Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 51.1989

DOI Artikel:
Pencakowski, Paweł: O "Wernyhorze", lukach w pamięci i o tym, co kto komu zawdzięcza
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.48740#0109

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Biuletyn Historii Sztuki
R. LI, 1989, Nr 1
PL ISSN 0006-3967

R E C E N Z J E— P O L E M I K I

PAWEŁ PENCAKOWSKI
Kraków Wydział Architektury Politechniki

O „WERNYHORZE", LUKACH W PAMIĘCI I O TYM, CO KTO KOMU ZAWDZIĘCZA.

W XLVII tomie BHS-u (z. 3—4, opatrzonym
datą 1985, który jednak ukazał się w r. 1988, je-
sienią), znalazł się artykuł H. Słoczyńskiego pt.
Wernyhora — wieszczba lirnika i wizja malarza, bę-
dący rozszerzoną wersją odczytu, wygłoszonego
w lokalu SHS w Krakowie w dn. 1 lutego 1984 r.
Do tekstu dodane zostało później post scriptum
(s. 254), w którym Autor omawia wydrukowane
już po złożeniu przezeń artykułu różne opracowania
a wśród nich mój szkic pt. Przepowiednia Jana
Matejki (Rocz. Krak. LII, 1986, s. 77—86).
P. Słoczyński zgłasza pod moim adresem dwie
pretensje: że wspominając o Jego uwagach nad
moim referatem pominąłem ich istotę i znaczenie
dla ewolucji mej pracy — oraz, że wysłuchawszy
dwukrotnie Jego odczytu zapomniałem o tym po-
informować, zaczem przejąłem odeń, bez powołania
się, szereg ustaleń (wymienia sprawę roli M. Go-
rzkowskiego w podjęciu przez Matejkę tematu oraz
sprawę cytatu z listu malarza do arcybiskupa
Sembratowicza).
Mimo formalnego złagodzenia zarzutów uwagą
o „niebezpieczeństwie nieświadomych nawet za-
pożyczeń", ich jednoznaczna wymowa krzywdzi
mnie bezpodstawnie.
W związku z tym chciałbym wyjaśnić, jak
moja praca ma się do pracy p. Słoczyńskiego
i odwrotnie — jaki jest stosunek jego dzieła do me-
go opracowania.
1. Tekst mój, napisany w r. 1982 i wygłoszony
w listopadzie 1983 w krakowskim SHS-ie rozsze-

rzyłem bezzwłocznie (w nadziei publikacji w „Ty-
godniku Powszechnym"), o pewne elementy, które
pojawiły się w dyskusji (głosy doc. J. Ostrowskiego
i mgr H. Słoczyńskiego). Ich znaczenie podkreśli-
łem w przypisach, zgodnie z ogólnie przyjętymi
zasadami. Na s. 83, przyp. 34 wspominam również
o odczycie p. Słoczyńskiego.
H. Słoczyński myli się przypisując swoim po-
glądom istotną rolę w ewolucji całej mej pracy.
Istotą przedstawionego przeze mnie studium było
rozwiązanie (próba) znaczenia poszczególnych osób
i ich atrybutów we wzajemnym związku, symboliki
i alegorycznego charakteru całości. Przez analizę
treści malowidła, porównanie jej z ujęciem Wer-
nyhory w legendzie, literaturze, poezji i sztuce,
doszedłem do wniosku, że obraz Matejki jest jego
malowaną przepowiednią, zbieżną w strukturze
z tego rodzaju gatunkiem literackim. Zawiera on
bogatą koncepcję historiozoficzną dawnych, bie-
żących i przyszłych dziejów Polski. Analiza, zwana
ikonologiczną, zmierzała do ustalenia historyczne-
go, artystycznego i psychologicznego kontekstu
w jakim ten właśnie program dzieła został ufor-
mowany.
To wszystko było zawarte w pierwotnej wersji
wygłoszonej w SHS.
Uwagi p. Słoczyńskiego dotyczą postaci mni-
cha prawosławnego, któremu poświęciłem niewiele
miejsca w ramach odczytu i o którym w publikacji
piszę w 12 liniach jednej z kolumn tekstu (plus
uzasadnienie w przypisie i podziękowania dla H.

103
 
Annotationen