O NIEKTÓRYCH FIGURACH W POLSKICH NAGROBKACH XVI-XVII W.
35
Ó. A77ć'/?<P d/l/o/, gO.S'/eĆ d&IWU, //Y/gWC/7/
Aowgozye/7 Stworzenie Adama,/ce.sP/
.sP/eg/'eA7/'e Peg//ey ,Sj,P.s'pYi,sAi'e/,
7J0&7J72, T^zyw
7. Upadek Faetona,
ńÓY/wo rzeczne, /y^nne^, 7Jdd,
Łonć/yn, PrńAA AJMYenw.
PegK wg Łezer/ewe
Ó. Person//Aec/e rzeAi Tygrys,
Pzyvn, Pag Po/.
Pot. M Popowicz
9. AJ/'e/?a/ d/n'o/, cęło d&nno, Pzy/n, Pag//ea
^S\'Ps'ty/?.sPo, /re.sP/ .sP/eg/eo/a, /rognzent
70. Protów /ronećszTron/e, /rrnżgonł/, Jon
z P/enzy, gTyto cynn/o, rę/so.
Pot. AJ. Pocgow/ez
przy dalszej podgiętej, ale nie przełożonej
przez tę bliższą. Istnieje też swoista grada-
cja - Głogowski ma nogę najsilniej podgię-
tą, a franciszkański cywil - najmniej.
Każda z figur jest potraktowana odmiennie,
przy tym samym, półleżącym typie, ale zu-
pełnie bez doktrynerstwa i schematu. Za
każdym też razem układ jest tak swobodny,
przekonywający, bezbłędny i trafiony, że
odbieramy wrażenie ogromnej łatwości,
z jaką artysta pracował. Pozy są tak natural-
ne i niewymuszone, jak tylko u naprawdę
wielkiego artysty się zdarza. Ponadto Pia-
entinus jest na naszym gruncie całkowicie
oryginalny. On nikogo z poprzedników na
naszym terenie nie naśladuje, nie nawiązu-
je zupełnie do istniejących schematów,
35
Ó. A77ć'/?<P d/l/o/, gO.S'/eĆ d&IWU, //Y/gWC/7/
Aowgozye/7 Stworzenie Adama,/ce.sP/
.sP/eg/'eA7/'e Peg//ey ,Sj,P.s'pYi,sAi'e/,
7J0&7J72, T^zyw
7. Upadek Faetona,
ńÓY/wo rzeczne, /y^nne^, 7Jdd,
Łonć/yn, PrńAA AJMYenw.
PegK wg Łezer/ewe
Ó. Person//Aec/e rzeAi Tygrys,
Pzyvn, Pag Po/.
Pot. M Popowicz
9. AJ/'e/?a/ d/n'o/, cęło d&nno, Pzy/n, Pag//ea
^S\'Ps'ty/?.sPo, /re.sP/ .sP/eg/eo/a, /rognzent
70. Protów /ronećszTron/e, /rrnżgonł/, Jon
z P/enzy, gTyto cynn/o, rę/so.
Pot. AJ. Pocgow/ez
przy dalszej podgiętej, ale nie przełożonej
przez tę bliższą. Istnieje też swoista grada-
cja - Głogowski ma nogę najsilniej podgię-
tą, a franciszkański cywil - najmniej.
Każda z figur jest potraktowana odmiennie,
przy tym samym, półleżącym typie, ale zu-
pełnie bez doktrynerstwa i schematu. Za
każdym też razem układ jest tak swobodny,
przekonywający, bezbłędny i trafiony, że
odbieramy wrażenie ogromnej łatwości,
z jaką artysta pracował. Pozy są tak natural-
ne i niewymuszone, jak tylko u naprawdę
wielkiego artysty się zdarza. Ponadto Pia-
entinus jest na naszym gruncie całkowicie
oryginalny. On nikogo z poprzedników na
naszym terenie nie naśladuje, nie nawiązu-
je zupełnie do istniejących schematów,