Ku REALIZMOWI. O PRZEDSTAWIENIACH „SZOFERÓW" ANDRZEJA WRÓBLEWSKIEGO
487
7. dnJrzę/' TTóMewsA/, Człowiek-abstrakcja,
794Ó/7949, gw^z, 22,3 x 77,9 cm,
Gc/cr/c Zć7crzck, 72/wkó w.
Toó arcAzw^m 47. /WuAsywczu/w/
rozciągającego się za oknem z iewej strony, jak i za oknami bocznymi, lecz skupia swą
uwagę wyłącznie na abstrakcyjnych pejzażach zbudowanych z płaskich form. Wydaje się,
że ózo/er stanowi /jgfz&nrzr realizacji z 1948 r. i jednocześnie prezentuje odwrotną sytu-
ację. Na czym ta odwrotność miałaby polegać?
W obu wypadkach dochodzi do swoistej gry abstrakcji z figuracją. W pracy z 1948 r.
bezprzedmiotowa kompozycja znajduje się wewnątrz wehikułu. Natomiast w obrazie z lat
50. bezprzedmiotowa kompozycja stanowi widok fragmentu otoczenia pojazdu. W pierw-
szym wypadku wzmaga ona iluzję głębi przedstawienia, w drugim zaś akcentuje płasz-
czyznę podobrazia. Tam, kierowca sytuuje się obok niej i w ogóle na nią nie spogląda, tu
zaś mężczyzna prezentuje się na jej tle i stale ją obserwuje. Taki stan rzeczy każe domyślić
się, że abstrakcyjna kompozycja stanowi istotny element obu przedstawień.
W scenie namalowanej w 1956 r. mamy do czynienia z interesującą sytuacją. Tylko te
widoki (kwadratowe okno i lusterko), które ukazują biegnącą aż po horyzont szosę, zosta-
ły ukazane za pomocą form podkreślających płaszczyznę dzieła. Abstrakcyjne pejzaże
pod względem formalnym optycznie przybliżają się w stronę widza, w sensie znaczenio-
wym zaś wyznaczają głębię. Inaczej mówiąc, te części przedstawienia, które najmocniej
akcentująswojąprzynależność do podłoża malarskiego, funkcjonująjako wizerunek drogi
487
7. dnJrzę/' TTóMewsA/, Człowiek-abstrakcja,
794Ó/7949, gw^z, 22,3 x 77,9 cm,
Gc/cr/c Zć7crzck, 72/wkó w.
Toó arcAzw^m 47. /WuAsywczu/w/
rozciągającego się za oknem z iewej strony, jak i za oknami bocznymi, lecz skupia swą
uwagę wyłącznie na abstrakcyjnych pejzażach zbudowanych z płaskich form. Wydaje się,
że ózo/er stanowi /jgfz&nrzr realizacji z 1948 r. i jednocześnie prezentuje odwrotną sytu-
ację. Na czym ta odwrotność miałaby polegać?
W obu wypadkach dochodzi do swoistej gry abstrakcji z figuracją. W pracy z 1948 r.
bezprzedmiotowa kompozycja znajduje się wewnątrz wehikułu. Natomiast w obrazie z lat
50. bezprzedmiotowa kompozycja stanowi widok fragmentu otoczenia pojazdu. W pierw-
szym wypadku wzmaga ona iluzję głębi przedstawienia, w drugim zaś akcentuje płasz-
czyznę podobrazia. Tam, kierowca sytuuje się obok niej i w ogóle na nią nie spogląda, tu
zaś mężczyzna prezentuje się na jej tle i stale ją obserwuje. Taki stan rzeczy każe domyślić
się, że abstrakcyjna kompozycja stanowi istotny element obu przedstawień.
W scenie namalowanej w 1956 r. mamy do czynienia z interesującą sytuacją. Tylko te
widoki (kwadratowe okno i lusterko), które ukazują biegnącą aż po horyzont szosę, zosta-
ły ukazane za pomocą form podkreślających płaszczyznę dzieła. Abstrakcyjne pejzaże
pod względem formalnym optycznie przybliżają się w stronę widza, w sensie znaczenio-
wym zaś wyznaczają głębię. Inaczej mówiąc, te części przedstawienia, które najmocniej
akcentująswojąprzynależność do podłoża malarskiego, funkcjonująjako wizerunek drogi