Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 67.2005

DOI issue:
Nr. 1-2
DOI article:
Zadrożny, Tadeusz: Starotestamentowa geneza relacji między twórcami kaplicy Zygmuntowskiej - królem i Berreccim
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.49519#0018

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
12

Tadeusz Zadrożny

zyskania przez artystę przyzwolenie władcy, bez którego wiedzy i wyraźnej woli żadne idee
nie mogłyby zostać wyrażone na królewskim Wawelu, powołał się także Stanisław Mos-
sakowski. W 1976 r. stwierdził, że jedynie szlachetności mądrego króla Zygmunta za-
wdzięczamy ów podpis Berrecciego wśród chórów anielskich w latarni kopuły Kaplicy
Zygmuntowskiej, który dziś może wydawać się obrazoburczy7.
Jednak niektórzy badacze od podstaw odrzucali wyjaśnienia inskrypcji sformułowane
przez Kalinowskiego. Karol Estreicher w 1971 r. nie dostrzegł żadnej możliwości pogo-
dzenia królewskiej fundacji z owym, jak utrzymywał, bluźnierczym w swej wymowie
napisem, który w myśl neoplatońskich interpretacji miałby świadczyć jakoby o boskości
czy niby-boskości artysty. Dlatego podał w wątpliwość autentyczność podpisu w latarni,
przekonując, że „Berrecci za umieszczenie swego nazwiska na naczelnym miejscu w ka-
plicy byłby uważany za heretyka, a napis zostałby niechybnie zatarty"8. Wedle Estreichera
kontrowersyjny napis nie został odkuty, lecz był namalowany, i to nie w XVI w., lecz
o wiele później, przypuszczalnie w XVIII stuleciu pod wpływem zainteresowania wier-
szem Andrzeja Krzyckiego In Opificem Sacelli Regii Bartholomaeurn Lapicidum9. Z hi-
potezą Estreichera polemizował Mossakowski przy okazji rozważań na temat roli wątków
mitologicznych obecnych w rzeźbiarskiej dekoracji kaplicy. W 1980 r. jednoznacznie wy-
kazywał, że Estreicher mylił się zarówno co do techniki wykonania napisu, jak i oddziały-
wania wiersza Krzyckiego, że w argumentacji przecenił fakt braku wzmianek o inskrypcji w
XVII- i XVIII-wiecznych drukowanych opisach kaplicy, że w końcu nie wziął pod uwagę
pojawienia się serii sygnatur w innych polskich kaplicach renesansowych, dla których im-
pulsem musiał być wzór wawelski, czerpany z podpisu Berrecciego10. Mossakowski konty-
nuował polemikę z tezami Estreichera również w 1986 r., analizując zakres interwencji

Zygmunt" - zob. St. WILIŃSKI, Zygmunt Stary jako Salomon. Z listów Erazma z Rotterdamu, „Biuletyn Historii

Sztuki" 1970, s. 46-47; por. KOMORNICKI, op. cit., s. 114; KALINOWSKI, op. cit., s. 518 [1960, s. 116].

7 Zob. St. MOSSAKOWSKI, Treść dekoracji renesansowego pałacu na Wawelu, [w:] Renesans. Sztuka i ideologia,
Warszawa 1976, s. 378; por. id., Renesansowy pałac na Wawelu a polska myśl polityczna i filozoficzna epoki, [w:] id.,
Sztuka jako świadectwo czasu. Studia z pogranicza historii sztuki i historii idei, Warszawa 1980, s. 132.

8 Zob. K. ESTREICHER, Szkice o Berreccim, „Rocznik Krakowski" 1971, s. 88-95, zwłaszcza s. 93.

9 Karol Estreicher podkreślał, że „napis z imieniem Bartłomieja jest namalowany czarną farbą na tle ramy obiegającej
głowę uskrzydlonego serafa", i przekonywał, że został dodany w trakcie prac restauratorskich w 1776, prawdopodobnie
z polecenia dziekana katedry Michała Sołtyka - ibid., s. 90-93, 95; wiersz In Opificem Sacelli Regii Bartholomaeurn
Lapicidum brzmiący Ut cunctorum hominum Sigismundum fama loquatur / Virtute et meritis praestitit ipse suis / Iłlius
ut laudes ne marmora muta silerent / Effecit tua nunc Bartholomae manus (Aby do wszystkicli ludzi sława mówiła
Zygmunta / Cnotą i zasługą, sam przewyższył siebie / I aby czci tej nieme nie przemilczały marmury, / Twa ręka,
Bartłomieju, dokonała tego), zachował się w Bibliotece Jagiellońskiej, w rękopisie zawierającym obok XVlI-wiecznego
komentarza Stanisława Pudłowskiego do dzieł Cicerona również utwory poetyckie Andrzeja Krzyckiego; In Opificem
Sacelli Regii został ogłoszony w 1830 przez Ambrożego Grabowskiego w przewodniku Kraków i jego okolice [1830,
s. 395]; jednak imię i nazwisko Filipa Gundela, zanotowane w pisowni łacińskiej na marginesie rękopisu, wzbudziło
pewne wątpliwości co do autorstwa wiersza, którego nie uwzględnił Kazimierz Morawski, wydawca tomu Andrea
Cricii carmina (Cracoviae 1888); Karol Estreicher przytaczał argumenty przemawiające za uznaniem wiersza za dzieło
Krzyckiego - zob. ESTREICHER, op. cit., s. 92-94 przyp. 14; por. Zb. HORNUNG, Mauzoleum króla Zygmunta I
w katedrze krakowskiej, „Rozprawy Komisji Historii Kultury i Sztuki" 1949, s. 103 przyp. 1; KALINOWSKI, op. cit.,
s. 537 [1960, s. 117]; w nawiązaniu do opinii Estreichera In Opificem Sacelli Regii było cytowane i omawiane przez
Stanisława Mossakowskiego - por. St. MOSSAKOWSKI, Tematyka mitologiczna dekoracji Kaplicy Zygmuntowskiej,
[w:] id., Sztuka jako świadectwo czasu..., s. 174, 186 przyp. 82; id., Kiedy, jak i przez kogo wznoszona była i dekorowa-
na kaplica Zygmuntowska, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki" 1994, z. 2, s. 126; ku zbliżonej konkluzji dotyczą-
cej autorstwa wiersza skłaniała się Karolina Targosz - por. K. TARGOSZ, Kaplica Zygmuntowska jako neoplatoński
model świata, „Biuletyn Historii Sztuki" 1986, s. 161.

10 MOSSAKOWSKI, Tematyka mitologiczna dekoracji..., s. 171, 185 przyp. 70; por. przyp. 71.
 
Annotationen