Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 34.1972

DOI issue:
Nr. 1
DOI article:
Kronika stowarzyszenia historyków sztuki
DOI article:
Ostrowski, Jan K.: Kościół Notre Dame de Bonsecours w Nancy, mauzoleum Stanisława Leszczyńskiego
DOI chapter:
J., T.: Sztuka XIX wieku w wielkopolsce
DOI article:
Ostrowska-Kębłowska, Zofia: Z problematyki architektury pierwszej połowy XIX wieku w Wielkopolsce
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.48042#0114

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

kościoła jest to jednak niewątpliwie
przejaw prowincjonalnej kontynuacji
dawnych form, zjawisko niemal
og ólnoeurop ej sk ie.
Osobny problem stanowi deko-
racja, pokrywająca całe wnętrze
kościoła, wykonana w 1742 r., na
wyraźne życzenie króla. Składa się
z figur geometrycznych wykonanych
z barwnych stiuków, uzupełnionych
emblematami odnoszącymi się do we-
zwania kościoła. Pod piilastrami
znajdują się stiukowe posągi ośmiu
świętych. Sklepienie pokrywa fresk
z przedstawieniami Zwiastowania,
Niepokalanego Poczęcia i Wniebo-
wzięcia, wśród regencyjnych moty-
wów ornamentalnych. Podobnie bo-
gate rozwiązania są rzadkie na te-
renie Francji, co nasunęło miejsco-
wym badaczom wniosek o baroko-


li. 6. Malgrange koło Nancy, fasada
ogrodowa, wg G. Boffrand. „Lwre
d’architecture”, Paris 1745.

wym i „orientalno” — polskim cha-
rakterze dekoracji, sprzecznym z
francuskim bon gout. U źródeł bo-
gactwa dekoracji kościoła leżą nie-
wątpliwie wspomnienia króla o koś-
ciołach utraconej ojczyzny. Wyko-
nana przez miejscowych artystów

dekoracja jest jednak nieorganicznie
nałożona na szkielet architektonicz-
ny, a jej poszczególne elementy są
niemal samodzielne. Ostateczny jej
efekt jest bardzo daleki od jednoli-
tych archi tektoniczno-dekoracyjny eh
koncepcji barokowych.
Kościół Noitre Damę de Bonse-
cours nie jest wielkim dziełem sztu-
ki. Mówi więcej o mecenacie Lesz-
czyńskiego niż o Herb jako artyście,
który skrępowany życzeniami króla
i dostępnymi środkami nie mógł w
pełni rozwinąć indywidualnych kon-
cepcji. Powstało w rezultacie dzieło
skromne, jednak ważne jako jeden
z pierwszych etapów działalności
artystycznej Leszczyńskiego w no-
wej ojczyźnie i posiadające wiele
uroku, dzięki związanym z nim
w s pomni eni o m historycznym.

SZTUKA XIX WIEKU W WIELKOPOLSCE

(Sesja zorganizowana przez Sekcję Naukową Oddziału Poznańskiego SHS, w Poznaniu, w dniu 29 X 1970 r.)

Prace nad sztuką wieku XIX
w Wielkopolsce obejmowały dotych-
czas tylko nieliczne dziedziny i za-
gadnienia, tym samym brakło opra-
cowania syntetycznego. Ożywienie
badań przyniosły w ostatnich latach
przygotowania do II tomu Dziejów
Wielkopolski (1793—>1918, praca zbio-

się niejednokrotnie pionierskie, wy-
dobywając na światło dzienne wiele
zapomnianych a ciekawych i waż-
nych inicjatyw i faktów artystycz-

miała charakter roboczy. Obradom
przewodniczyła T. Ruszczyńska;
autorami przedstawionych referatów
byli autorzy odpowiednich rozdzia-
łów II tomu Dziejów Wielkopolski.
Poniżej publikujemy nadesłane
przez autorów streszczenia refera-
tów oraz krótkie sprawozdanie
z dyskusji, opracowane na podsta-
wie protokołu z sesji.
T.J.

rowa pod red. W. Jakóbczyka, w
druku, tom I (do r. 1793), pod red.
J. Topolskiego ukazał się w 1969 r.).
Studia podjęte z tej okazji okazały

nych. Związana z nimi problematy-
ka często wymaga dalszych szcze-
gółowych studiów, lecz już dotych-
czasowe prace pozwoliły na próbę
całościowego spojrzenia, szczególnie
na pierwszą połowę XIX stulecia.
Sesja poznańska, poświęcona
sztuce w Wielkopolsce w XIX wieku,

ZOFIA OSTROWSKA-KĘBŁOWSKA
Z PROBLEMATYKI ARCHITEKTURY PIERWSZEJ POŁOWY XIX WIEKU
W WIELKOPOLSCE

Architektura 1. poł. XIX w. w
Wielkopolsce nie była dotychczas
przedmiotem szerszych badań. Nie
posiadamy więc syntetycznego jej
obrazu. Nieliczne tylko obiekty do-
czekały się opracowań, stanowiących
raczej rodzaj sondaży niż wyczer-
pujących monografii (Kórnik, Miło-
sław). Referat niniejszy także nie
daje obrazu całości. Skupiając uwa-
gę na pierwszej ćwierci XIX w.,
a ściślej na latach ok. 1810—30
i ograniczając do spraw związanych
z mecenatem polskiego społeczeń-
stwa, pominięto typowe budownic-
two rezydencjonalne jak sakralne
czy gospodarcze. Inicjatywy polskie-
go społeczeństwa wyraziły się wów-
czas najdobitniej w zakresie projek-

towania i wznoszenia budowli zwią-
zanych z zachowaniem i krzewie-
niem nauki, kultury i sztuki pol-
skiej, a także fundowaniem dzieł
o charakterze pomników. Koncepcje
tutejsze i wyrażające je budowle
świadczą, że w pocz. XIX w. Wiel-
kopolska nie stanowiła już arty-
stycznie zapóźnionej prowincji, lecz
że podejmowano tu li rozwiązywano
żywotne problemy współczesnej ar-
chitektury europejskiej.
Przyczyną tego nowego stanu rze-
czy było m.in. wzrastające zaintere-
sowanie dla pomników polskiej
przeszłości, wyrażające się zarówno
w publikacjach, jak zbieractwie, a
także — co bardzo istotne — świa-
domości ważności publicznego udo-

stępniania zbiorów. Mecenat cha-
rakteryzował śię często nie tylko
pasją budowania, ale czynnym
udziałem w projektowaniu, osobi-
stym zainteresowaniem dla sztuki
i dobrą, czasem na głębszym wy-
kształceniu opartą jej znajomóścią
(Edward i Atanazy Raczyńscy, Ty-
tus Dzliałyńslki, Seweryn Mielżyński).
Zasadnicza idea, pomysł budowli
tak w sensie treści jak kształtu pla-
stycznego (wybór stylu) były teraz
najczęściej dziełem mecenasów,
a projekty tych „dilettanti” posia-
dały nieraz więcej samodzielności
i oryginalności niż dzieła zawodo-
wych architektów.
Gdy całe niemal budownictwo
pruskie w Wielkim Księstwie kształ-

106
 
Annotationen