142
PlOTR GRYGLEWSKt
2. Pa/yż. 44?Grze ,S2-Ay'c77/76 r/77
Mo??/ (PozpMpow<2 oł. 73^3, łon& 7426/
Pot P.
ważny jest zdefiniowany przez właściciela-fundato-
ra cel, dia którego osiągnięcia należy dobrać stosow-
ne środki artystyczne. W myśl takiej zasady nie jest
możiiwym wysnucie generalnych cech, które mogą
wyjaśniać w sposób uniwersalny każdy przykład
tzw. „barokizacji".
Przyjęty na początku rozprawy termin „modus",
znalazł zastosowanie na kolejnych stronach, gdzie
umieszczono obszerne omówienie zjawiska re/zono-
ń'o na tle europejskim. Treść tej części książki zosta-
ła podzielona na cztery podrozdziały kolejno
omawiające „modus renovatio" w Italii, Francji, Au-
strii ujętej wraz z Czechami i w Niemczech. Wybór
tych obszarów został uwarunkowany ich potencjal-
nym wpływem na południowoniemieckie fundacje.
Opisując włoskie sposoby modernizacji daw-
nych kościołów, Engelberg podkreśla podejmowa-
nie nowych form stylistycznych w sferze dekoracji.
Często nowym stiukom i ściennym polichromiom
towarzyszyły, czasem daleko idące, zgodne z kla-
sycznymi regułami, przekształcenia tkanki architek-
tonicznej. Omawiając włoski „modus" autor skon-
centrował się na trzech zagadnieniach. Pierwszym
z nich jest omówienie stosunku włoskich, nowożyt-
nych artystów do gotyku i kwestii ukończenia śre-
dniowiecznych budowli w duchu stylistycznej con-
/orw/fu/. W rozważaniach tych koncentruje się na
przykładach katedry w Mediolanie i S. Petronio
w Bolonii. Opisując relacje Włochów do barbarzyń-
skiej 77M7u'e7i2 ter/ayca, Engelberg zwraca uwagę na
historyczność stylistyki gotyckiej po 1500 u, kiedy
wszystkie znaczące realizacje były już przeprowa-
dzane w duchu antykizującym. Na taką postawę mia-
ły wpływ bogate, włoskie odniesienia histoiyczne
i materialne do architektury wczesnochrześcijań-
skiej. Zagadnienie to wiąże się z kolejnym proble-
mem rozważanym przez autora, a dotyczącym re-
nowacji starych rzymskich kościołów w XVII w.
Analiza tych realizacji pozwala dopisać do podsta-
wowego dylematu: zrzcńować Vare czy
7?owe? trzecie rozwiązanie polegające na wypełnie-
niu dawnej struktury architektonicznej nowym wy-
posażeniem, zgodnym z potrydenckimi potrzebami.
Wśród omówionych bliżej renowacji rzymskich, ba-
dacz przytacza przykład prac Gianlorenza Beminie-
go w kościełe Santa Maria del Popolo (1656). We
wnętrzu tym wprowadzono oszczędną dekorację
rzeźbiarską, kontrastującą z klasycznymi ramami ar-
chitektonicznymi. Zupełnie innego rodzaju rozwią-
zania zastosował Francesco Borromini w trakcie
przebudowy laterańskiej bazyliki Św. Jana, przygo-
towywanej na rok jubileuszowy 1650. Architekt
w twórczy sposób przekształcił dawną świątynię, ze-
stawiając ze sobą czytelnie zdefiniowane części
składowe nowej przestrzeni, w której istotne miej-
sce przypadło zachowanym, średniowiecznym relik-
tom, wraz z pochodzącym z 1567 r. drewnianym
stropem nawy głównej. Realizacja ta ilustruje zde-
rzenie dwóch przeciwstawnych tendencji, obecnych
we włoskich renowacjach, chęć zachowania ^uc7i ce-
we/iP' lub asymilacja i zbliżenie do rugo/a Gper/ettu.
Laterańskie przedsięwzięcie zaowocowało papieską
decyzją z 15 111 1647 r., w myśl której wszystkie an-
tyczne budowle, a zwłaszcza kościoły, miały być od-
nawiane tak aby w największym stopniu zachować
pierwotną strukturę. Wzorzec laterański jest tu o tyle
interesujący, że Borromini w swej realizacji nie za-
chował nawet ścian korpusu konstantyńskiej budow-
li. Engelberg analizując te inwestycje zaznacza, że dla
pozawłoskich fundatorów niezwykle ważnym wzo-
rem była budowa watykańskiej bazyliki Św. Piotra.
Realizacja ta była postrzegana jako renowacja, o
czym świadczyło przeniesienie z dawnej świątyni re-
likwii, patrociniów i wykorzystane spolia. Również
data konsekracji w roku 1626 nawiązywała do jubile-
uszu 1300 lat historii watykańskiej bazyliki.
W dalszej kolejności Engelberg próbuje scha-
rakteryzować „modus" francuski, gdzie jak w żad-
nym innym kraju gotyk był utożsamiany z własnym
sposobem budowania. Ta odmienna od włoskiej po-
stawa zadecydowała o odrębnym traktowaniu śre-
dniowiecznej tradycji i długim trwaniu gotyckiej
postawy stylistycznej. Jednak od połowy XVI w.
konkurowały z nią coraz silniej podnoszone ideały
PlOTR GRYGLEWSKt
2. Pa/yż. 44?Grze ,S2-Ay'c77/76 r/77
Mo??/ (PozpMpow<2 oł. 73^3, łon& 7426/
Pot P.
ważny jest zdefiniowany przez właściciela-fundato-
ra cel, dia którego osiągnięcia należy dobrać stosow-
ne środki artystyczne. W myśl takiej zasady nie jest
możiiwym wysnucie generalnych cech, które mogą
wyjaśniać w sposób uniwersalny każdy przykład
tzw. „barokizacji".
Przyjęty na początku rozprawy termin „modus",
znalazł zastosowanie na kolejnych stronach, gdzie
umieszczono obszerne omówienie zjawiska re/zono-
ń'o na tle europejskim. Treść tej części książki zosta-
ła podzielona na cztery podrozdziały kolejno
omawiające „modus renovatio" w Italii, Francji, Au-
strii ujętej wraz z Czechami i w Niemczech. Wybór
tych obszarów został uwarunkowany ich potencjal-
nym wpływem na południowoniemieckie fundacje.
Opisując włoskie sposoby modernizacji daw-
nych kościołów, Engelberg podkreśla podejmowa-
nie nowych form stylistycznych w sferze dekoracji.
Często nowym stiukom i ściennym polichromiom
towarzyszyły, czasem daleko idące, zgodne z kla-
sycznymi regułami, przekształcenia tkanki architek-
tonicznej. Omawiając włoski „modus" autor skon-
centrował się na trzech zagadnieniach. Pierwszym
z nich jest omówienie stosunku włoskich, nowożyt-
nych artystów do gotyku i kwestii ukończenia śre-
dniowiecznych budowli w duchu stylistycznej con-
/orw/fu/. W rozważaniach tych koncentruje się na
przykładach katedry w Mediolanie i S. Petronio
w Bolonii. Opisując relacje Włochów do barbarzyń-
skiej 77M7u'e7i2 ter/ayca, Engelberg zwraca uwagę na
historyczność stylistyki gotyckiej po 1500 u, kiedy
wszystkie znaczące realizacje były już przeprowa-
dzane w duchu antykizującym. Na taką postawę mia-
ły wpływ bogate, włoskie odniesienia histoiyczne
i materialne do architektury wczesnochrześcijań-
skiej. Zagadnienie to wiąże się z kolejnym proble-
mem rozważanym przez autora, a dotyczącym re-
nowacji starych rzymskich kościołów w XVII w.
Analiza tych realizacji pozwala dopisać do podsta-
wowego dylematu: zrzcńować Vare czy
7?owe? trzecie rozwiązanie polegające na wypełnie-
niu dawnej struktury architektonicznej nowym wy-
posażeniem, zgodnym z potrydenckimi potrzebami.
Wśród omówionych bliżej renowacji rzymskich, ba-
dacz przytacza przykład prac Gianlorenza Beminie-
go w kościełe Santa Maria del Popolo (1656). We
wnętrzu tym wprowadzono oszczędną dekorację
rzeźbiarską, kontrastującą z klasycznymi ramami ar-
chitektonicznymi. Zupełnie innego rodzaju rozwią-
zania zastosował Francesco Borromini w trakcie
przebudowy laterańskiej bazyliki Św. Jana, przygo-
towywanej na rok jubileuszowy 1650. Architekt
w twórczy sposób przekształcił dawną świątynię, ze-
stawiając ze sobą czytelnie zdefiniowane części
składowe nowej przestrzeni, w której istotne miej-
sce przypadło zachowanym, średniowiecznym relik-
tom, wraz z pochodzącym z 1567 r. drewnianym
stropem nawy głównej. Realizacja ta ilustruje zde-
rzenie dwóch przeciwstawnych tendencji, obecnych
we włoskich renowacjach, chęć zachowania ^uc7i ce-
we/iP' lub asymilacja i zbliżenie do rugo/a Gper/ettu.
Laterańskie przedsięwzięcie zaowocowało papieską
decyzją z 15 111 1647 r., w myśl której wszystkie an-
tyczne budowle, a zwłaszcza kościoły, miały być od-
nawiane tak aby w największym stopniu zachować
pierwotną strukturę. Wzorzec laterański jest tu o tyle
interesujący, że Borromini w swej realizacji nie za-
chował nawet ścian korpusu konstantyńskiej budow-
li. Engelberg analizując te inwestycje zaznacza, że dla
pozawłoskich fundatorów niezwykle ważnym wzo-
rem była budowa watykańskiej bazyliki Św. Piotra.
Realizacja ta była postrzegana jako renowacja, o
czym świadczyło przeniesienie z dawnej świątyni re-
likwii, patrociniów i wykorzystane spolia. Również
data konsekracji w roku 1626 nawiązywała do jubile-
uszu 1300 lat historii watykańskiej bazyliki.
W dalszej kolejności Engelberg próbuje scha-
rakteryzować „modus" francuski, gdzie jak w żad-
nym innym kraju gotyk był utożsamiany z własnym
sposobem budowania. Ta odmienna od włoskiej po-
stawa zadecydowała o odrębnym traktowaniu śre-
dniowiecznej tradycji i długim trwaniu gotyckiej
postawy stylistycznej. Jednak od połowy XVI w.
konkurowały z nią coraz silniej podnoszone ideały