380
Michał Wożniak
form stylowych; tam gdzie brak było wiarygodnych
podstaw historycznych, lub były one zawodne i Au-
torka opierała się lub opierać się musiała na kryte-
riach formalno-stylowych, datowanie bardzo często
jest po porostu złe. Wobec nieumiejętności posługi-
wania się metodą analizy formalnej, zbyt często po-
pełniała błędy.
VII. Analizy ikonograficzne oparte zostały na
kilku podręcznikach i leksykonach. Interpretacje te
są skrótowe, pospieszne i nieścisłe, choćby łatwość
wyjaśnienia liczby 25 kamieni na pastorale biskupa
Jerzego (s. 206). Podobna dowolność i skrótowość
interpretacyjna dotyczy symboliki cyfr 7 i 8, dostrze-
żonej na pastorale Drzewickiego w Gnieźnie.
Interpretacje ikonograficzne są często zawężo-
ne, a często oparte na pochopnych identyfikacjach:
obecność motywu skrzydeł u nasady pastorału
z Gniezna (nr kat. 10, por. s. 100-101) prowadzi Au-
torkę już wprost do sugestii o obecności wyobraże-
nia Gołębicy Ducha Św., którego ikonografię
z kolei, bez związku z wyposażeniem ikonograficz-
nym pastorałów, omawia wyłącznie na podstawie
trzech leksykonów. Gwoli ścisłości i dla uniknięcia
nieporozumień: wszystkie trzy słowniki są dobre (co
jeszcze nie oznacza, że są to jedyne kompendia),
przydatne celem pierwszych identyfikacji; nie wy-
starczające jednak, by oprzeć analizy ikonograficz-
ne wyłącznie na takich opracowaniach. Konieczne
jestjeszcze uwzględnienie kontekstu historycznego,
typologicznego i funkcjonalnego zabytku. W prze-
ciwnym wypadku można przypisać omawianemu
dziełu każde lub prawie każde znaczenie, wynajdu-
jąc je w kompendiach encyklopedycznych. Co waż-
niejsze jednak: oglądając uważnie pastorał
w Gnieźnie60 trudno dostrzec na nim pozostałość
wyobrażenia Gołębicy Ducha Św. Istotnie, są tam
skrzydła; pozostałe jednak ślady opracowania na
powierzchni krzywaśni dowodnie przekonują, iż
znajdowało się tam wyobrażenie albo dużego ptaka,
albo uskrzydlonej figury ludzkiej, zatem anioła,
może Archanioła Gabriela?
Wysoce nieprzekonująca jest też interpretacja
symboliki pastorału opata Jana Morzkowskiego
z Ostrzyhomia, przechowywanego na Jasnej Górze
(s. 308-315, nr kat. 39) z przedstawieniem Trójcy
Świętej i św. Piotra, jako „wskazaniem na objawie-
nie chwały Trójcy Świętej podczas Przemienienia
60 ObejrzałeiTi ten zabytek w dniu 30 XI 2005.
61 Takie przykłady i szereg innych w: W. MESSERER,
Kinder ohne Alter. Putten in der Kunst der Barockzeit,
Regensburg 1962; W. HANSMANN, Putten, Worms
2000. Messerer określa to wprost, że putta zastępują
w takim wypadku kogoś innego, występują zatem w cu-
dzej roli.
Pańskiego" (s. 315). Użyte tu zostały dwie emalio-
wane plakiety, po jednej po obu stronach krzywaśni,
z przedstawieniem Trójcy Św. oraz osobno św. Pio-
tra (bez obu pozostałych Apostołów, bez Eliasza
i Mojżesza; wszystko to sprzeczne zatem z tradycją
ikonograficzną przestawień Przemienienia). Autor-
ka prezentuje tu wysoce dowolny sposób interpreta-
cji ikonograficznej.
Zaskakujące też i nie w pełni zrozumiałe jest ka-
tegoryczne twierdzenie Autorki o tym,jakoby nagie
putta na krzywaśni pastorału z klasztoru w Nieder-
alteich z ok. 1755 r., w tym jedno w infule na głowie,
miały ujmować powadze urzędu (s. 367),jak gdyby
nie były Autorce znane liczne przykłady w sztuce -
zwłaszcza 3. ćwierci XVIII w. - przejmowania przez
putta funkcji innych osób w przedstawieniach sa-
kralnych, np. Archanioła Gabriela w scenie Zwia-
stowania, gdzie małe putto jest Bożym posłańcem
lub odwrotnie: Marii Panny, przy pozostawieniu
Gabriela w monumentalnej postaci61. Dość po-
wszechnie w sztuce późnobarokowej i rokokowej
putta pełnią też funkcje komentującą do rzeczywi-
stego lub przedstawionego wydarzenia.
Podobnie niefrasobliwe, bo ahistoryczne jest po-
woływanie się na nowy Katechizm Kościoła Rzym-
sko-Katolickiego, w wydaniu polskim z 1994 r., czy
przywoływanie tekstów ze zreformowanego na So-
borze Watykańskim II i skróconego brewiarza62:
oczywiście, większość z nich była w brewiarzu „sta-
rym", trydenckim, ale należałoby bezwzględnie do
takiego wydania sięgnąć.
O pomijaniu symboliki kamieni była już mowa,
nie uwzględniona bywa też symbolika koloru np. błę-
kitnej emalii (s. 149). Z kolei kończący książkę roz-
dział o programach ikonograficznych i treściach ide-
owych dekoracji pastorałów (s. 393-411) uderza
pewną schematycznością i uproszczeniami. Choćby
przedstawienia aniołów (s. 403-404), które omówio-
ne zostały bez uwzględnienia kontekstu; nie ma
bowiem jednej ich grupy, jednego rodzaju ikonogra-
ficznego, a spotykamy wyobrażenia samodzielne
i włączone w sceny i przedstawienia wielofiguralne.
Podobnie interpretowane są wyobrażenia świętych
(Jan Ewangelista) czy innych osób (Archanioł
Gabriel) bez kontekstu całych przestawień (Ukrzyżo-
wania lub Zwiastowania, s. 401, 403), tak jakby
wyobrażenia aniołów czy świętych w takich scenach
były przedstawieniami samodzielnymi. Szczególnie
62 Pieśń z Listu św. Pawła Ap. do Filipian, s. 181; gwoli
ścisłości, nie wystarczy podać godzinę liturgiczną i dzień
tygodnia, ale także tydzień, do którego jest dany psalm,
kantyk, hymn czy inna modlitwa względnie czytanie przy-
pisane; gorzej, iż w cytowanym wypadku rzecz tyczy pa-
storału gotyckiego, należałoby zatem - powołując się na
liturgię godzin - sięgnąć do średniowiecznych źródeł.
Michał Wożniak
form stylowych; tam gdzie brak było wiarygodnych
podstaw historycznych, lub były one zawodne i Au-
torka opierała się lub opierać się musiała na kryte-
riach formalno-stylowych, datowanie bardzo często
jest po porostu złe. Wobec nieumiejętności posługi-
wania się metodą analizy formalnej, zbyt często po-
pełniała błędy.
VII. Analizy ikonograficzne oparte zostały na
kilku podręcznikach i leksykonach. Interpretacje te
są skrótowe, pospieszne i nieścisłe, choćby łatwość
wyjaśnienia liczby 25 kamieni na pastorale biskupa
Jerzego (s. 206). Podobna dowolność i skrótowość
interpretacyjna dotyczy symboliki cyfr 7 i 8, dostrze-
żonej na pastorale Drzewickiego w Gnieźnie.
Interpretacje ikonograficzne są często zawężo-
ne, a często oparte na pochopnych identyfikacjach:
obecność motywu skrzydeł u nasady pastorału
z Gniezna (nr kat. 10, por. s. 100-101) prowadzi Au-
torkę już wprost do sugestii o obecności wyobraże-
nia Gołębicy Ducha Św., którego ikonografię
z kolei, bez związku z wyposażeniem ikonograficz-
nym pastorałów, omawia wyłącznie na podstawie
trzech leksykonów. Gwoli ścisłości i dla uniknięcia
nieporozumień: wszystkie trzy słowniki są dobre (co
jeszcze nie oznacza, że są to jedyne kompendia),
przydatne celem pierwszych identyfikacji; nie wy-
starczające jednak, by oprzeć analizy ikonograficz-
ne wyłącznie na takich opracowaniach. Konieczne
jestjeszcze uwzględnienie kontekstu historycznego,
typologicznego i funkcjonalnego zabytku. W prze-
ciwnym wypadku można przypisać omawianemu
dziełu każde lub prawie każde znaczenie, wynajdu-
jąc je w kompendiach encyklopedycznych. Co waż-
niejsze jednak: oglądając uważnie pastorał
w Gnieźnie60 trudno dostrzec na nim pozostałość
wyobrażenia Gołębicy Ducha Św. Istotnie, są tam
skrzydła; pozostałe jednak ślady opracowania na
powierzchni krzywaśni dowodnie przekonują, iż
znajdowało się tam wyobrażenie albo dużego ptaka,
albo uskrzydlonej figury ludzkiej, zatem anioła,
może Archanioła Gabriela?
Wysoce nieprzekonująca jest też interpretacja
symboliki pastorału opata Jana Morzkowskiego
z Ostrzyhomia, przechowywanego na Jasnej Górze
(s. 308-315, nr kat. 39) z przedstawieniem Trójcy
Świętej i św. Piotra, jako „wskazaniem na objawie-
nie chwały Trójcy Świętej podczas Przemienienia
60 ObejrzałeiTi ten zabytek w dniu 30 XI 2005.
61 Takie przykłady i szereg innych w: W. MESSERER,
Kinder ohne Alter. Putten in der Kunst der Barockzeit,
Regensburg 1962; W. HANSMANN, Putten, Worms
2000. Messerer określa to wprost, że putta zastępują
w takim wypadku kogoś innego, występują zatem w cu-
dzej roli.
Pańskiego" (s. 315). Użyte tu zostały dwie emalio-
wane plakiety, po jednej po obu stronach krzywaśni,
z przedstawieniem Trójcy Św. oraz osobno św. Pio-
tra (bez obu pozostałych Apostołów, bez Eliasza
i Mojżesza; wszystko to sprzeczne zatem z tradycją
ikonograficzną przestawień Przemienienia). Autor-
ka prezentuje tu wysoce dowolny sposób interpreta-
cji ikonograficznej.
Zaskakujące też i nie w pełni zrozumiałe jest ka-
tegoryczne twierdzenie Autorki o tym,jakoby nagie
putta na krzywaśni pastorału z klasztoru w Nieder-
alteich z ok. 1755 r., w tym jedno w infule na głowie,
miały ujmować powadze urzędu (s. 367),jak gdyby
nie były Autorce znane liczne przykłady w sztuce -
zwłaszcza 3. ćwierci XVIII w. - przejmowania przez
putta funkcji innych osób w przedstawieniach sa-
kralnych, np. Archanioła Gabriela w scenie Zwia-
stowania, gdzie małe putto jest Bożym posłańcem
lub odwrotnie: Marii Panny, przy pozostawieniu
Gabriela w monumentalnej postaci61. Dość po-
wszechnie w sztuce późnobarokowej i rokokowej
putta pełnią też funkcje komentującą do rzeczywi-
stego lub przedstawionego wydarzenia.
Podobnie niefrasobliwe, bo ahistoryczne jest po-
woływanie się na nowy Katechizm Kościoła Rzym-
sko-Katolickiego, w wydaniu polskim z 1994 r., czy
przywoływanie tekstów ze zreformowanego na So-
borze Watykańskim II i skróconego brewiarza62:
oczywiście, większość z nich była w brewiarzu „sta-
rym", trydenckim, ale należałoby bezwzględnie do
takiego wydania sięgnąć.
O pomijaniu symboliki kamieni była już mowa,
nie uwzględniona bywa też symbolika koloru np. błę-
kitnej emalii (s. 149). Z kolei kończący książkę roz-
dział o programach ikonograficznych i treściach ide-
owych dekoracji pastorałów (s. 393-411) uderza
pewną schematycznością i uproszczeniami. Choćby
przedstawienia aniołów (s. 403-404), które omówio-
ne zostały bez uwzględnienia kontekstu; nie ma
bowiem jednej ich grupy, jednego rodzaju ikonogra-
ficznego, a spotykamy wyobrażenia samodzielne
i włączone w sceny i przedstawienia wielofiguralne.
Podobnie interpretowane są wyobrażenia świętych
(Jan Ewangelista) czy innych osób (Archanioł
Gabriel) bez kontekstu całych przestawień (Ukrzyżo-
wania lub Zwiastowania, s. 401, 403), tak jakby
wyobrażenia aniołów czy świętych w takich scenach
były przedstawieniami samodzielnymi. Szczególnie
62 Pieśń z Listu św. Pawła Ap. do Filipian, s. 181; gwoli
ścisłości, nie wystarczy podać godzinę liturgiczną i dzień
tygodnia, ale także tydzień, do którego jest dany psalm,
kantyk, hymn czy inna modlitwa względnie czytanie przy-
pisane; gorzej, iż w cytowanym wypadku rzecz tyczy pa-
storału gotyckiego, należałoby zatem - powołując się na
liturgię godzin - sięgnąć do średniowiecznych źródeł.