Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 77.2015

DOI issue:
Nr. 3
DOI article:
Recenzje
DOI article:
Guttmejer, Karol: Gwido Chmarzyński i jego dzieło „"Sztuka w Toruniu. Zarys dziejów”"
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.71007#0545

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Recenzje

535

lecka w swoim eseju poprzedzającym tekst reedycji.
Rzeczywiście Chmarzyński wskazuje na rolę mece-
natu mieszczańskiego, wpływ przemian politycz-
nych i ekonomicznych - takich jak przejście Torunia
pod władzę Polski w 1454 r., czy też przyjęcie pro-
testantyzmu przez radę miasta w 1557 r. - na twór-
czość artystyczną i jej zależność od wspomnianych
czynników. Jednakowoż te jego konstatacje nie są
wynikiem specjalnie przyjętej metody badawczej,
ale wnikliwie poprowadzonej analizy przyczynowo-
skutkowej opartej na wiedzy historycznej. Toruński
badacz wskazywał na rolę mecenatu mieszczańskie-
go nawet nie w opozycji do politycznego zwierzch-
nictwa zakonu, lecz bardziej w kontekście hanze-
atyckich powiązań miasta, a także trochę przez
analogię rangi mieszczaństwa toruńskiego do roli
patrycjatu w XIV- i XV-wiecznej Florencji, o czym
zresztą wspomina.
Przyjęty przez Chmarzyńskiego opisowy język
analizy formalnej do dziś pozytywnie zaskakuje
barwnością i bogactwem określeń. Z jednej strony
to swoista manieryczność języka, charakterystyczna
dla pewnych kręgów badawczych tamtego czasu.
Nadto zwracają uwagę sympatyczne, skrótowe bon
moty, które nie miałyby szans we współczesnym, na-
puszonym powagąjęzyku prac naukowych. Kilka z
nich cytowałem powyżej. Warto dorzucić kilka in-
nych przykładów. Zapis, że Śląsk [Dolny] to „stacja
przeładunkowa" sztuki czeskiej na terytorium Pol-
ski budzi uznanie lapidarnością zawartej myśli
(s. 66), tak jak krótkie zdanie „Upraszczanie zna-
mionuje zawsze tereny kolonialne" (s. 69). Omawia-
jąc przemiany polityczne miasta po 1454 r. pisze:
"Zmienia się orjentacja w problemach socjalnych,
drogi handlowe przyjmują inny kierunek, intelekty
społeczności miejskiej doznają silnych wzruszeń
[sic! - KG] na tle nowych i łaskawych przywilejów
królewskich." (s. 82). „Twarz o łagodnym i nieled-
wie neurastenicznym wyrazie" - to o wyśmienitym
późnogotyckim krucyfiksie z kościoła mariackiego
(s. 85).
Omawiana współczesna publikacja została opa-
trzona obszerną częścią ilustracyjną. Redaktorzy
zestawili w niej czarno-białe ilustracje z części albu-
mowej Chmarzyńskiego ze współczesnymi fotogra-
fiami barwnymi i uzupełnili o pewne istotne dla ob-
razu sztuki Torunia obiekty. Jest to także ciekawe
zobrazowanie przemian Torunia w przeciągu 80 lat,

pokazujące to miasto także jako znaczący ośrodek
konserwatorski. Wiele zestawień uwidacznia zmia-
ny, jakie przechodziły zabytki, ale w dobrym kierun-
ku. We wnętrzach kościołów widać efekt badań prac
konserwatorów w postaci odkrytych polichromii,
elewacje budowli gotyckich mają zrekonstruowane
czerwono-czarno-białe maswerkowe dekoracje ar-
chitektoniczne blend. Fasadzie barokowego pałacu
biskupa kujawskiego Stanisława Dąmbskiego przy-
wrócono pierwotny układ wejść, włącznie z repliką
kamiennego portalu. Te fotografie to także ilustracja
miasta jako silnego ośrodka myśli i działania kon-
serwatorskiego reprezentowanego przez Instytut
Konserwatorstwa i Zabytkoznawstwa Uniwersytetu
Mikołaja Kopernika.
Inicjatywę wydania opracowania Chmarzyńskie-
go i opatrzenie go dwoma komentującymi esejami
należy traktować jako ideę przywracania historio-
grafii polskiej sztuki jej fundamentalnych prac. Sło-
wa uznania należy skierować do Towarzystwa Na-
ukowego w Toruniu i Muzeum Okręgowego tamże.
Mimo upływu ponad 80 lat od powstania omawiane-
go studium, zachowuje ono nadal istotny walor na-
ukowego opracowania, przykład syntetycznej mo-
nografii ważnego ośrodka artystycznego. O ile
dziesięciolecia studiów nad sztuką Torunia wniosły
znaczący wkład w metodologię badań, warstwę in-
terpretacji oraz atrybucji dzieł sztuki, a tym samym
niektóre tezy Chmarzyńskiego nie wytrzymały pró-
by czasu (co oczywiste w rozwijającej się nauce), to
jednak nadal jego praca może służyć za wzór badaw-
czego ujęcia takiego zakresu problemowego.
I dlatego na koniec zostawiłem istotną konstata-
cję. Gwido Chmarzyński pisząc swoją syntezę sztu-
ki Torunia miał 27 lat. Był już wtedy kustoszem two-
rzonego Muzeum Miejskiego w Toruniu oraz pełnił
odpowiedzialną funkcję konserwatora wojewódz-
twa pomorskiego. Czy współcześnie jakiekolwiek
władze powierzyłyby tak młodemu badaczowi rów-
nie odpowiedzialne zadanie? To przykład odważne-
go i rozumnego myślenia i działania intelektualnych
i politycznych elit II Rzeczypospolitej. I drugie,
ważniejsze pytanie; czy współcześnie ktoś w tak
młodym wieku odważyłby się napisać taką rozpra-
wę, nawet w oparciu o wybiórczą bibliografię
i z przeznaczeniem, jakim była jubileuszowa publi-
kacja Chmarzyńskiego. Odpowiedź na te dwa pyta-
nia niech czytelnicy sami sobie sformułują.
 
Annotationen