Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 72.2010

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
In Memoriam
DOI Artikel:
Labuda, Adam S.: Wspomnienie o przyjaźni i współpracy z Krystyną Secomską
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.34904#0221

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
IN MEMORIAM

215

f w^po/prć7cy z ^co77^łq

*T"rystynę Secomską poznałem w połowie łat
80. ubiegłego wieku. Połączyła nas, na
^^^szczęście od 2005 r. już zamknięta, ałe
w perspektywie trwającej wiele łat inkubacji „nie-
kończąca się historia": Malarstwo gotyckie w Pol-
sce, jeden z tomów Dziejów Sztuki w Polsce,
syntezy zaplanowanej jeszcze w latach 50. w Insty-
tucie Sztuki PAN. Pierwszym owocem tej inicjaty-
wy był i na długo nim pozostał tom traktujący
o sztuce przedromańskiej i romańskiej, od początku
kierowany przez Michała Walickiego, mistrza Kry-
styny, a po jego śmierci doprowadzony do końca
przez Aleksandra Gieysztora. Po publikacji Adama
Miłobędzkiego yJrcńńełturą poAłńy ATT/ wfeLu
zrodziła się w Instytucie Sztuki w latach 80. myśl
zreformowania całego przedsięwzięcia. Jesienią
roku 1985 odbyło się posiedzenie w Krakowie, któ-
rego wynik w odniesieniu do będącego już wcze-
śniej w opracowaniu, pod redakcją Teresy Mroczko,
jednego, całościowego tomu gotyckiego polegał na
wyodrębnieniu osobnych publikacji wedle gatun-
ków: architektury, rzeźby, malarstwa i rzemiosła ar-
tystycznego. Dnia następnego spotkali się autorzy
„malarstwa gotyckiego" i na propozycję prof. Lecha
Kalinowskiego redakcję objęli Krystyna Secomską
i niżej podpisany. Podział ról był przy tym progra-
mowo taki, że Krystyna miała mieć w polu widzenia
obszar dokumentacyjno-redakcyjny, zaś ASL - syn-
tezę, co uzasadnione było charakterem naszych za-
trudnień. Ten podział był zrazu rzeczywistością.
Pamiętam posiedzenie całego zespołu autorskiego
w Krakowie, wiosną 1986 r., na którym Krystyna
przedstawiała m. in. problemy katalogu, terminolo-
gii (np. dotyczące zapisu tematów ikonograficz-
nych), ja zaś mówiłem o konstrukcji syntezy,
założeniach metodologicznych poszczególnych
opracowań, także o tym, co miałoby znaleźć się we
wstępnym rozdziale traktującym o malarstwie
w ogólności, jego historycznej „teorii", twórcach,
promotorach i odbiorcach. Zresztą podejmując po-
wyższe zagadnienia nie byliśmy pionierami. Dysku-
sje tego typu wokół tzw. podręcznika mają swoją
historię, którą może by warto odtworzyć - ku chwa-
le uczestników tych spotkań, ale i gwoli ukazania
nieskuteczności polskiej nauki o sztuce w realizo-
waniu wielkich zamiarów. Właśnie: Mieliśmy na-
dzieję, że dzieło powstanie szybko, w ciągu dwóch,
trzech lat. Stało się inaczej, mijały lata. Ale też oka-
zały się one okresem harmonijnej i intensywnej
współpracy: między redaktorami z jednej strony i
współautorami syntezy i haseł katalogowych - z dru-



MALARSTWO GOTYCKIE
W POLSCE
WYDAWNICTWO DiC

giej. Wspomniany wyżej podział ról: synteza i kata-
log/redakcja nie miał już wielkiego znaczenia. Krys-
tyna czynna była na wszystkich polach, ja również
uczestniczyłem w Jej domenach. Tak więc czytali-
śmy dostarczane teksty, uzupełnialiśmy, co uzu-
pełnienia wymagało, dokonywaliśmy kwerend bi-
bliograficznych, zabiegaliśmy o brakujący jeszcze
materiał ilustracyjny... - wszakże nie mam wątpli-
wości, ze gros pracy wykonała Krystyna. Krystyna
była świetną znawczynią sztuki opracowywanej
przez nas epoki, autorką wybitnych prac zarówno
dotyczących spraw europejskich, jak i polskich,
wnosiła więc w te wielostronne dyskusje swą
wiedzę i krytyczny osąd - jednocześnie była nie-
zrównaną redaktorką, oddaną ofiarną czytelniczką
„rozpraw cudzych", które w wyniku Jej działań za-
wsze zyskiwały na merytorycznej zawartości i języ-
kowym polorze.
Nasze bezpośrednie kontakty były od 1985 r. sta-
łe. Ja bywałem w Warszawie, w Instytucie Sztuki,
a tu w otwartym na rozmowę pokoju „pracowni
średniowiecznej"; wizytowaliśmy też wspólnie ga-
lerię średniowieczną Muzeum Narodowego, gdzie
znajdowała się istotna część naszego materiału.
 
Annotationen