RECENZJE
135
Iwana Paskiewicza. Wytknął on namiestnikowi, że
„w całej guberni chełmskiej, gęsto zasiedlonej lud-
nością unicką, frmkcjonuje jedna stała cerkiew [pra-
wosławna], a pięć cerkwi pułkowych" i potecił
wznoszenie przynajmniej jednej cerkwi rocznie (s.
355). Należy wziąć pod uwagę, że nie było entuzja-
zmu dla budowy cerkwi wśród administracji Króle-
stwa, gdyż ta - w okresie między powstaniami w 95%
- nadal znajdowała się w polskich rękach. Tu muszę
sprostować opinię Krasnego o znacznej rusyfikacji w
tym okresie w Królestwie. Językiem urzędowym był
bowiem język polski. W przeciwieństwie do żabom
austriackiego i pruskiego, gdzie językiem urzędowym
od początku był niemiecki. Było nawet możliwe
przeprowadzenie państwowej inwentaryzacji pol-
skich zabytków historycznych przez Kazimierza
Stronczyńskiego i to za aprobatą Paskiewicza'^.
Problem architektów i budowniczych cerkwi
przewija się przez wszystkie części recenzowanej
rozprawy. W XVI i XVII w. projekty cerkwi prawo-
sławnych i unickich w Rzeczypospolitej opracowy-
wali zazwyczaj architekci włoscy. W łatach
1613-1614 Toskańczyk Sebastiano Bracci kierował
odbudową sobomej cerkwi Uspieńskiej stojącej po-
środku kijowskiego rynku, być może projektował
również mauzoleum Kisielów w Niskieniczach'7
Wiemy, że dla metropolity Piotra Mohyły pracował
w Kijowie Ottaviano Mancini z Bolonii % Pozostaje
nadal otwarta sprawa autorstwa cerkwi Wołoskiej we
Lwowie. Niedawno zmarły badacz lwowski Wołody-
myr Wuj cyk wysunął przypuszczenie, że autorem
projektu cerkwi był Bemardo Morando z Veneto,
późniejszy architekt Zamościa. Jest to ciekawa atry-
bucja, bazująca na dawno zauważonej analogii form
architektonicznych z kolegiatą zamojską'7 Należy
zwrócić uwagę na fakt, że przy budowie i opracowa-
niu programu treściowego cerkwi Wołoskiej ważną
rolę jako doradca odegrał malarz ruski Fed'ko Sen-
kowicz'7 Jeśli chodzi o polskich architektów, odno-
towuję z satysfakcją, iż została przyjęta przez Adama
Miłobędzkiego i Piotra Krasnego moja atrybucja Jano-
wi Jaroszewiczowi cerkwi Św. Mikołaja w Zamościu' '5
Michał WALICKI, óprawa iaweutaryzac/'i zabytków
wKróiestwie Po/skiw, Warszawa 1931, s. 51-52.
Piowik badoźnikir Ck/ni/d, Ki'iv 1973, s. 502. Na po-
stać arch. Sebastiana Bracciego i literaturę zwrócił mi
uprzejmie uwagę mgr Wojciech Boberski.
'6 Maria KRYNICKA, Marek WIERZBICKI, „Octaviano
Mancini architekt w służbie Piotra Mohyły", [w:] Rozpra-
wy i sprawozdania Mazeanj Narodowego w Krakowie,
t. 5, Kraków 1959, s. 22-38.
' ** Jerzy KOWALCZYK, Ko/egiata w Za/noscin, Warsza-
wa 1968, s. 185, ryc. 142.
Mieczysław GĘBAROWICZ, Ptadia and dzie/'an?i krd-
tary artystyczne/' późnego renesansu w Poisce, Toruń
5. Cerkiew- greckokefto/icka w ćJrte/e
Kró/ewwki/r? z 7 796 /y eiek/w AYzerem
(ok. kosciói per/ Fot. F ./ert.ski, /mg. /,S' FW
Budowniczowie ruscy wznosili początkowo tyl-
ko cerkwie drewniane. Jako wyraz pewnej dumy za-
wodowej należy uznać wycięty nad portalem
w kruchcie, w cerkwi unickiej w Ortelu Królewskim
na Podlasiu, podpis cieśli Nazarona obok daty 1706
i nazwiska proboszcza Teodora Bileckiego-". Cer-
kwie drewniane budowali też polscy cieśle. Jacenty
i Antoni Drozdowiczowie ze Lwowa wybudowali,
zachowaną do dziś, cerkiew unicką w Czerepinie,
wsi należącej do dominikanów Bożego Ciała we
Lwowie-'. Należałoby zaznaczyć, że w XVIII w.
profesjonalni architekci znajdowali się także wśród
1962, s. 221-223.
''' Jerzy KOWALCZYK, „Jaroszewicz (Jaroszowie) Jan
(1575-1670), architekt", [w:] Po/ski stownik biogra/icz-
ny, t. H, Wrocław 1964-1965, s. 11.
Katarzyna KOLENDO-KORCZAKOWA, Anna OLEŃ-
SKA, Marcin ZGLIŃSKI, Kata/og zabytków sztuki, Ró/e-
wództwo iube/skie, Powiat Piata Podtaska, Warszawa
2006, s. XXXVII, 199.
-' Kontrakt z cieślami lwowskimi zawarty 2 V 1757 r.,
spisany po polsku, został podpisany przez obu cieśli Krzy-
żykami. (Volodymyr VUJCYK, „Kontrakt na pobudovu
derevjannoj cerkvi w seli Ćerepinki na Lvivsćini", kist-
nik, nr 2, 1994, s. 51-52).
135
Iwana Paskiewicza. Wytknął on namiestnikowi, że
„w całej guberni chełmskiej, gęsto zasiedlonej lud-
nością unicką, frmkcjonuje jedna stała cerkiew [pra-
wosławna], a pięć cerkwi pułkowych" i potecił
wznoszenie przynajmniej jednej cerkwi rocznie (s.
355). Należy wziąć pod uwagę, że nie było entuzja-
zmu dla budowy cerkwi wśród administracji Króle-
stwa, gdyż ta - w okresie między powstaniami w 95%
- nadal znajdowała się w polskich rękach. Tu muszę
sprostować opinię Krasnego o znacznej rusyfikacji w
tym okresie w Królestwie. Językiem urzędowym był
bowiem język polski. W przeciwieństwie do żabom
austriackiego i pruskiego, gdzie językiem urzędowym
od początku był niemiecki. Było nawet możliwe
przeprowadzenie państwowej inwentaryzacji pol-
skich zabytków historycznych przez Kazimierza
Stronczyńskiego i to za aprobatą Paskiewicza'^.
Problem architektów i budowniczych cerkwi
przewija się przez wszystkie części recenzowanej
rozprawy. W XVI i XVII w. projekty cerkwi prawo-
sławnych i unickich w Rzeczypospolitej opracowy-
wali zazwyczaj architekci włoscy. W łatach
1613-1614 Toskańczyk Sebastiano Bracci kierował
odbudową sobomej cerkwi Uspieńskiej stojącej po-
środku kijowskiego rynku, być może projektował
również mauzoleum Kisielów w Niskieniczach'7
Wiemy, że dla metropolity Piotra Mohyły pracował
w Kijowie Ottaviano Mancini z Bolonii % Pozostaje
nadal otwarta sprawa autorstwa cerkwi Wołoskiej we
Lwowie. Niedawno zmarły badacz lwowski Wołody-
myr Wuj cyk wysunął przypuszczenie, że autorem
projektu cerkwi był Bemardo Morando z Veneto,
późniejszy architekt Zamościa. Jest to ciekawa atry-
bucja, bazująca na dawno zauważonej analogii form
architektonicznych z kolegiatą zamojską'7 Należy
zwrócić uwagę na fakt, że przy budowie i opracowa-
niu programu treściowego cerkwi Wołoskiej ważną
rolę jako doradca odegrał malarz ruski Fed'ko Sen-
kowicz'7 Jeśli chodzi o polskich architektów, odno-
towuję z satysfakcją, iż została przyjęta przez Adama
Miłobędzkiego i Piotra Krasnego moja atrybucja Jano-
wi Jaroszewiczowi cerkwi Św. Mikołaja w Zamościu' '5
Michał WALICKI, óprawa iaweutaryzac/'i zabytków
wKróiestwie Po/skiw, Warszawa 1931, s. 51-52.
Piowik badoźnikir Ck/ni/d, Ki'iv 1973, s. 502. Na po-
stać arch. Sebastiana Bracciego i literaturę zwrócił mi
uprzejmie uwagę mgr Wojciech Boberski.
'6 Maria KRYNICKA, Marek WIERZBICKI, „Octaviano
Mancini architekt w służbie Piotra Mohyły", [w:] Rozpra-
wy i sprawozdania Mazeanj Narodowego w Krakowie,
t. 5, Kraków 1959, s. 22-38.
' ** Jerzy KOWALCZYK, Ko/egiata w Za/noscin, Warsza-
wa 1968, s. 185, ryc. 142.
Mieczysław GĘBAROWICZ, Ptadia and dzie/'an?i krd-
tary artystyczne/' późnego renesansu w Poisce, Toruń
5. Cerkiew- greckokefto/icka w ćJrte/e
Kró/ewwki/r? z 7 796 /y eiek/w AYzerem
(ok. kosciói per/ Fot. F ./ert.ski, /mg. /,S' FW
Budowniczowie ruscy wznosili początkowo tyl-
ko cerkwie drewniane. Jako wyraz pewnej dumy za-
wodowej należy uznać wycięty nad portalem
w kruchcie, w cerkwi unickiej w Ortelu Królewskim
na Podlasiu, podpis cieśli Nazarona obok daty 1706
i nazwiska proboszcza Teodora Bileckiego-". Cer-
kwie drewniane budowali też polscy cieśle. Jacenty
i Antoni Drozdowiczowie ze Lwowa wybudowali,
zachowaną do dziś, cerkiew unicką w Czerepinie,
wsi należącej do dominikanów Bożego Ciała we
Lwowie-'. Należałoby zaznaczyć, że w XVIII w.
profesjonalni architekci znajdowali się także wśród
1962, s. 221-223.
''' Jerzy KOWALCZYK, „Jaroszewicz (Jaroszowie) Jan
(1575-1670), architekt", [w:] Po/ski stownik biogra/icz-
ny, t. H, Wrocław 1964-1965, s. 11.
Katarzyna KOLENDO-KORCZAKOWA, Anna OLEŃ-
SKA, Marcin ZGLIŃSKI, Kata/og zabytków sztuki, Ró/e-
wództwo iube/skie, Powiat Piata Podtaska, Warszawa
2006, s. XXXVII, 199.
-' Kontrakt z cieślami lwowskimi zawarty 2 V 1757 r.,
spisany po polsku, został podpisany przez obu cieśli Krzy-
żykami. (Volodymyr VUJCYK, „Kontrakt na pobudovu
derevjannoj cerkvi w seli Ćerepinki na Lvivsćini", kist-
nik, nr 2, 1994, s. 51-52).