PORTRET WEDLE ZASAD REBUSU? R&WUW J/fAT) GEATUSZ <$*ŁZ^T E. VtGEE-LEBRUN
53
wybrał właśnie Hebe. Dlaczego akurat ją z bogatego katatogu mitologicznych niewiast?
Źródło konceptu leży w znaczeniu imienia. Teofda tłumaczy się jako „przyjaciółka boga,
miła bogu", a rodzimym odpowiednikiem owego imienia jest po prostu Bogumiła^, ł tak
też została przedstawiona, bo przecież Teofila, podająca boski napój Zeusowi, jest najwy-
raźniej b o g u m i ł a.
Czyjego autorstwa był koncept rebusowego portretu Henryka Lubomirskiego, na któ-
rym, co starałem się wykazać, piękny chłopiec - uosabiając swe nazwisko - występuje
w roli a nie jej geniusza, jak dotychczas uważano? Pytanie na razie
musi pozostać bez odpowiedzi, choć skłonny byłbym w rob autorski widzieć Izabełę
z Czartoryskich Lubomirską. Tylko ona miała przecież okazję najdłużej obcować z tzw.
57<2wy, przynajmniej tym w wersji wilanowskiej. Znała go doskonałe od lat
najmłodszych, najpierw jako dziecko posiadaczy Wilanowa, a potem jako właścicielka
pałacu.
Czy zaprezentowany sposób odczytywania portretu jest uzasadniony? A może to tylko
igraszka intelektualna? Osąd należy do czytelnika. Wszakże zanim do tego dojdzie, autor
z pokorą prosi, by wykłuczyć ć7/uo7*g/o/*m^jako przyczynę powstania niniejszego artykułu!
38
Por. np. BUBAK, op. cit., s. 299.
53
wybrał właśnie Hebe. Dlaczego akurat ją z bogatego katatogu mitologicznych niewiast?
Źródło konceptu leży w znaczeniu imienia. Teofda tłumaczy się jako „przyjaciółka boga,
miła bogu", a rodzimym odpowiednikiem owego imienia jest po prostu Bogumiła^, ł tak
też została przedstawiona, bo przecież Teofila, podająca boski napój Zeusowi, jest najwy-
raźniej b o g u m i ł a.
Czyjego autorstwa był koncept rebusowego portretu Henryka Lubomirskiego, na któ-
rym, co starałem się wykazać, piękny chłopiec - uosabiając swe nazwisko - występuje
w roli a nie jej geniusza, jak dotychczas uważano? Pytanie na razie
musi pozostać bez odpowiedzi, choć skłonny byłbym w rob autorski widzieć Izabełę
z Czartoryskich Lubomirską. Tylko ona miała przecież okazję najdłużej obcować z tzw.
57<2wy, przynajmniej tym w wersji wilanowskiej. Znała go doskonałe od lat
najmłodszych, najpierw jako dziecko posiadaczy Wilanowa, a potem jako właścicielka
pałacu.
Czy zaprezentowany sposób odczytywania portretu jest uzasadniony? A może to tylko
igraszka intelektualna? Osąd należy do czytelnika. Wszakże zanim do tego dojdzie, autor
z pokorą prosi, by wykłuczyć ć7/uo7*g/o/*m^jako przyczynę powstania niniejszego artykułu!
38
Por. np. BUBAK, op. cit., s. 299.