Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 67.2005

DOI Heft:
Nr. 3-4
DOI Artikel:
Cembrzyńska, Patrycja: Oblicza karykatury w portretach imaginacyjnych Władysława Hasiora
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.49519#0328

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
318

Patrycja Cembrzynska

Analiza portretów potwierdza ich osadzenie w dowcipie językowym. Z drugiej jed-
nak strony, ponieważ niektóre związki i aluzje formułujące ich zawartość są niewidocz-
ne, a my jesteśmy zmuszeni do odkrycia wzajemnych koneksji i aluzji - karykatura
zmienia się w zagadkę bądź też rebus. W dowcipie istota czy puenta są oczywiste, for-
ma jest sekretem, w zagadce odwrotnie - forma jest znana, istota ma zostać odkryta55.
Analogiczne relacje można odkryć w omawianych asamblażach autorstwa Hasiora. Ty-
tuł korespondujący z obrazem i przywołanie przechowywanych w pamięci stereotypów
językowych pozwalają uzupełnić niedookreślone miejsca, pomagają przedmioty prze-
kształcić w symbole (i znaleźć rozwiązanie).
Zwróćmy również uwagę, że dowcip i zagadka mają głębokie korzenie w mitycznym
myśleniu - wagę zagadki uwidacznia chociażby mitologia56. Obecnie wszelkiego rodzaju
folklor, w tym także polityczny, do którego odwołuje się w powyższych portretach Hasior,
potwierdza ich aktualność jako królestwa metaforycznych działań, a także nieodłącznego
elementu towarzyszącego postrzeganiu rzeczywistości.
Budując swoje łamigłówki Hasior używa rozmaitych kodów, które funkcjonują w umy-
śle współczesnego człowieka; korzysta z otaczającej każdego, chociaż często nieuświa-
domionej symboliki.
Wykorzystywanie gotowych obrazów tkwiących w języku to jeden z zabiegów stoso-
wanych przez artystę. Parodia stylu bycia, poruszania, mimiki i gestów jest obecna w
wizerunkach Oświatowca, Pana kierownika, Delegatów czy Plotkarki, gdy „wystawiają
rogi". Z łatwością możemy wyobrazić sobie charakterystyczny ruch głowy, grymas twa-
rzy, nawet sposób mówienia. Portrety spoza interesującej nas grupy, np. nadymający się
Dostojnik (wykonany z nadmuchiwanego materaca), także potwierdzają odwołanie do
patognomicznego kodu, który został zobrazowany w języku, często na bazie analogii do
zachowań zwierząt czy fizycznych właściwości przedmiotów57.
Frazeologizmy, do których odwołuje się rzeźbiarz, są również doskonałym źródłem
wyrażania emocji, ujawniania stosunku do przedmiotu wypowiedzi i rzeczywistości58.
Hasior wytłumaczył to kiedyś na przykładzie zwykłej łyżki: „[...] Do czego ona służy?
Wcale nie jedzenia czegoś, tylko do utopienia kogoś w łyżce wody. Ta krztyna wody, ta
płycizna łyżki to jest możliwość utopienia mojego przeciwnika. Takie jest stężenie we
mnie nienawiści [...]"59. Zwykłe rzeczy często zyskują status znaku czy symbolu gdy stają
się częścią anegdoty, która zredukowana wejdzie na stałe do struktury języka przybierając
postać skostniałych wyrażeń.
Nawet najmniejsza relacja podobieństwa może stać się źródłem przeniesienia nazw pew-
nych rzeczy na inne rzeczy lub sytuacje i może zrodzić metaforę. Zresztą językoznawcy
stoją na stanowisku, że większa część naszego systemu pojęciowego to metafory; myślimy
i działamy zgodnie z nimi. Potwierdza to np. potrzeba nazwania nowego fragmentu rzeczy-
wistości, która powoduje nadanie istniejącym słowom nowych znaczeń czy budowanie
z elementów już istniejących w języku nowych jednostek leksykalnych60. Hasiorowi udało

55 KRIS, op. cit., s. 176: w tym miejscu leży zresztą sedno różnicy między „pracą karykatury" a „pracą dowcipu".

56 Ibid.

57 Na temat ekspresji twarzy i jej „obrazów językowych" zob. P. FABBRI, The Passion ofthe Face [w:] The Arcimboldo
Effect. Transformation ofthe Face from the Sixteen to the Twentieth Century, Milan 1987, s. 259-272.

58 Por. A. MARIA-LEWICKI, A. PAJDZINSKA, Frazeologia, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku, red. J.
BARTMIŃSKI, Wrocław 1993, t. 2., s. 313.

59 Moje siedmiomilowe buty... (wypowiedź W. Hasiora notował Andrzej Matynia), „Projekt" 1986, nr 3, s. 44.

60 R. TOKARSKI, Słownictwo jako interpretacja świata, [w:] Encyklopedia Kultury Polskiej XX wieku ..., t. 2, s. 438.
 
Annotationen