doktorska) pozostające w maszynopisie, które Au-
torka wykorzystywała w swej pracy, zlokalizowane
są w grupie opracowań niepublikowanych.
II. Wymieńmy inne jeszcze usterki drobne, szcze-
gółowe, których jest niepokojąco wiele, zbyt wiele,
by zaniechać przykładowego ich wskazania. Niezbyt
dobrze świadczą bowiem o warsztacie badawczym,
a przy tym podważająjakość opracowania redakcyj-
nego. O zamianie zdjęć była już mowa (przyp. 15-
16). Dawny kościół benedyktynów w Siegburgu jest
określany razjako kościół benedyktyński (podpis pod
il. 20 na s. 66), razjako fara (s. 28), bez żadnego wy-
jaśnienia.
Autorka używa pojęcia Cesarstwo Niemieckie na
określenie Rzeszy w średniowieczu (s. 50), co może
uszłoby uwadze w publicystyce popularnej, np. w ko-
lorowych magazynach, ale jest niedopuszczalne
w opracowaniu historycznym. Cesarstwo Niemieckie
17 BRAUN, op. cit., szp. 792.
18 W tymże samym przypisie mowa o kościołach, w któ-
rych się znajdowały krzywaśnie limuzyjskie ; obok katedr
w Bambergu, Moguncji Trewirze wymienione zostały ko-
ścioły St. Peter w Salzburgu i St. Ulrich und Afra w Augs-
burgu; te dwa ostatnie, co warto dodać, były niezwykle
ważnymi opactwami benedyktyńskimi.
powstało w r. 1871; w średniowieczu było to Cesar-
stwo Rzymskie lub po prostu - Cesarstwo, później
Święte Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego,
do jego rozwiązania w 1806 r.
Katarzyna Bogacka stosuje też nieaktualne nazwy
instytucji, zaczerpnięte z dawnych opracowań, co
gorsza są to nazwy zwyczajowe, a nie oficjalne, urzę-
dowo właściwe, np. Muzeum Zamkowe w Berlinie (s.
103, przyp. 22718), to wszystkim badaczom sprzętów
liturgicznych dobrze znane Muzeum Rzemiosł Arty-
stycznych (Kunstgewerbemuseum, nazwę tę owa in-
stytucja muzealna nosi od 1879 r.), które czasowo
od 1921 r. do II wojny zajmowało pomieszczenia
w zamku berlińskim (Stadtschloss), częściowo znisz-
czonym i wypalonym podczas działań wojennych,
zburzonym ostatecznie na rozkaz Waltera Ulbrichta
w 1950 r., obecnie w trakcie prac przygotowawczych
do postanowionej rekonstrukcji. Wcześniej, od 1881
r. muzeum to zlokalizowane było w specjalnie dlań
wzniesionym budynku (Martin-Gropius-Bau przy
Prinz-Albrecht-StraBe), a po II wojnie mieściło się
w Charlottenburgu, mniejsza część zbioru pozostała
zaś we wschodniej części miasta w zameczku Kópe-
nick. Obecnie Muzeum Rzemiosł Artystycznych po-
siada nową siedzibę przy Kulturforum (od 1985),
natomiast w Kópenick urządzony został w interesują-
cy sposób oddział z ekspozycją wnętrz barokowych.
Kunstgewerbemuseum jest też jednym z licznych
muzeów (Staatliche Museen) należących do Stiftung
PreuBischer Kulturbesitz. Nazwę Schlossmuseum
można stosować do jego zbiorów ty Iko i wyłącznie w
odniesieniu do przedziału czasowego 1921-1950, kie-
dy to też inwentarz muzealny połączony był z całym
zasobem muzealnym zamku19.
Ponadto, jeśli nazwa Schlossmuseum została
spol-szczona, dlaczego Autorka nie postąpiła analo-
gicznie ze zbiorami kapituły katedralnej w Wells, pi-
sząc zawsze oficjalną nazwę właściciela w języku
oryginału (co nie wygląda najlepiej w tekście pol-
skim): „w zbiorach The Dean and Chapter of Wells"
(s. 130, podobnie s. 105; w indeksie pomyłkowo po-
dano jeszcze s. 234; chodzi najpewniej o przyp. 234
na s. 105; w takim razie należałoby dodać także s. 128
podpis do il. 51, czego z kolei nie uwzględniono
w indeksie; ta drobna próba świadczy, że i do indek-
sów w tej książce należy podchodzić z ostrożnością).
By jeszcze pozostać przy nazwach instytucji:
pastorał gołuchowski, nabyty w Paryżu w 1868 r.
19 Są to informacje, które powinien posiadać każdy histo-
ryk sztuki zajmujący się rzemiosłem artystycznym, nie
mówiąc o tym, że są powszechnie dostępne w wydawnic-
twach: katalogach, przewodnikach i informatorach Mu-
zeum, także na stronie internetowej Staatliche Museen zu
Berlin: www.smb.spk-berlin.de