Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Zakład Architektury Polskiej i Historii Sztuki <Warschau> [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki i Kultury — 11.1949

DOI Heft:
Nr. 3/4
DOI Artikel:
Recenzje i sprawozdania
DOI Artikel:
Tazbir, Janusz: Moda na chińszczyznę w Polsce XVIII w.
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.34477#0411

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
(24)

Recenzje i sprawozdania

391

skim). Bardziej różnokolorowe były wazony z dekoracjami w postaci figur
Chińczyków, ptaków (najczęściej bażantów) czy architektury chińskiej.
Raz skomponowaną dekorację powtarzano znowu na wazonach o innych
kształtach (tak np. produkowano wazony z ptakhmi rajskimi czy bażantami
na tle słomiano-żółtym) *"). Te wszystkie wyroby z wzorami Dalekiego
Wschodu stanowiły doskonałe wyposażenie gabinetów chińskich w Łazien-
kach czy na Zamku.
Za przykładem królewskiej fabryki szły zapewne i inne, obficie roz-
siane po całym kraju, które dopiero pod koniec istnienia zrywają z niewol-
niczym naśladowaniem wzorów zagranicznych na rzecz ludowych czy włas-
nych oryginalnych"").
Pod wpływem zagranicy szerzy się w Polsce moda zakładania ogro-
dów angielsko-chińskich (wraz z domkami w odpowiednim stylu), w któ-
rych dążono do możliwie wiernego naśladowania przyrody i ożywiania mo-
notonności krajobrazu strumykami, mostkami, posągami, kaskadami itd.

Zakończenie
Moda na chińszczyznę w Polsce w XVIII w. jest bezsprzecznie zjawi-
skiem dość powszechnym, o czym wymownie świadczą przytoczone wyżej
źródła literackie i artystyczne. Była ona jednym z charakterystycznych do-
wodów nawiązania na nowo przerwanej łączności kulturalnej z Zachodem
i jej genezę możemy widzieć w silnym wpływie kultury francuskiej na
warstwę wykształconą. Ale nie tylko w tym.
Do jej powstania przyczyniło się także zarówno rokokowe zamiłowa-
nie do egzotyzmu, łatwo krzewiące się w Polsce, gdzie i tak orientalizm
był „jedną ze składowych części sarmatyzmu" ""), jak i wygoda jaką dawało
tak przecież dydaktycznej literaturze doby stanisławowskiej używanie
efektownego podkładu chińskiego ^"). Na kanwie nieraz bardzo nikłej i li
tylko tytułowej chińszczyzny tkano bowiem, nie jak często we Francji,
frywolne i dwuznaczne opowiastki, czy ataki na kościół (że jednak Chińczy-
cy są dobrzy i szczęśliwi bez religii), ale poważne uwagi chińskiego mędrca
Yunipa, o tym jaką Polska jest a jaką powinna być.
Jak w literaturze to była często tylko kanwa, tak w sztuce nie dążono
wcale do odtworzenia rzeczywistych wzorów chińskich, ale zadawalano
się mniej lub więcej wiernym kopiowaniem tego, co zrobiło z nich europej-
skie rokoko przekształcające je, w myśl własnych gustów i dążeń, w swoisty
styl dekoracyjny.
Chodziło tylko o wywołanie wrażenia egzotyki i wystarczało „wysta-
wić altanę na cienkich nóżkach, aby uważano ją za chińską" ^j, a to, że
w wyniku swobodnego mieszania różnych elementów, most chiński miał na
górze półksiężyc, nikogo zbytnio nie raziło.

tamże 9—10.
MAŁACHOWSKI-ŁEMPICKI, o. c. 20.
6°) Tadeusz MAŃKOWSKI, Genealogia sarmatyzmu, 1946', 123.
7°) Dlatego też trudno zgodzić się z prof. Baranowskim, który źródło mody
na chińszczyznę widzi li tylko w ślepym naśladowaniu Paryża, Znajomość Orientu
w dawnej Polsce. Odo. ze S p r. z c z y n n. i p o s. Łódź. T o w. Nauk III
(1943), Łódź 1949-. 4^—51.
7") TATARKIEWICZ „Pięć studiów o Łazienkach...", 107.
 
Annotationen