Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 48.1986

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Altendorfówna, Wanda: Irena z Witteków Bobrowska (1910 - 1984)
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48711#0126

DWork-Logo
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
IN MEMORIAM

sceną św. Rodziny w zbiorach Domu Matejki {Z dziejów ma-
larstwa polskiego w okresie wczesnego Odrodzenia') tamże,
r. 1952, Obrazy kręgu Mistrza bodzentyńskiego, tamże, rok
1957, katalog wystawy Jana Stanisławskiego (rok 1957) oraz
artykuły-hasła w Polskim Słowniku Biograficznym: Gwozdecki
Gustaw {1880—1935), t. IX 1960/61, Hannytkiewicz Adam
{1887—1946) tamże.
Owocem wiedzy historyka sztuki i praktycznych umiejęt-
ności konserwatora była działalność Ireny Bobrowskiej jako
eksperta Ministerstwa Kultury i Sztuki, głównie w dziedzinie
malarstwa. Nie tylko sumienność i ostrożność z jaką pod-
chodziła do każdego dzieła sztuki, ale również pedantyczna
dokładność, w czym —- warto dodać — pomagała joj nie-
zwykła pamięć, a także ogromne poczucie odpowiedzialności
sprawiły, że pozostawiony przez nią w tym zakresie dorobek
w postaci dokumentacji może stanowić przykład wzorowego
warsztatu. Trudno dziś odgadnąć, jak przy rozlicznych obo-
wiązkach służbowych znajdowała czas na wnikliwe i sumienne
opracowania. Tym więcej, że ilość wykonanych prac kon-
serwatorskich obejmuje około 1500 pozycji.
Niezależnie od wielkiego zaangażowania w pracę zawodową
rozwijała — szczególnie po wojnie —■ niezwykle żywą działal-
ność społeczną. Na pierwszym miejscu należy wymienić
Stowarzyszenie Historyków Sztuki, którego członkiem w Od-
dziale Krakowskim była od roku 1945, skarbnikiem — w la-
tach 1950—-1952, delegatem Zarządu Głównego do spraw
Niedzicy —-w latach 1953—-1956 i 1959—1969, wiceprezesem
Oddziału Krakowskiego — w latach 1957—1958, członkiem
podsekcji konserwatorskiej — od roku 1959, członkiem
Głównej Komisji Rewizyjnej i jej przewodniczącą — w la-
tach 1962—-1978, a w latach 1971—1984 — przewodniczącą
Komisji Rewizyjnej Oddziału Krakowskiego. Oddana całym
sercem Stowarzyszeniu, a zwłaszcza Domowi Pracy Twórczej
w Niedzicy, nie szczędziła swych sił dla działalności na tym
polu. W uznaniu zasług uchwalą XXV Walnego Zjazdu De-
legatów w dniu 30 marca 1979 otrzymała członkostwo ho-
norowe Stowarzyszenia Historyków Sztuki.
Była również czynnym członkiem Związku Polskich
Artystów Plastyków, członkiem Zarządu Głównego w Sekcji
Konserwacji, przez kilkanaście lat w Zarządzie Sekcji, od

r. 1960 członkiem International Institute for Conservation
w Londynie; brała także aktywny udział w pracach Komisji
Artystycznej „Ary”, jak również Komisji Ocen i Wycen
PP Desa w Krakowie.
Niewątpliwie Muzeum Narodowe, Stowarzyszenie Histo-
ryków Sztuki, Związek Artystów Plastyków były insty-
tucjami, z którymi najbliżej i najściślej związane było życie
zawodowe i społeczne Ireny Bobrowskiej, ale nie absorbowały
Jej one bez reszty. Zaangażowana w życie najbliższej rodziny,
z natury żywa i aktywna, ogólnie łubiana, pogodna i ser-
deczna umiała skupić wokół siebie licznych przyjaciół,
którym gotowa była w każdej chwili służyć pomocą. Dom
rodzinny, piękną secesyjną willę na Dębnikach, opuściła tylko
krótko w 1938 r. po wyjściu za mąż za Juliusza Bobrowskiego,
artystę dramatycznego teatrów krakowskich. Na krótko —
bowiem mąż został aresztowany na początku wojny i tragicznie
zmarł w Oświęcimiu w roku 1942.
Irena Bobrowska była człowiekiem skromnym, ale do-
cenianym. W 1956 r. otrzymała srebrny Krzyż Zasługi,
w 1964 r. Złoty Krzyż Zasługi, w 1971 r. odznaczenie Zasłu-
żonego Działacza Kultury, w 1977 r. Złotą Odznakę Związku
Artystów Plastyków za szczególny wkład osobisty w reali-
zowaniu statutowych celów i zadań Związku, w 1979 r.
Złotą Odznakę za opiekę nad zabytkami, a także wspomniane
już członkostwo honorowe Stowarzyszenia Historyków
Sztuki.
Odszedł od nas człowiek o rzadko dziś spotykanych za-
letach charakteru. Umiała łączyć obowiązkowość i sumienność
w pracy z życzliwością dla otoczenia, ogromną serdecznością
i dobrocią. Nigdy nie odmawiała pomocy, nigdy nie oszczę-
dzała siebie. Nie poddawała się chorobie, nie miała na to
czasu. Jej żywotna natura zwyciężała. Ufna w swoje siły
planowała dalsze prace, a także wyjazdy, przede wszystkim
do Włoch, które po raz pierwszy zobaczyła jako młoda
studentka historii sztuki i do których pragnęła jeszcze po-
wrócić, tym razem przede wszystkim do Rzymu. Odeszła
nagle. Pozostawiła po sobie pamięć niezastąpionego przyja-
ciela .
Wanda Altendorfówna
 
Annotationen