Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 32.1970

DOI Artikel:
Kronika stowarzyszenia historyków sztuki
DOI Artikel:
Kruszelnicki, Zygmunt: Z zagadnień starożytnictwa toruńskiego pierwszej połowy XIX wieku
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.47895#0419

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
KRONIKA STOWARZYSZENIA HISTORYKÓW SZTUKI

harmonijnie z zamiłowaniami sta-
rożytniczymi, z eksponowaniem
zwłaszcza budowli średniowiecz-
nych, dokoła których oplatały się
■osobliwie wspomnienia dawnej,
świetnej przeszłości i wielkich, hi-
storycznych postaci. Każde nieomal
,z większych miast miało tu swój
udział, na nasze tereny jednak bar-
dziej bezpośredni wpływ wywarły
zwłaszcza centra środkowoeuropej-
skie (np. Berlin, którego zabytkową
architekturę odtwarzał w malar-
stwie owego czasu Edward Gart-
ner).
Na gruncie toruńskim jeszcze w
ostatnich latach XVIII w. pojawia-
ją się gwasze Karola ATbertiego,
które ukazują zabytki tego miasta
w impresyjno-nastrojowym ujęciu,
<ze szczególną predylekcją do ekspo-
nowania ruin i malowniczych za-
kątków. Ten właśnie cykl zapłodnił
poniekąd następnie wyobraźnię
XIX-wiecznych odtwórców archi-
tektury toruńskiej.
Pierwszym bodaj z zachowanych
toruńskich przedstawień weduto-
wych, o zabarwieniu zdecydowanie
już romantycznym, jest akwarela
Teodora Neu, na której znajdujemy
widok miasta od śtrony zachodniej
z uwidocznieniem istniejącego jesz-
cze wówczas kościoła dominikań-
skiego; był to rok 1832.
Najciekawszym jednak 'zespołem
z omawianego okresu jest cykl gwa-
szy związanych z nazwiskiem T. E.
Radtkego. Składa się ten zespół z
dziesięciu gwaszy, powstałych w la-
tach 1847—50„ jak można sądzić z
dat naniesionych na niektórych z
tych obiektów. Zespół ten nawiązu-
je dość wyraźnie do sposóbów uję-
cia Albertiego, a nawet podejmuje
na nowo te same motywy, zabar-
wiając je innym już jednak, przy-
stosowanym do upodobań epoki na-
strojem.
Dwa spośród gwaszy zachowane
są w oryginale w Muzeum Okręgo-
wym w Toruniu: Widok, ruin zam-
ku krzyżackiego (w wersji węższej)
oraz Widok ogólny Torunia od
wschodu. Sześć dalszych zachowa-
nych jest w tymże Muzeum w for-
mie kopii, wykonanych w czasie
ostatniej wojny (głównie w r. 1944)
przez K. Ruhoffa; są to: Kościół
św. Jerzego z otoczeniem (zburzony
w r. 1811), Krzywa Wieża z odcin-
kiem murów miejskich, Krzywa
Wieża ujęta samodzielnie, Ruiny
zamku krzyżackiego (w wersji roz-
szerzonej), Fragment Rynku Staro-
miejskiego z wylotami ulic Cheł-
mińskiej (obecnie Dzierżyńskiego) i
Szewskiej, wreszcie Fragment za-
chodniej pierzei ul. Piekary z uka-
zaniem fasad trzech kamienic mie-


11. 4. T. E. Radtke, Południowo-za-
chodni odcinek murów miejskich w
Toruniu. (Fot. wg kopii K. Ruhoffa,
Muzeum Okręgowe w Toruniu)

.szczańskich. Z powyższych sześciu
gwaszy zachowane są nadto fotogra-
fie z oryginałów, jedynie natomiast
w formie fotografii zachowane są
dwa ostatnie Widoki: Kościółek św.
Katarzyny z otoczeniem (zburzony
W r. 1814) oraz Fragment ul. Zau-
łek Prosowy z widocznym szczytem
kościoła NP Marii.
Większość z wymienionych
przedstawień ukazuje również cha-
rakterystyczny dla pierwszej poło-
,wy XIX wieku sztafaż figuralny,
który wzmaga zarówno walory ar-
tystyczne, jak i dokumentalne tych
wizerunków.
Co do ścisłości w odtworzeniu
samych fragmentów architektury


U. 5. T. E. Radtke, Krzywa wieża
w Toruniu. (Fot. wg kopii K. Ru-
hoffa, Muzeum Okręgowe w Toru-
niu)

Torunia, pewne zastrzeżenia wywo-
łują przedstawienia z Krzywą Wie-
żą. W tym wizerunku, który uka-
zuje odcinek murów biegnący od
(Krzywej Wieży w kierunku Bramy
Starotoruńśkiej, wątpliwości wzbu-
dza daleko idące pochylenie rów-
nież i drugiej — idąc ku północy —
wieży (dziś zachowanej tylko w
fundamentach), co pozostaje w
sprzeczności z dawną już w tym o-
kresie sławą, jaką otoczona była
tylko ta jedna „właściwa”, zacho-
wana po dzień dzisiejszy Krzywa
Wieża. Biorąc pod uwagę wzmian-
kę zawartą w opiśie Torunia, wy-
danym w r. 1832 (Praetorius- Wer-
nicke), że dwie wieże, stojące po-
/między Krzywą Wieżą a Bramą
.Starotoruńśką, są (tj. były wówczas)
także nieco pochyłe — przypuścić
należy, iż Radtke znacznie mocniej
zaakcentował jakieś — nikłe w
istocie — odchylenie owej wieży od
pionu, aby uczynić z niej adekwat-
ny odpowiednik jej słynnej, tuż o-
bok stojącej siostrzycy.
Sprawa jednolitości domniema-
nego zespołu Radtkego winna być
rozpatrywana w pierwszym rzędzie
na przykładzie dwu zachowanych
w oryginale, sygnowanych i dato-
wanych dzieł, jakimi są: tzw. „węż-
sza” wersja Ruin zamku krzyżac-
kiego (1847 r.) i Widok Torunia od
wschodu (1850 r.). Utwory te pod
względem formalno-stylistycznym
różnią się od siebie dość znacznie.
Widok Torunia od wschodu cechuje
delikatność i precyzja. Szczególnie
sugestywnie cecha ta ujawnia się
w ukazaniu Wisły, terenów po dru-
giej stronie rzeki, dalekich horyzon-
tów oraz zasnutego chmurkami nie-
ba. Zwłaszcza rzeka, ujęta w blado-
niebleskiej tonacji z iskrzącymi się
na niej białymi plamami, jest tego
wymownym przykładem. Podobnej
subtelności nie odnajdujemy na
Widoku ruin zamku. Powierzchnia
nieba, czy Wisły, w porównaniu z
analogicznymi miejscami na tam-
tym wizerunku, jest tu raczej mar-
twa.
Czy wolno nam z tego powodu
zakwestionować fakt, że utwory te
isą dziełem jednego i tego samego
twórcy? Wniosek taki nie wydaje
się słuszny, Jeśliby założyć, iż okres
pomiędzy lipcem 1847 a styczniem
1850, dzielący od siebie powstanie
tych dwu gwaszów, był wyraźnie
czasem najbardziej intensywnej e-
dukacji artystycznej Radtkego —
dystans dzielący poziom wykonania
ruin zamku i widoku ogólnego mia-
ista dałby isię wytłumaczyć. Zakła-
dając, że toruńskie widoki Radtke-
go były utworami artysty młodego,
początkującego, wyrabiającego się

409
 
Annotationen