„OD WSCHODU SŁOŃCA AŻ PO ZACHÓD JEGO NIECH IMIĘ PAŃSKIE BĘDZIE POCHWALONE"
143
łf/zjcń/w Ao.śDó/ O'/?A, /ue.s'ń A/u/ńćwń łayńcy 7 w. .siu d/JGAŃj/ów ózywonu
/' JuJy Męczeństwo św. Judy Tadeusza, J. M. w/ę&y 770J-7 70Ó.
Fot. M. MdJ/ ĆŃJJNdkĆA)
dzieci Bożych^^. Z czasem sceny (%rz6zam'<3 zaczyna coraz bardziej przenikać atmosfera
nadprzyrodzoności - rozsunięte kotary Świętego Świętych odsłaniają Arkę Przymierza,
przez otwarte niebo nadlatują aniołowie, promieniuje światłość, a w końcu objawia się
w glorii Imię Jahwe, bądź Jezusek
Jednakże redakcja Tauscha posiada pewne rysy indywidualne, bowiem artysta nie uka-
zał jeszcze samego momentu obrzezania, ale wydarzenie tuż przed nim, które wstrzymało
na chwilę rękę arcykapłana sięgającego po nóż rytualny. Oto przed oczyma wiernych do-
konuje się cud teofanii. Nadlatujący anioł odsuwa ciężką kotarę, może i nawet słynną
zasłonę świątyni Jerozolimskiej, za którą ukazuje się jej dalsza część - tu w formie cen-
tralnej, opiętej wiązkami pilastrów budowli - być może niedostępne dla wiernych Święte
Świętych. W górze, na obłokach, w otoczeniu zastępów anielskich objawia się Bóg Ojciec
i błogosławi swemu wcielonemu Synowi, którego boską naturę zdradza promienista aure-
ola. Podtrzymywane przez arcykapłana Dzieciątko Jezus unosi do góry główkę i rozkłada
swe ręce niczym na krzyżu na znak jedności z Ojcem, na znak całkowitego poddania się
jego woli, zgody na przelanie jego przenajświętszej krwi w trakcie obrzezania i podczas
Pasji. Kamienny ołtarz ofiarny i purpurowa barwa ułożonej na nim poduszki ewidentnie
podkreślają tę wymowę. Wraz z Dzieciątkiem zwraca wzrok ku objawiającemu się
w chwale Bogu arcykapłan i jakby na polecenie Jahwe sięga bezwiednie po nóż rytualny,
^ DZ1URLA, C/irńlopAouM..., s. 118.
Por. np. ujęcie tego tematu przez Federico Barrocciego (1590, Luwr), Francesco Curradiego (1605, San Casciano Val
di Pesa), Guido Reniego (1635-1640, Chiesa di San Martino, Siena).
143
łf/zjcń/w Ao.śDó/ O'/?A, /ue.s'ń A/u/ńćwń łayńcy 7 w. .siu d/JGAŃj/ów ózywonu
/' JuJy Męczeństwo św. Judy Tadeusza, J. M. w/ę&y 770J-7 70Ó.
Fot. M. MdJ/ ĆŃJJNdkĆA)
dzieci Bożych^^. Z czasem sceny (%rz6zam'<3 zaczyna coraz bardziej przenikać atmosfera
nadprzyrodzoności - rozsunięte kotary Świętego Świętych odsłaniają Arkę Przymierza,
przez otwarte niebo nadlatują aniołowie, promieniuje światłość, a w końcu objawia się
w glorii Imię Jahwe, bądź Jezusek
Jednakże redakcja Tauscha posiada pewne rysy indywidualne, bowiem artysta nie uka-
zał jeszcze samego momentu obrzezania, ale wydarzenie tuż przed nim, które wstrzymało
na chwilę rękę arcykapłana sięgającego po nóż rytualny. Oto przed oczyma wiernych do-
konuje się cud teofanii. Nadlatujący anioł odsuwa ciężką kotarę, może i nawet słynną
zasłonę świątyni Jerozolimskiej, za którą ukazuje się jej dalsza część - tu w formie cen-
tralnej, opiętej wiązkami pilastrów budowli - być może niedostępne dla wiernych Święte
Świętych. W górze, na obłokach, w otoczeniu zastępów anielskich objawia się Bóg Ojciec
i błogosławi swemu wcielonemu Synowi, którego boską naturę zdradza promienista aure-
ola. Podtrzymywane przez arcykapłana Dzieciątko Jezus unosi do góry główkę i rozkłada
swe ręce niczym na krzyżu na znak jedności z Ojcem, na znak całkowitego poddania się
jego woli, zgody na przelanie jego przenajświętszej krwi w trakcie obrzezania i podczas
Pasji. Kamienny ołtarz ofiarny i purpurowa barwa ułożonej na nim poduszki ewidentnie
podkreślają tę wymowę. Wraz z Dzieciątkiem zwraca wzrok ku objawiającemu się
w chwale Bogu arcykapłan i jakby na polecenie Jahwe sięga bezwiednie po nóż rytualny,
^ DZ1URLA, C/irńlopAouM..., s. 118.
Por. np. ujęcie tego tematu przez Federico Barrocciego (1590, Luwr), Francesco Curradiego (1605, San Casciano Val
di Pesa), Guido Reniego (1635-1640, Chiesa di San Martino, Siena).