Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 32.1970

DOI Artikel:
Kronika stowarzyszenia historyków sztuki
DOI Artikel:
Frazik, Józef Tomasz: Kontrakt Andrzeja Kosicza Włocha, muratora przemyskiego z franciszkanami we Lwowie
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.47895#0225

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI


U. 4. Lwów, fragment wałów miej-
skich od strony zach. z widokiem
na kościół Św. Krzyża, przed 1848 r.
(Gwasz Franciszka Gerstenbergera
d. w Bibliotece Baworowskich we
Lwowie)


II. 5. Lwów, gmach teatru w ko-
ściele pofranciszkańskim, stan przed
1848 r. (Wg M. Orłowicz, Ilustro-
wany przewodnik po Lwowie,
Lwów—Warszawa 1925, s. 38)

pow do wożenia glini, i robienia
póki robota bęndzie O ktorich to
chłopiech pomienioni Murarz nie bę-
dzie zawiadiwał, tak stroni mitha,
iako i stroni strawi. A zachowai
Boże chorobi albo i smierczi Mu-
rarza tego przed robotą, winien bę-
dzie wroczić zadatek. Przi roboczie
obliguie sie takie towarzissze miecz
do thi roboti ktorzibi in defectu
ipsius roboczie i Condicyom tim
dosicz uczinieli Czo sobie obie stro-
nie słowi dobremi i daniem ręki
przi ludziach, i pod zakładem Trzech
seth złotich strzimacz obieczali.
Działo sie w Conwenczie Lwowskim
anno, die, ut supra. Przi bytnosczi
sławnego P. Stanisława Anserina
Miesczanina i Raicze Lwowskiefgo],
Matisza Szorfa, Jana Rzeszowskiego,
i przi bitnosczi Zakonnego Xiędza
Jeronima Buczka Gwardiana Prze-
miskie[go], y innich wielu to wsit-
ko waruiącz stroni szobie rękami
podpiszali i pieczęczi swoie prziło-
zili. Zachowuie sobie ten pomienio-
ni Murasz fory, teraz wstąpiwszi

wprosth, iedne, do budowania Szo-
pi, dwie kiedy ma sie sczeliadzią
prowadzicz tu na robotę, iedne na
S. Piotr Jarmark Przemiski, na od-
wiezienie po roboczie ilie bendzie
potrzeba, także y in anno sequen-
-[to]”. Akt podpisali: „Fr Hierony-
mus Tagillus Guardianus Praemis-
lien[sis] et sepis huius negocy mp.”,
„Stanislaus Anserinus yako świa-
dek własną ręką” oraz „Ja JanKo-
czinka Miesczanin Przemiski pod-
pisuie sie ymieniem P Jędrzeia Ko-
sycza Muliarza i Miesczanina Prze-
miskiefgo] Collegi swego ręką włas-
ną”.
Akt drugi brzmi:
„Roku 1.6.0. Pierwszego dnia
Miesiącza Października la Andrzei
kosicz Włoch Mularz Miesczanin
Przemiski, tim pismem wyznawam,
zem wziął od Oicza Custosza Lwow-
skiego Jana Romartowskiego zło-
tich Pięcz Seth, ktorem bił omowił
znimi za robotę I to wsitko czom
bił wimowił wibrał Ale iz Oiczo-
wie kosczioła nie dołozili dla trud-
nosczi swoich, a ia rozumieiącz ze
dosicz tei dachówki bendzie czom
zostawił w Chanaczowie na dołoże-
nie kosczioła y dwu pach odemnie
według Intercizy uczynionei, nie-
chczącz tam więczei sobie omieski-
wacz swoich zabaw odiechałem,
Wsakze ieslibi nie dostawało da-
chówki na dołożenie kosczioła, i
dwu pach w Intercizie pomienio-
nich, ia tak samego siebie, iako i
małżonkę moie miłą Jadwigę obo-
wiązuię przyechacz do Lwowa o
swim kosczie i dorobycz, a doro-
biwszi także o swim kosczie wro-
czicz ostatek według rozsądku po-
waruie P. Andrzej kosicz ze ieslibi
czo zostało więczey nad Sescz Ty-
sięczi będą powinni Oiczowie pła-
cicz ostatek według rozsądku po-
boznich ludzy A dla lepsei wiado-
mosczi Pan Matisz Złotnyk Iłowski
Miesczanin Lwowski miasto mnie
czom pisacz nie umiał ręką swa
podpiszał się i pieczęczią prziczisnął
Ja Matys Iłowski Złotnik ręką
własna, prosoni od P. Jęndrzeia ko-
sicza Włocha Mularza podoisałem-
sie i pieczęcz własną prziłożił”.
Zważywszy, że w efekcie końco-
wym dużo dachówek nie nadawało
sio do użycia — jak to orzedstawił
pełnomocnik franciszkanów — Ko-
sicz dobrowolnie zeodz:ł się uzupeł-
nić braki do najbliższego wtorku
po św. Wawrzyńcu (WAP-Rzeszów,
akta staropolskie m. Przemyśla, rkps
232, s. 19—23).
3. Prowadzone około r. 1600 ro-
boty budowlane w kościele Św.

Krzyża oraz w klasztorze musiały
mieć dość duże rozmiary, skoro
konwent zdecydował się uruchomić
(a może tylko wznowić) produkcję
we własnej cegielni położonej w
swym majątku w Hanaczowie. Pra-
ce są trudne do określenia. Z pew-
nością kryto wówczas cały dach ko-
ścioła, składającego się z prezbite-
rium i być może trójnawowego, ba-
zylikowego korpusu, jeśli można
nawy boczne utożsamiać z owymi
pachami, o których wspomina pierw-
sza umowa. A może były to kaplice
boczne, które nadawały wówczas
kościołowi kształt krzyża? Zlecenie
produkcji materiałów budowlanych:
cegły, dachówek i wapna Andrzejo-
wi Kosiczowi Włochowi, muratoro-
wi z Przemyśla świadczy ponadto,
że stosunki artystyczne i budowla-
ne między metropolią wojewódz-
twa ruskiego a stolicą jego naj-
większej i pod każdym względem
przodującej ziemi były zawsze oży-
wione i bynajmniej nie tylko jed-
nostronne. Rynek budowlany we
Lwowie w XVI i na pocz. XVII w.
był bardzo chłonny, a osiadli w
Przemyślu muratorzy włoscy mu-
sieli cieszyć się dobrą opinią, skoro
angażowano ich do wykonania od-
powiedzialnych prac w wybitnym
ośrodku architektonicznym.
Andrzej Kosicz, vel Koszyc, vel
Koszycz, wydaje się, był muratorem
z dawna osiadłym w Przemyślu.
Swoje polskie nazwisko zawdzię-
czał, być może, teściowi; albo było
to przezwisko. Jednak występuje
pod nim w aktach miejskich (sca-


li. 6. Lwów, Ruiny kościoła Sw.
Krzyża w 1848 r. (Akwarela W. Gra-
bowskiego, wg B. Lasocka, Teatr
lwowski 1790—1848, Wrocław 1966)

217
 
Annotationen